Postęp prac nad kasami fiskalnymi w smartfonach

Alicja Uzarowicz

19 sierpnia 2019

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Finansów do konsultacji trafił projekt rozporządzenia, które wprowadzić ma możliwość posiadania kasy fiskalnej w formie aplikacji na smartfony. Dopuszczenie prawem takiego rozwiązania ułatwiłoby życie wielu przedsiębiorcom, gdyż wykluczałoby to koszty związane z tradycyjnymi kasami fiskalnymi.

Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, istnieje spora szansa na to, że już wkrótce przedsiębiorcy będą mogli cieszyć się kasami fiskalnymi na miarę XXI wieku. Mowa tutaj o kasach w formie oprogramowania, które zainstalować można na urządzeniach mobilnych. Oznacza to, że funkcję kasy fiskalnej spełniać będą niedługo smartfony.

Resort finansów poinformował bowiem, iż projekt stosownego w tej kwestii rozporządzenia trafił już do konsultacji. Wykluczy to konieczność zakupu i serwisowania kas fiskalnych, czyli obniży koszty prowadzenia działalności gospodarczej w naszym kraju.

Ze względu na fakt, iż funkcjonalność kas fiskalnych jest nieco delikatną dla obu stron kwestią, projekt zawiera szereg obostrzeń i warunków, których spełnienie jest niezbędne do legalnego korzystania z tego rodzaju oprogramowania. Wymagania leżą zarówno po stronie użytkowników, jak i dostawców oprogramowania.

Ministerstwo Finansów ostrzega przed fałszywymi mailami

Przedsiębiorcy już niedługo z kasami fiskalnymi w telefonach?

Jednym z ważniejszych warunków, jakie przed zainteresowanymi podmiotami stawia projekt rozporządzenia jest konieczność uzyskania wpisu do rejestru, którego prowadzeniem zajmuje się szef Krajowej Administracji Skarbowej. Co więcej, kasy fiskalne tego rodzaju będą przekazywać dane do Centralnego Repozytorium Kas.

Tenże wymóg ma dotyczyć każdej dokonanej transakcji online. Obecna treść projektu niestety nie przewiduje żadnej ulgi dla przedsiębiorców cieszących się kasami fiskalnymi w smartfonach i innych urządzeniach mobilnych. W dalszym ciągu bowiem będą oni mieli obowiązek wydrukować paragon przy każdej dokonanej transakcji.

Mówiąc precyzyjniej, każdy przedsiębiorca będzie zmuszony do powiązania urządzenia, które pełni funkcję kasy fiskalnej, z drukarką. I chociaż prawdą jest, że takie prawne rozwiązanie ograniczy ilość kosztów związanych z rozliczaniem się z Urzędem Skarbowym, to niestety generuje to nieco inne koszty.

Z drugiej zaś strony drukarka jest sprzętem przydatnym w większości firm i najczęściej już się tam znajduje. Mimo tego faktu rozwiązanie zaproponowane w projekcie ustawy nie zapewni tak dużej elastyczności w codziennych płatnościach, jak mogłoby.

Ministerstwo przypomina o podatku od prezentów ślubnych

Fiskalizacja paperless

Istnieją już kraje, jak chociażby Norwegia, w których wydanie paragonu w sklepie nie jest oczywiste. Najczęściej w supermarketach kasjer pyta klienta, czy ten życzy sobie uzyskać wydruk. To tylko jeden rodzaj fiskalizacji typu paperless, która ma zmniejszyć ilość marnowanego na paragony papieru.

Projekt rozporządzenia Ministerstwa Finansów także jest poniekąd realizacją założenia takiej polityki fiskalnej. Jest to jeden z kroków, jakie trzeba wykonać, aby kiedyś zrezygnować chociaż z części paragonów.

I chociaż do Norwegii może jeszcze być daleko środowisku regulacyjnemu Polski, to jeżeli projekt rozporządzenia zostanie zaopiniowany pozytywnie i uchwalony, wejdzie w życie z pierwszym dniem przyszłego roku. Rok 2020 zapowiada się zatem dosyć rewolucyjnie pod względem płatności.