Polacy nie ubezpieczają wakacyjnych wyjazdów

Oszczędność Polaków względem wykupywania ubezpieczeń wakacyjnych mówi sama za siebie – ponad połowa rodaków planuje w tym sezonie urlopowym wyjechać za granicę bez polisy. Ci, którzy jednak postawią na ubezpieczenie, w większości wybierają darmową kartę EKUZ. Czy takie postępowanie jest rozsądne? 

Jak wynika z najnowszego raportu wakacyjnego opracowanego przez Diners Club Polska, dostawcę kart płatniczych dla przedsiębiorców i podróżników, statystyczny Polak na wakacjach za granicą jest nieubezpieczony. Aż 54% z nas rezygnuje z wykupienia polisy na wakacyjną podroż – czy to z braku świadomości możliwych konsekwencji, czy z chęci zaoszczędzenia kilkudziesięciu złotych. 

Zaledwie 13,5% z nas zdecyduje się na wyrobienie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Tak niski wynik zastanawia, biorąc pod uwagę fakt, iż karta EKUZ wydawana jest bezpłatnie i właściwie od ręki – wystarczy udać się w tym celu do najbliższego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. 

Jeszcze mniej, bo zaledwie 8% Polaków, postanowiło wykupić standardowe ubezpieczenie w biurze podróży. Tego typu produkty są w wielu przypadkach obowiązkowe – zwłaszcza wtedy, gdy decydujemy się na wyjazd w pełni organizowany przez pośrednika – dlatego ciężko stwierdzić, dla ilu podróżnych wybór ten był samodzielnie podjęty. Tak niskie wyniki bezpieczeństwa Polaków na wakacjach budzą wiele obaw i spostrzeżeń – niekoniecznie pozytywnych. 

Szukasz szybkich pieniędzy na wakacyjny wyjazd? Sprawdź nasz ranking kredytów online.

Szkoda nam pieniędzy na własne bezpieczeństwo 

Świadomość Polaków w kwestii bezpieczeństwa na wakacjach z każdym kolejnym rokiem jest coraz wyższa. Niemniej jednak wyniki w dalszym ciągu nie spełniają oczekiwań i budzą wiele obaw dotyczących możliwych konsekwencji braku ubezpieczenia podróżnego. Podobnie jak rok temu, w 2019 roku tylko co drugi turysta postanowił wykupić polisę na wyjazd wakacyjny. Dla porównania, w roku 2017 za granicę bez ubezpieczenia wyjeżdżało ponad 70%. Nie da się ukryć: dziś jest lepiej, choć wciąż odsetek osób ubezpieczonych wygląda mizernie. 

– przypomina Monika Masztakowska, menadżerka do spraw PR-u w Diners Club Polska.

Kilkadziesiąt złotych składki ubezpieczenia w porównaniu z niebotycznymi kosztami ewentualnej pomocy medycznej za granicą Polski zdaje się być oczywistym wyborem zakupowym. I choć rozsądek podpowiada, by wykupić polisę, tylko co drugi Polak rzeczywiście to robi. Pozostali myślą: „wiem, że to rozsądne, lecz zaryzykuję”, „tyle razy wyjeżdżałem, nigdy nic się nie stało”, „nie stać mnie na polisę, wakacje już i tak wiele mnie kosztowały”. Gdy jednak przyjdzie co do czego, podróżni bez ubezpieczenia poznają gorzki smak pomyłki. 

Mieszkańcy małych miast i wsi częściej rezygnują z polisy

Z wyników badania przeprowadzonego przez Diners Club Polska jasno wynika, iż najczęściej z polisy rezygnują mieszkańcy małych miasteczek, a najrzadziej – osoby zamieszkujące duże metropolie. W przypadku wsi bez polisy na wakacje wyjedzie 62% mieszkańców. Badani z małych miast, czyli tych liczących do 50 tysięcy osób, aż w 70% zrezygnują z zakupu produktu ubezpieczeniowego. Z kolei w największych metropoliach (powyżej 500 tys.) tylko 28,4% wyjezdnych zaryzykuje brakiem polisy. 

Co równie ciekawe, fakt wykupienia ubezpieczenia podróżnego determinowany jest także wysokością osiąganych zarobków. Badania Diners Club Polska dowodzą, że im większy mamy dochód, tym chętniej decydujemy się wykupić polisę. Procentowo wyniki sondażu prezentują się następująco:

Ubezpieczenie turystyczne powinno być obowiązkowym elementem planowania podróży zagranicznej. Niestety wielu z nas w dalszym ciągu przedkłada pozorną oszczędność nad bezpieczeństwo podczas wakacyjnego urlopu. Kalkulowanie prawdopodobieństwa zajścia nieszczęśliwego wypadku podczas wakacji to strata czasu – wypadki chodzą po ludziach i nawet najbardziej rozważnym i ostrożnym turystom może przytrafić się sytuacja, w której zmuszeni będą skorzystać z pomocy medycznej. Koszty takiej „przyjemności” bywają liczone w tysiącach złotych.