Mniej Polaków jeździ autem z salonu

Marzeniem niejednego Polaka jest zakup nowiutkiego błyszczącego auta prosto z salonu. Ostatnie pięć lat były okresem niesamowitej popularności nowych samochodów. Pierwszy raz od początku „boomu” na nowe auta odnotowano zmniejszenie tempa, w jakim rośnie rokrocznie liczba ich rejestracji.

Eksperci rynku motoryzacyjnego przyznają, że okres ostatniej połowy dekady charakteryzował ostry wzrost ilości kupowanych przez Polaków samochodów z salonu. Sprzedaż nowych aut zaczęła zmniejszać się pierwszy raz od 5 lat. Powodem końca boomu na auta z salonu są przepisy zarówno krajowe, jak i unijne.

W jaki sposób analitycy badają ilość nowych aut zakupionych przez Polaków? Każde auto w Polsce wymaga rejestracji, bez względu na to, czy pochodzi z salonu czy z rynku wtórnego. Czerwiec był miesiącem, w którym po raz pierwszy od 5 lat odnotowano spadek ilości zarejestrowanych nowych aut, których było ponad 45 tys.

Rok do roku, ilość rejestracji aut z salonu spadła o 2 proc., natomiast w porównaniu do maja bieżącego roku, mówi się o nawet 4 proc. spadku. Rynek nowych samochodów postanowiła przeanalizować firma Samar, która skorzystała z danych zaprezentowanych przez CEPiK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców).

Pierwszy spadek liczby rejestrowanych aut z salonu

Firma Samar poinformowała, że wynik ilości rejestracji nowych aut nie powala na kolana w czerwcu, na co wpływ mają różne czynniki. Co więcej, na pierwsze 6 miesięcy roku 2019, odnotowano wynik o 1,9 proc. wyższy niż w 2018 r. Wynika z tego, że Polacy coraz rzadziej kupują auta z salonu, dotychczas bowiem odnotowywano dwucyfrowe wzrosty.

– tak skomentowała czerwcowy wynik firma Samar.

Zdaniem Wojciecha Drzewieckiego, który pełni funkcję szefa firmy Samar, nie jest to jeszcze oznaka końca wzrostu branży motoryzacyjnej w Polsce. Może się jednak okazać, iż boom na auta z salonu zakończy się w roku 2020. Prognozy na rok bieżący zakładają bowiem, iż branża do grudnia będzie jeszcze rosła.

Nowe prawo, mniej nowych samochodów

Dlaczego Polacy rzadziej kupują nowe samochody? Jest to niewątpliwie wynikiem nowych regulacji unijnych i krajowych, które mają stopniowo wchodzić w życie. W kontekście nowego prawa UE, od września wszystkie samochody rejestrowane po raz pierwszy mają posiadać certyfikat odnośnie emisji spalin w warunkach panujących na drodze.

Wiąże się to z niemałymi kosztami. Co więcej, dilerzy aut starają się uniknąć nowych obowiązków poprzez rejestrację jak największej ilości samochodów przed wrześniem tak, aby nie było problemów ze znalezieniem kupca na auta z salonu. Rok bieżący to także zmiany w prawie polskim odnoszącym się do leasingu, wynajmu oraz dzierżawy auta.

W wyniku nowej regulacji, maksymalną kwotę, jaką leasingobiorcy mogą „sobie wrzucić w koszty” to 150 tys. zł. Jest to jednocześnie maksymalna kwota odliczenia w przypadku kosztu uzyskania przychodu tego rodzaju przez najemcę czy dzierżawcę.

Źródła:
https://www.samar.pl/__/3/3.a/104065/3.sc/11/Rejestracje-samochod%C3%B3w-osobowych-i-dostawczych-w-czerwcu-2019r-.html?locale=pl_PL