Najczęściej komentowane
Słaba sytuacja e-sklepów w Polsce
Blisko 4,3 tysiąca firm z branży e-commerce znalazło się na czarnej liście dłużników prowadzonej przez BIG InfoMonitor. Niestety, z każdym kolejnym kwartałem wartość zobowiązań sklepów internetowych w Polsce ulega zwiększeniu. Od początku roku można mówić o przyroście zadłużenia rzędu aż 78 milionów złotych.
Sklepy internetowe na polskim rynku przeżywają ostatnio gorsze czasy. To, czego można im życzyć na zbliżające się Święta, to z pewnością zmniejszenie zaległych zobowiązań finansowych. Jak informuje Biuro Inspiracji Gospodarczej InfoMonitor, mimo rosnącej popularności zakupów online finanse branży nie prezentują się najlepiej. Szacuje się dziś, że aż trzy czwarte firm jest w złej lub bardzo złej sytuacji finansowej. Wystarczy spojrzeć: przez trzy kwartały bieżącego roku liczba firm z zaległościami zwiększyła się o jedną trzecią.
BIG InfoMonitor informuje także, iż suma niespłaconych rachunków i należności sklepów internetowych od stycznia do września włącznie wzrosła o ponad 50%, dając ostatecznie wynik aż 231 mln złotych. W kontekście liczbowym na koniec III kwartału 2019 roku niespłacone zobowiązania wobec kontrahentów i banków miało 4 277 firm z branży e-commerce, co oznacza, że od początku roku przybyło ich blisko 1200. Odsetek podmiotów z zaległościami wynosi 4,9%, podczas gdy na koniec zeszłego roku było to o 0,7 punktu procentowego mniej (4,2%).
BIG InfoMonitor – najważniejsze informacje
BIG InfoMonitor jest jedną z trzech ogólnodostępnych czarnych list dłużników działających na polskim rynku. BIG InfoMonitor przyjmuje, przechowuje oraz przekazuje wszelkie informacje gospodarcze na temat zadłużeń i nieterminowych płatności konsumentów w Polsce.
By trafić na czarną listę BIG InfoMonitor, wystarczy posiadać możliwe do weryfikacji zadłużenie o łącznej kwocie minimum 200 zł w przypadku osoby cywilnej lub 500 zł w przypadku przedsiębiorcy. Co ważne, od planowego terminu płatności powinno upłynąć minimum 60 dni, a na 30 dni przed umieszczeniem danych bazie dłużnik powinien otrzymać wezwanie do zapłaty.
Kondycja e-sklepów a Święta Bożego Narodzenia
Eksperci rynkowi są niemal zgodni: okres przedświąteczny to dla handlu prawdziwe żniwa. W trwającym obecnie kwartale roku obroty w sklepach są o około jedną trzecią wyższe niż w pozostałych okresach. Zwykle już w listopadzie rusza końcowo roczny wysyp promocji (często związany z zakupowymi świętami Black Friday i Cyber Monday). Poza tym w ostatnim kwartale roku zwykle trzeba też zrobić zakupy, aby zorganizować święta. No i w końcu pojawia się także konieczność znalezienia i zakupienia odpowiednich prezentów gwiazdkowych.
Jak wynika z badania przeprowadzonego dla BIG InfoMonitor, w zeszłym roku aż 71% dorosłych Polek i Polaków wręczyło swym bliskim upominki świąteczne. Drobiazgi trafiły nie tylko do dzieci, lecz także osób dorosłych. Polacy wydali na nie przeciętnie aż 525 złotych – co ciekawe, szacuje się, że w tym roku kwota ta pewnie będzie jeszcze wyższa. Wobec takich prognoz powstaje pytanie, czy świąteczny szał zakupów pomoże internetowym sklepom wyjść z problemów finansowych? W końcu część z nas skorzysta z oferty e-sklepów, szukając prezentów dla bliskich.
Mimo rosnącej popularności sprzedaży przez Internet branża e-commerce ma coraz widoczniejsze problemy finansowe. Jak widać w bazach Grupy BIK, na koniec III kwartału 2019 roku niespłacone zobowiązania wobec kontrahentów i banków miało aż 4 277 firm. Oznacza to, że od początku roku nierzetelnych podmiotów w branży przybyło blisko 1200. Łączne zaległości firm e-commerce wobec banków i partnerów biznesowych opiewają w sumie na kwotę 230,6 mln zł. Dojmujący jest fakt, że od stycznia 2019 roku pojawiło się ponad 78 mln złotych tylko nowych długów.
Problem zaległości nie tak straszny, jak go malują
Nie da się ukryć, że rynek e-commerce jest dziś bardzo wymagający – zarówno ze względu na dużą konkurencję, jak i rosnące oczekiwania klientów. Sytuacja staje się coraz gorsza, choć warto zaznaczyć, że przeciętnie nie jest jeszcze tak dojmująca, jak w innych branżach. Jak wyjaśnia Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor:
Kłopoty z zaległymi zobowiązaniami wobec banków i kontrahentów dotyczą 4,9 proc. firm e-commerce. To wciąż mniej niż wynosi średnia dla polskiej gospodarki, która kształtuje się na poziomie 6,2 proc., ale niestety branża szybko nadrabia dystans. Prognozy ekspertów mówiące, że ten rynek osiągnie dojrzałość dopiero około roku 2030, kusi wielu nowych graczy do podejmowania ryzyka. Niestety nie każdemu się udaje, dlatego dostawcy powinni być ostrożni.
Walka o klienta
Co dziś stanowi o kondycji sklepów online w Polsce? Które z nich mogą liczyć na największe zainteresowanie klientów? Konsumenci podkreślają, że znaczenie mają do nich przede wszystkim atrakcyjne ceny, ale także oferty szybkiej i taniej dostawy oraz fakt posiadania pozytywnych doświadczeń z danym sklepem. Wszystkie te czynniki zdają się promować większych graczy rynkowych, którzy mają odpowiednie doświadczenie w obsłudze klienta. A co z przedsiębiorstwami sektora MŚP?
Grupa BIK informuje, że alternatywą dla mniejszych i początkujących sprzedawców jest prowadzenie działalności przez platformy typu Allegro czy Amazon. Te właśnie e-sklepy są najczęściej wskazywane jako miejsce zakupów w Sieci przez internautów, co niezaprzeczalnie świadczy o ich popularności. Przedświąteczna gorączka zakupowa jest idealną okazją do weryfikacji potencjał drzemiącego w platformach internetowych. Sami eksperci szacują dziś, że na koniec 2019 roku rynek e-commerce osiągnie wartość ok. 50 mld zł.
Źródła:
https://media.bik.pl/informacje-prasowe/476793/czy-swieta-pomoga-e-commerce-zadluzenie-branzy-wzroslo-o-polowe
Dodaj komentarz