Najczęściej komentowane
Rząd planuje wprowadzić nową opłatę ekologiczną
Ministerstwo Środowiska planuje wprowadzić nową opłatę ekologiczną. Miałaby ona pozytywnie wpłynąć na zmniejszenie ilości produkowanych odpadów. Pomysł uderzy w przedsiębiorców, którzy na rynek wprowadzają opakowania plastikowe. Będą oni dopłacać za wykup zużytych opakowań ich produktów.
Najnowszy pomysł Ministerstwa Środowiska uderzy w przedsiębiorców wprowadzających na rynek plastikowe opakowania. Opłaty ekologicznej przedsiębiorcy mogą spodziewać się najwcześniej w 2020. Ma ona planowo wynosić 2 gr od każdego wprowadzonego na rynek opakowania plastikowego.
Wprowadzenie opłaty rząd motywuje przeniesieniem chociaż części kosztów zbiórki i recyklingu opakowań plastikowych na przedsiębiorców, którzy wprowadzili je na rynek. Ma to umożliwić zwiększenie udziału opakowań pochodzących z recyklingu w ogóle opakowań produkowanych przez polskie firmy.
Najprawdopodobniej nie tylko producenci będą płacić za wykorzystywanie plastiku w produkcji swoich towarów. Firma doradcza Deloitte przewiduje również możliwość wprowadzenia system kaucyjnego na plastikowe opakowania, co niewątpliwie wpłynie na wysokość cen produktów opakowanych w plastik.
Poczta Polska zrobiła krok w stronę ekologii. Dowiedz się więcej tutaj.
Recykling jest na razie nieopłacalny
Pomimo rozpropagowania idei recyklingu jest to wciąż kosztowna metoda uzyskania opakowań plastikowych. Niestety w dalszym ciągu przedsiębiorcom bardziej opłaca się produkować plastik „od zera”. Ma to negatywny wpływ na rosnącą bez przerwy ilość otaczającego nas plastiku i zniechęca firmy do bycia bardziej “eko”.
W tej chwili mamy problem z ceną za skup surowców wtórnych w postaci folii, opakowań, butelek PET, makulatury, szkła. Obecna cena nie pozwala na ekonomiczny system zbiórki i stąd niestety wiele tych surowców nie trafia do recyklingu
– powiedział minister środowiska Henryk Kowalczyk.
Wprowadzenie opłaty ekologicznej może pomóc rozwiązać ten problem. Przede wszystkim więcej wykorzystanego już plastiku ulegnie recyklingowi, więc jego ilości na wysypiskach będą się stopniowo zmniejszać, a przynajmniej nie rosnąć. Z drugiej zaś strony, może to zachęcić producentów do zmiany opakowań na biodegradowalne.
Jak 2 grosze mają uratować planetę
Wysokość opłaty planowana przez Ministerstwo Środowiska wydaje się być niska. Mimo to, środki uzyskane w ten sposób mają utworzyć nowy fundusz na recykling. Jego wartość jest już szacowana na 2 mld zł. Grosz do grosza? Zdecydowanie. Rząd nie ustalił jeszcze jednak jak miałby wyglądać system poboru tej opłaty.
Plan ministerstwa jest poniekąd odpowiedzią na projekt nowej dyrektywy UE zakazującej obrotu jednorazowymi plastikowymi produktami. W jej efekcie wkrótce z półek sklepowych znikną plastikowe naczynia, sztućce, słomki czy patyczki higieniczne. Zastąpią je te wykonane z materiałów biodegradowalnych.
Niewątpliwie musimy jako naród zwiększyć udział surowców pochodzących z recyklingu w składzie opakowań plastikowych. A to dlatego, że do roku 2025, zgodnie z prawem unijnym, na każdą butelkę PET składać się ma 25 proc. surowców wtórnych. Od 2030 roku, ma to już być minimum 30 proc.
Dodaj komentarz