Najczęściej komentowane
Umowy zlecenia powinny być oskładkowane – opinia FPP
Eksperci z Federacji Przedsiębiorców Polskich zwracają uwagę na fakt szkodliwości artykułu dziewiątego ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Ich zdaniem nowelizacja przepisów i pełne oskładkowanie umowy zlecenia przyczyniłoby się do większej aktywności zawodowej Polaków. Co więcej, wzrosłaby przyszła emerytura, zabezpieczając przyszłość setkom tysięcy polskich zleceniobiorców.
Problem umów śmieciowych podnoszony jest przez ekspertów i analityków rynkowych od lat. Do tej pory jednak polski rząd nie zdecydował się na uchylenie artykułu dziewiątego ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, na mocy którego osoby zarabiające na podstawie umowy zlecenia mogą być zwolnione z oskładkowania. Zdaniem ekspertów z Federacji Przedsiębiorców Polskich ów zapis prawny jest wysoce szkodliwy i przyczynia się spadku aktywności zawodowej Polaków.
Najnowszy komunikat prasowy Federacji Przedsiębiorców Polskich wskazuje, iż instytucja ta wraz z Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) nie popierają obecnego prawa dotyczącego systemu ubezpieczeń społecznych. Zdaniem analityków pełne i bezwzględne oskładkowanie umów zlecenia zachęciłoby polskich pracowników do przedłużenia okresu bieżącej aktywności zawodowej. Dlaczego? Dzięki realnemu wpływowi stażu wykonywania zlecenia na wysokość emerytury przyznanej w przyszłości.
Jeśli uchylono by art. 9 ustawy o SUS, podstawa urosłaby do 4500 zł. Oznacza to, że na poczet swojej emerytury pracownik odkładałby w ciągu roku dwukrotnie większe środki. […] Każdy dodatkowy rok pracy kontynuowanej po osiągnięciu wieku emerytalnego przekłada się na wyższą emeryturę o 15% przy dotychczasowym stanie prawnym oraz o 16,5% wyższą, gdyby nastąpiło pełne oskładkowanie.
– tłumaczy mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Dlaczego rząd upiera się przy obecnym rozwiązaniu?
Największe korzyści związane z pełnym oskładkowaniem umów zlecenia zyskałyby osoby młodsze, którym do osiągnięcia wieku emerytalnego pozostało jeszcze wiele lat. W ich przypadku kapitał możliwy do zgromadzenia na wypłatę świadczeń emerytalnych dzięki wykonywaniu zlecenia znacząco podwyższyłby stawkę emerytury, która już dziś zapowiada się na głodową. Zaewidencjonowanie składek za przeszłe okresy zatrudnienia i zabezpieczenie okresów ubezpieczeniowych Polaków powinno być priorytetem dla władzy. W czym więc tkwi haczyk?
Federacja Przedsiębiorców Polskich wskazuje, iż dzięki pozostawieniu treści ustawy o SUS w obecnym kształcie podtrzymywana jest „furtka” pozwalająca na tańsze zatrudnianie pracowników. Możliwość ta ma szczególne znaczenie w przetargach i postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego – zwłaszcza gdy głównym kryterium jest cena. Rząd z pewnością zdaje sobie sprawę z istnienia owej furtki i bojąc się protestu inwestorów, postanawia podtrzymać obecne prawo kosztem obdarcia części Polaków z ochrony ubezpieczeniowej.
Federacja Przedsiębiorców Polskich szacuje, że w już w przyszłym roku liczba osób otrzymujących emeryturę niższą od świadczenia minimalnego osiągnie poziom 315 tysięcy (!). Dekadę później liczba emerytów pozbawionych prawa do najniższego świadczenia może sięgać dwa razy więcej. Dlatego właśnie, mimo biernej postawy rządu, konieczne jest kontynuowanie starań o zmianę przepisów dot. systemu ubezpieczeń społecznych. Należy wdrożyć restytucje i zabezpieczyć okresy ubezpieczeniowe zleceniobiorcom, którzy zarabiają na podstawie nieoskładkowanych umów.
Sprawdź, ile wyniesie minimalna emerytura w 2020 roku.
Umowa zlecenia – obecny kształt i oskładkowanie
Wedle obecnie obowiązujących przepisów umowy zlecenia podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu. Kwestia pakietu składek społecznych (w tym emerytalnych) jest zależna od indywidualnej sytuacji zleceniobiorcy – bywają przypadki, w których obowiązek oskładkowania nie obowiązuje. To właśnie tego typu luki przepisowe są wyjątkowo szkodliwe dla Polaków zarabiających dzięki śmieciowej umowie zlecenia.
Jeśli zleceniobiorca nie osiąga z innych tytułów przychodu równego lub przekraczającego minimalne wynagrodzenie za pracę, a także jeśli nie podlega ubezpieczeniu społecznemu z tytułu innego stosunku pracy lub umowy cywilnoprawnej, musi zostać objęty składkami społecznymi. Fakultatywna pozostaje wówczas kwestia składek chorobowych. W innych przypadkach dochód nie podlega oskładkowaniu, w związku z czym nie ma możliwości, by kapitał na przyszłą wypłatę świadczenia emerytalnego się powiększał.
Przyjmując, że pracownik posiadał kapitał początkowy w wysokości 150 tys. zł i przez ostatnie 5 lat był zatrudniony na nieoskładkowanych umowach zlecenia, na skutek wprowadzenia restytucji jego emerytura byłaby wyższa o ok. 30%.
– czytamy w oficjalnym komunikacie Federacji Pracodawców Polskich. Zmiana przepisów pomogłaby zabezpieczyć przyszłość setkom tysięcy Polaków. Dotychczasowy brak działań rządu może jednak niejako implikować, iż dla polityków bardziej liczą się względy inwestorów niż ochrona ubezpieczeniowa obywateli.
Źródła:
http://federacjaprzedsiebiorcow.pl/?lang=pl&page=komunikaty_fpp&year=2019&month=7&id=179
Dodaj komentarz