Wiosenne ożywienie Polaków – popyt na kredyty mieszkaniowe rośnie
Jak czytamy w najnowszym komunikacie firmy doradczej HRE Investments, na rynku mieszkaniowym pojawiło się już wiosenne ożywienie. Najwyraźniej widać to przez pryzmat rosnącego aż dwucyfrowo popytu na kredyty hipoteczne. Mowa tu o wzroście zarówno w kontekście ilościowym, jak i wartościowym tychże zobowiązań.
Rynek mieszkaniowy przechodzi obecnie swoje wiosenne ożywienie. Eksperci HRE Investments, którzy monitorują polski rynek nieruchomości zauważyli już dwucyfrowe wzrosty popytu na kredyty mieszkaniowe. Polacy nie tylko pożyczają środki na ten cel częściej, ale również z każdym kredytem chcemy coraz więcej.
Bo chociaż do kalendarzowej wiosny zostało jeszcze trochę czasu, to już czwarty rok z rzędu właśnie w marcu Polacy składają największą ilość wniosków kredytowych. Wniosek ten płynie z analizy HRE Investments w oparciu o dane Biura Informacji Kredytowej. Najwięcej, czyli ile wniosków?
Średni wzrost w ilości wniosków kredytowych w trzecim miesiącu roku wynosi aż 20 proc. A zatem banki udzielające kredytów hipotecznych niewątpliwie z zapartym tchem oczekują na nadejście tego ożywienia na rynku nieruchomości. Dlaczego właśnie w tym okresie najwięcej Polaków stara się o kredyt mieszkaniowy?
Wiosenne ożywienie nie tylko na rynku mieszkaniowym
Jak czytamy w wynikach analizy dokonanej przez ekspertów HRE Investments, marzec to świetny miesiąc dla rynku kredytowego w ogóle, nie tylko w kontekście zobowiązań hipotecznych. Jaki może być powód tego nagłego zainteresowania gotówką właśnie na tym etapie roku?
Sprawdź także: Kredyt hipoteczny
Rynek mieszkaniowy zamiera na przełomie roku. Częściowo wynika to z faktu, że wielu osobom zależy, aby transakcję przeprowadzić jeszcze przed końcem roku. Później mamy niesprzyjający transakcjom okres przygotowań do świąt Bożego Narodzenia i witania Nowego Roku
– wyliczono w komunikacie HRE Investments.
Poza stricte mierzalnymi kwestiami warto pamiętać o działaniu aury zimowej. Długie noce i krótkie dni nie zachęcają ani sprzedających ani kupujących do podejmowania tego rodzaju decyzji. Potrzebny jest zatem czas na rozbudzenie się na wiosnę i przygotowanie do zmiany w swoim życiu, jaką niewątpliwie jest sprzedaż czy kupno mieszkania.
Wiosenne ożywienie – rekordowy wzrost popytu
Nie tylko dane meteorologiczne, ale też najświeższe informacje płynące z BIK na temat popytu na kredyty hipoteczne, zdają się sugerować, że wiosna zaczęła się w tym roku wcześniej. W lutym wspomniana instytucja odnotowała bowiem wzrost popytu na kredyty aż o 27,7%
– napisano w komunikacie HRE Investments.
Wzrost ten wynika z większej ilości klientów wnioskujących o kredyt (w lutym blisko 43 tys.), jak i ambicji otrzymania wyższego kredytu. Z roku na rok Polacy potrzebują na nieruchomość coraz więcej kapitału, stąd wzrost o prawie 10 proc. od zeszłorocznego badania.
Poza faktem, iż klienci pożyczają większe sumy, warto pamiętać, że kredyty drożeją w ogóle. Przy niezwykle niskim poziomie stóp procentowych bankom nierzadko przestaje się opłacać udzielania takich kredytów, choć i długotrwały charakter to forma niezwykle kusząca.
Aby wyjść z tego impasu rosną coraz mocniej koszty kredytu, a w szczególności te dodatkowe. Oznacza to, że banki liczą sobie coraz większą prowizję, czy najróżniejsze ubezpieczenia. Wśród nich można znaleźć poza obowiązkowym ubezpieczeniem nieruchomości chociażby ubezpieczenie na życie, czy też od utraty pracy.
Źródła:
https://heritagere.pl/na-rynku-kredytowym-mamy-juz-wiosne/
Dodaj komentarz