Prawie 500 mld zł na nieoprocentowanych kontach

492,8 miliardów złotych – to suma jaką Polacy trzymają na nieoprocentowanych rachunkach bieżących. Biorąc pod uwagę dwuprocentową inflację, pieniądze te realnie tracą na wartości. Jak podaje Narodowy Bank Polski, Polacy preferują bezpieczne inwestycje ale gros pieniędzy po prostu leży i czeka.

Nie możemy pozwolić na to aby nasze pieniądze trafiły na wartości

Dla zobrazowania, można rozdzielić 500 miliardów złotych pomiędzy mieszkańców Polski. W tej sytuacji każdy na koncie miałby blisko 13 tysięcy złotych. Porównując z poprzednimi latami, jest to kwota trzykrotnie większa. W 2008 roku wyniosła zaledwie 4 tysiące złotych na osobę.

Jedynie w trakcie ubiegłego roku średnia kwota trzymana w banku przez jedną osobę wzrosłą o 30%. Ten dynamiczny wzrost w ostatnich latach jest wynikiem wzrostu gospodarczego i wyższych pensji.

Według Narodowego Banku Polskiego, część środków jest pomnażana, lecz większość z nich trzymana jest na nieoprocentowanych rachunkach bieżących. W praktyce wiąże się to z realną utratą wartości.

Mniej pieniędzy trzymamy na lokatach

W ostatnim czasie notuje się odpływ środków z depozytów terminowych. Średnia kwota, którą trzymamy na lokatach spadła o 21,5 miliardów złotych w trakcie dwóch ostatnich lat. Natomiast w lokatach złotówkowych odkładamy prawie 25 miliardów złotych mniej.

Na ten moment, polskie gospodarstwa domowe mają odłożone na lokatach w banku 289,9 miliardów złotych, z czego 268,9 miliardów są to rachunki złotówkowe, pozostałe – walutowe.

Jeszcze na początku 2000 roku, Polacy znaczenie chętniej gromadzili oszczędności na lokatach. Wiosną 2001 roku odłożone było cztery razy więcej środków niż obecnie. W kolejnych latach różnica ta malała, aż do 2007 roku kiedy to po raz pierwszy pieniądze trzymane na kontach przerosły te trzymane na depozytach.

Przez kolejne lata, obie kwoty rosły i w zależności od kondycji rynku i koniunktury gospodarczej, przewaga między nimi zmieniała się. Przełomowym momentem był rok 2016, w którym nastąpiło drastyczne obniżenie oprocentowania lokat, do tego stopnia że Polacy zaczęli się od nich odwracać.

Polacy chcą inwestować bezpiecznie

Jak pokazują statystyki, Polacy coraz częściej nie zakładają kolejnej lokaty po wygaśnięciu poprzedniej. Wynika to przede wszystkim z niskiego oprocentowania depozytów.

„To jednak ciekawy mechanizm, że Polacy rezygnują z lokat i trzymają pieniądze na rachunku bieżącym, które zwykle nie jest w ogóle oprocentowane. Jednocześnie w ostatnim czasie bardzo wzrosła popularność obligacji Skarbu Państwa. W tym roku kupujemy ich średnio w miesiącu za 990 mln zł. Łącznie przez ostatnie dwa lata zainwestowaliśmy w papiery skarbowe 17,2 mld zł. Tymczasem w latach 2015-2016 było to 7,9 mld zł” – komentuje Bartosz Kucharczyk, kierownik zespołu produktów inwestycyjnych BGŻOptima.

Rosnące zainteresowanie obligacjami skarbowymi są dowodem na to, że Polacy szukają innych, bezpieczniejszych sposobów na ulokowanie pieniędzy. W wyniku rosnącej inflacji w nowym roku, przewiduje się wzmocnienie się tego trendu. Szacuje się, że w 2019 roku inflacja wyniesie 2,7% (aktualnie 1,9%), zatem ponownie spadnie opłacalność depozytów i jak na razie nic nie wskazuje na zmianę sytuacji.