Najczęściej komentowane
Surowce spożywcze zaczną tanieć
Chociaż inflacja, czyli wskaźnik wzrostu cen w gospodarce, jest w dalszym ciągu na poziomie zgodnym z założeniami RPP, to najmocniej rosną ceny żywności. Jak wynika z najnowszych prognoz banków, w przyszłym czasie spadną ceny, jakie za surowce spożywcze płacą producenci. Konsumenci jednak nie odczują różnicy.
Eksperci zajmujący się rynkiem spożywczym prognozują, że w przyszłym czasie zaczną tanieć surowce spożywcze. Byłaby to przyjemna odmiana od rosnących cen produktów na sklepowych półkach. Niestety w dalszym ciągu rosną koszty wytworzenia produktów, co powoduje, że konsumenci nie odczują niższych cen robiąc zakupy spożywcze.
Ceny żywności rosną niewspółmiernie do pozostałych dóbr. Nagłówki informują, że ananas jest tańszy niż nasza polska pietruszka, z powodu suszy. I chociaż specjaliści zapowiadają, ze surowce spożywcze zaczną tanieć, nie spowoduje to spadku cen żywności w ogóle. Winne są wysokie koszty pracy, energii i paliwa.
Na jeszcze mniejszą opłacalność produkcji i dystrybucji produktów spożywczych niemały wpływ mają kolejne podatki. Dobrym przykładem jest tutaj podatek od sprzedaży detalicznej, który według wstępnych założeń supermarkety mają zacząć opłacać już od września bieżącego roku.
Które surowce spożywcze będą tańsze?
Pomimo suszy, która od kilku lat nie pozwala rolnikom na odpowiednio dużą produkcję zbóż co powoduje wzrost cen, sezon zbiorów w tym roku ma nie być aż tak kiepski. Banki prognozują, że najbardziej spadną ceny pszenicy oraz kukurydzy. W stosunku do maja 2019 r. ceny mają spaść we wrześniu o odpowiednio 12 i 10 proc.
Mniej producenci zapłacą również za rzepak, który kosztować będzie we wrześniu o około 4 proc. mniej niż w maju. Spadek cen zbóż oznacza także spadek cen pasz. Z tego względu eksperci prognozują również spadek cen surowców mięsnych ze względu na spadek kosztów ich produkcji.
Dzięki temu tańsza będzie trzoda chlewna oraz bydło. Ten pierwszy surowiec stanieje o 2,8 proc. do kwoty około 6 zł/kg. Cena bydła we wrześniu w porównaniu z majem bieżącego roku ma natomiast być o blisko 4 proc. niższa.
Tańsze surowce to nie tańsze produkty
Niestety konsumenci nie odczują spadku cen produktów żywnościowych. Zdaniem Krystiana Jaworskiego z Credit Agricole Bank Polska: „Jeszcze przez kilka miesięcy będziemy obserwować większe tempo wzrostu (cen żywności – przyp. red.), ale w przyszłym roku ceny będą rosły wolniej”.
Powodem, dla którego koszyk spożywczy nie będzie tańszy, jest fakt, iż ceny produktów zależą od innych czynników niż cena, za jaką producenci kupują surowce spożywcze. Na finalną cenę wpływają również systematycznie rosnące wynagrodzenia, a także ceny energii elektrycznej.
Niemniejsze znaczenie mają także ceny paliw – gotowe produkty trzeba bowiem przetransportować do magazynów, a następnie do sklepów. Ceny żywności zależą w dużej mierze również od pogody. W tym przypadku szkodzą zarówno długotrwałe susze, jak również zbyt duże opady deszczu.
„Inflacja cen żywności sięga dziś niemal 6 proc. i uważam, że dobrze będzie, jeśli zatrzymamy się na 8 proc. pod koniec roku” – przewiduje Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności. Na wzrost tego typu inflacji wpłynie również podatek handlowy, o ile KE nie postanowi odwołać się od decyzji TSUE.
Źródła:
https://www.pfpz.pl/index/
Dodaj komentarz