Rzecznik MŚP komentuje plan reformy systemu ubezpieczeń społecznych

Koniec z opłacaniem abstrakcyjnie wysokich składek ZUS przez polskie firmy? Sprawdzamy najnowsze oświadczenie Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców na temat zapowiedzianej przez obecny rząd reformy systemu ubezpieczeń społecznych. Zmiany mają okazać się korzystane dla przedsiębiorców. 

Na stronie internetowej Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców pojawiło się oświadczenie w sprawie zapowiedzianej reformy systemu ubezpieczeń społecznych. Mowa o zmianie systemu naliczania składek na ubezpieczenie społeczne z ryczałtu na składki powiązanie z dochodem. Zdaniem Rzecznika propozycja jest godna pochwały i z pewnością polepszy sytuację mniejszych firm, dla których opłacanie takich samych składek co w przypadku dużych przedsiębiorstw w wielu przypadkach było po prostu niewykonalne.

– oświadczył Rzecznik MŚP Adam Abramowicz. 

Jak wynika z zapowiedzi rządu, zmienione przepisy mają objąć przedsiębiorców osiągających przychody nie większe niż 10 tysięcy złotych miesięcznie i dochody nie większe niż 6 tysięcy złotych miesięcznie. Szacuje się, że z reformy skorzysta więc około 250 tysięcy polskich przedsiębiorców. Będą oni mogli liczyć na wyliczenie wysokości składki na Zakład Ubezpieczeń Społecznych adekwatnej do ich zysków, a nie prognozowanego średniego wynagrodzenia. 

Sprawdź, ile wyniosą składki ZUS dla firm w 2020 roku.

Polska śladem Zachodu

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców w swym oświadczeniu zwraca uwagę na fakt, iż Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym wysokość składki jest sztywno powiązana z prognozowanym średnim wynagrodzeniem. Dla wielu osób tego typu przelicznik jest absurdalny albowiem przedsiębiorcy nie otrzymują wynagrodzenia, a w wielu przypadkach sami muszą je wypłacać na rzecz pracowników. Im większe średnie wynagrodzenie, tym dwa razy więcej płacą: raz ZUS-owi, a drugi raz – zatrudnionym.  

Ponadto w obecnym systemie nie jest brane pod uwagę, czy przedsiębiorca w danym miesiącu zarobił chociaż tyle, by wystarczyło mu na pokrycie składki ZUS, nie mówiąc już o własnej gaży. Oczywiście mamy przecież ulgę na start i obniżone składki ZUS dla firm, jednak spore grono przedsiębiorców nie kwalifikuje się do skorzystania z preferencji. W rezultacie zmuszeni byli oni, niezależnie od rzeczywistych przychodów i dochodów z prowadzonej działalności, do pokrywania ponad 1300 złotych składki miesięcznie. 

Dzięki propozycji obecnego rządu Polska wreszcie ruszy śladem Zachodu. Jak tłumaczy Adam Abramowicz:

Zobacz, ile wyniesie płaca minimalna w 2020 roku.

Pakiet rozwiązań dla przedsiębiorców

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców chwali propozycję rządu, choć wyjaśnia, że wprowadzenie reformy systemu ubezpieczeń społecznych będzie kosztować Polskę około jednego miliarda złotych. Warto także zauważyć, że zmiana dotycząca składek na ZUS nie jest jedyną innowacją zaproponowaną polskim przedsiębiorcom przez obecną partię rządzącą. Adam Abramowicz wymienia:

Zapowiedziane zostało także, iż w następnych latach rządzący podejmą dalsze kroki na rzecz poprawy sytuacji polskich przedsiębiorców – o ile oczywiście zdołają wygrać zbliżające się wielkimi krokami wybory parlamentarne. Nastroje w tej kwestii są jednak dosyć optymistyczne u obecnej władzy. Sprawująca urząd ministra przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz zaproponowała już nawet, aby po zakończonych wyborach zebrał się „okrągły stół” i rozpoczął debatę na temat funkcjonowania ubezpieczeń społecznych dla przedsiębiorców. 

Źródła:
https://rzecznikmsp.gov.pl/oswiadczenie-rzecznika-msp-ws-zapowiadanych-zmian-w-systemie-ubezpieczen-spolecznych/