Problemy fintechów sprzedających bilety komunikacji miejskiej
Od 25 marca obowiązują pewne restrykcje i ograniczenia związane z wychodzeniem z domu. Jako, że ogromna liczba Polaków pracuje z domu, a pozostali starają się jak mogą, by uniknąć publicznej komunikacji, mogą pojawić się problemy u fintechów, które sprzedają bilety na te środki transportu.
Patrząc na obecny stan autobusów i tramwajów w miastach aż ciężko uwierzyć, że jeszcze pół roku temu odnotowaliśmy rekordową sprzedaż mobilną biletów komunikacji miejskiej. Problemy fintechów, które specjalizują się w pośrednictwie płatności za te sprzedaży mogą stać się naprawdę poważne.
Od 25 marca zaczęły obowiązywać kolejne ograniczenia związane z wyjściem z domu. Teraz można to robić tylko w wyjątkowych i ostatecznych sytuacjach. Już wcześniej ogromna większość rodaków, jeżeli tylko może, pracuje z domów. Reszta, która musi dojeżdżać do pracy, stara się przemieszczać samochodem bądź rowerem.
Potrzebujesz dodatkowej gotówki? Sprawdź najlepsze:
Kredyty przez Internet – wypłata nawet w 1 dzień
Pożyczki na dowód – wypłata nawet w 15 minut
Co więcej, liczba pasażerów, którzy mogą jednocześnie poruszać się autobusami, spadła o co najmniej połowę. Każdy autobus może przewozić na raz tyle osób, ile wynosi połowa całkowitej liczby miejsc siedzących. Stracą więc ci, którzy pośredniczą sprzedaży biletów oraz płatnościom za parkingi w miastach.
Problemy fintechów sprzedający bilety
Nawet i bez trwających od środy ograniczeń krajobraz miejski uległ ogromnej przemianie. Korków prawie nie ma, a autobusy i tramwaje jeżdżą praktycznie puste. Taka sytuacja prędzej czy później poważnie nadwyręży stany konta aplikacji mobilnych służących do zakupu biletów na przejazdy czy opłaty za parking.
Jak wynika z danych statystycznych przygotowanych przez warszawskie przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej, w porównaniu z normalnym okresem, liczba pasażerów skurczyła się o 80 proc. I chociaż należy pochwalać stosowanie się rodaków do wdrożonych obostrzeń, to omawiana branża może widzieć przyszłość w czarnych barwach.
Tak ogromne ograniczenie ilości pasażerów i osób opłacających parkingi w centrach miast może spowodować bezprecedensowy kryzys. Problemy fintechów nie wydają się być najłatwiejsze do rozwiązania. Co mogą zrobić, aby przetrwać ten okres zastoju gospodarczego i nie upaść?
Sprawdź, ile kosztuje VOD TVP.
Jak rozwiązać problemy fintechów?
Należy jasno stwierdzić, że dotychczas nie doszło jeszcze do podobnej sytuacji na rynku aplikacji mobilnych oferujących sprzedaż biletów komunikacji miejskiej. Tego rodzaju biznesy były budowane przez lata, co nie uchroni ich przed sromotną porażką, jeżeli nie spróbują przebranżowić się chociażby na chwilę.
Jednym z pomysłów, jaki mógłby się udać, to na przykład zakupy kodów i doładowań do różnych gier. Z tego rodzaju aplikacji bardzo często korzystają młodzi ludzie, doskonale obeznani z technologią. Tego rodzaju dywersyfikacja jest jednak zaledwie jednym z czynników, który wpłynie na to, które firmy utrzymają się na rynku.
Kolejną niemniej ważną dla przyszłości tej branży kwestią jest to, jak długo będzie trwała pandemia koronawirusa i jak długo wirus będzie nękał Polaków. Jeżeli choroba zmusi nasz naród od niewychodzenia z domu przez kilka miesięcy, efekty dla tej oraz wielu innych branż mogą być wręcz tragiczne.
Dodaj komentarz