Komornik z Bełchatowa skazany
W 2013 roku komornik z Bełchatowa niezgodnie z prawem zajął pieniądze będące przedmiotem postępowania egzekucyjnego. Po ogłoszeniu przez sąd upadłości Przedsiębiorstwa Robót Drogowych i Mostowych w Bełchatowie, komornik powinien zwrócić zajętą sumę, lecz tego nie zrobił. Działający działający w imieniu wierzycieli z lokalnej firmy tłumaczył się, że wiadomości o upadłości PRDiM nie odczytał.
Bezprawne zajęcie pieniędzy
Upadłość PRDiM została ogłoszona przez sąd w Bełchatowie pięć dni po tym, jak komornik zajął pieniądze. Osoba odpowiedzialna za finanse przedsiębiorstwa tego samego dnia, w trybie natychmiastowym, przekazała egzekutorowi informację o zaistniałym fakcie, która równoważna była z potrzebą zwrotu całej sumy. Z tłumaczeń skazanego można było dowiedzieć się, że owej wiadomości nie przeczytał, a cała kwota została rozdysponowana między wierzycieli upadłej firmy. Konsekwencją zajęcia ogromnej kwoty był zwrot całej sumy, wraz z naliczonymi odsetkami.
Kwota, którą za swoją pracę przyznał sobie komornik wynosiła siedemdziesiąt tysięcy złotych. Z wyliczeń sądu wynikało, że opłata egzekucyjna była zbyt wysoka, w związku z czym, po dwóch miesiącach, nakazano mu zwrócić dwadzieścia siedem tysięcy złotych.
Wyrok
Tłumaczenie o nieprzeczytanej wiadomości nie pomogły komornikowi. Oprócz bezprawnego zajęcia pieniędzy wyrok dotyczył również „przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego”, co dodatkowo miało wpływ na karę skazanego. Za „świadome i celowe działanie” na rzecz szkodliwości społecznej sąd skazał oskarżonego na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwanaście miesięcy oraz zakaz wykonywania zawodu przez rok. Niska kara za popełniony czyn była spowodowana złym stanem zdrowia egzekutora.
Dodaj komentarz