Najczęściej komentowane
Zawieszenie spłaty kredytów we Włoszech
Koronawirus sprawił, że czas zatrzymał się w miejscu. W Internecie zaroiło się od miejsc zwykle zatłoczonych przez turystów i mieszkańców, które teraz pozostają dziwnie puste. Taka przerwa w funkcjonowaniu może spowodować jednak konsekwencje finansowe. Dlatego też włoski rząd wdrożył zawieszenie spłaty kredytów dla obywateli.
Krajem prawdopodobnie najbardziej wystawionym na działanie niebezpiecznego koronawirusa na świecie są obecnie Włochy. Po fali zachorowań, która sparaliżowała tamtejszą służbę zdrowia obywatele kraju zaczęli stosować się do zaleceń i zostają w domu. Teraz rząd zaproponował im zawieszenie spłaty kredytów.
Osoby, które w wyniku epidemii nie mogą pracować z domu, czy też ich czas pracy uległ znacznemu skróceniu, mają możliwość odetchnięcia z ulgą. Trwające obecnie kredyty zostały zawieszone na okres 18 miesięcy. Ten czas ma pozwolić na odbicie się od finansowego poepidemicznego dołka i powrót na tory wypłacalności.
Sprawdź także: Kredyt na remont mieszkania
10 marca włoski rząd wyodrębnił na walkę z koronawirusem aż 25 mld euro z tamtejszego budżetu, by stawić czoła wszystkim skutkom choroby COVID-19. Jak się okazuje, wykańcza ona kraj nie tylko społecznie, ale i gospodarczo. Ekonomiści zgodnie przyznają, że najbliższe dwa miesiące będą czasem regresu gospodarczego.
Zawieszenie kredytów, ale nie dla wszystkich Włochów
Wspomniany regres, czyli krok w tył gospodarka Włoch ma wyliczać na zasadzie spadku Produktu Krajowego Brutto. I chociaż nie wiadomo jeszcze, o ile spadnie wartość tego wskaźnika, należy być pewnym, że do tego dojdzie. Przygotowane pieniądze mają być środkiem do złagodzenia ciosu, jaki epidemia wymierza w budżety domowe włoskich gospodarstw.
Jakie warunki musi spełniać kredyt danego Włocha, by mógł on liczyć na obiecane zawieszenie? Istnieją dwie naczelne przesłanki takiej ulgi. Po pierwsze, w wyniku koronawirusa czas pracy Włocha musiałby ulec skróceniu bądź w ogóle okresowo musiałby on przestać pracować.
Druga przesłanka zakłada natomiast, że zawieszenie kredytów jest możliwe wyłącznie w przypadku kredytu na pierwsze mieszkanie. Oznacza to, że raty wszystkich innych rodzajów kredytów, także mieszkaniowych, jeżeli to kolejny lokal, będą nadal wymagalne przez banki.
Zawieszenie kredytów w rządowym dekrecie
Rząd nie chowa głowy w piasek i bierze pod uwagę najrozmaitsze warianty rozwoju sytuacji. Najczarniejszy scenariusz, to przedłużenie się negatywnego wpływu kryzysu na eksport i turystykę, a straty z tego powodu trudne będą do odrobienia
– przekonywał Roberto Gualtieri, włoski minister finansów.
Jako, że bankom zdecydowanie narzucono zamrożenie kredytów na czas półtorarocznego wstawania z kolan obywateli kraju, ich działalność stała się niebezpiecznie ryzykowna. Z tego też powodu rząd zaproponował tym instytucjom różne gwarancje państwowe na zawieszone kredyty.
Co więcej, nie da się na ten moment określić wielkości problemów gospodarczych, jakie wywoła rozwijająca się w dalszym ciągu epidemia. Wysokość deficytu spowodowanego koronawirusem zależeć będzie od tego, ile pieniędzy państwo przeznaczy na bezpośrednie wspieranie swoich obywateli.
Pocieszać może jedynie fakt, iż rządy państw europejskich stają na wysokości zadania i dbają bardzo mocno o dobrobyt swoich obywateli. Pozostaje ponadto mieć nadzieję, że polska sytuacja epidemiologiczna nie będzie zmuszała polskiego rządu do podejmowania podobnych działań, gdyż mogłoby to nadwyrężyć istotnie polski budżet.
Dodaj komentarz