Wymówki przedsiębiorców-dłużników
Badanie Krajowego Rejestru Długów razem z Kaczmarski Inkasso, które dotyczy wymówek dłużników, pokazało, że dłużnicy mają wiele wymówek. Pracownicy KRD oraz pracownicy Kaczmarski Inkasso, którzy są w stałym kontakcie z dłużnikami, przedstawili najpopularniejsze i najciekawsze wymówki przedsiębiorców, którzy zalegają z pieniędzmi. Okazuje się, że 8 na 10 dłużników świadomie przeciąga płatności. Tylko 8% wierzycieli za każdym razem słyszy tłumaczenia dłużników. W przypadku negocjatorów odsetek ten jest dużo wyższy i sięga 21%.
.
Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej tłumaczy:
– W taki sposób można uzyskać znacznie pełniejszy obraz sytuacji. Pracownicy KRD rozmawiają z wierzycielami, którzy chętnie opowiadają o tym, jakie najczęściej słyszą wymówki od niepłacących im w terminie kontrahentów. O bezpośrednich doświadczeniach z dłużnikami opowiadają natomiast przedstawiciele firmy windykacyjnej. Co ciekawe, dłużnicy znacznie chętniej niż swoim byłym partnerom biznesowym, tłumaczą się negocjatorom. Osobiście nie znam dłużnika, który powie, że ma pieniądze, ale nie ma ochoty zapłacić. 75% wierzycieli nie ma pojęcia, czy w momencie zamawiania towaru bądź usługi dłużnik miał pieniądze.To wyraźny sygnał, że firmy na wyrost sobie ufają. Gdyby przedsiębiorcy sprawdzali kontrahentów regularnie, mieliby informację o płatnościach swoich klientów i łatwiej byłoby im podejmować decyzje o odroczonych terminach zapłaty – zauważa prezes Zarządu KRD BIG.
Jak przedsiębiorcy tłumaczą swoje długi ?
1. Twierdzą, że nie mają pieniędzy
2. Deklarują, że po prostu zapomnieli
3. Informują o poważnej chorobie jak np. nowotwór
4. Żalą się, że umarł im kot (często nieistniejący)
5. Argumentują, że musieli kupić żonie nowe buty czy zasponsorować jej wakacje marzeń
6. Stwierdzają, iż są w separacji, a żona odcięła ich od wszystkich pieniędzy oraz dostępu do konta
– Wierzyciele słyszą, że dłużnik był na wakacjach i zapomniał zapłacić czy, że tak drobne kwoty płaci na końcu. Słyszeliśmy od wierzyciela również o śmierci kota, która spowodowała tak silne załamanie u dłużnika, że nie był w stanie prowadzić firmy i nie myślał o finansach. Oczywiście rozumiem przywiązanie do zwierzęcia, ale… wierzyciel wiedział, że jego klient nie ma kota. Spotkaliśmy się z sytuacją, kiedy dłużnik powiedział wierzycielowi, że jak mu teraz zapłaci, to zostanie mu już tylko sznur i wyjazd do lasu. Kolejnym jak dla mnie ekstremalnym tłumaczeniem było powiedzenie, że dłużnik nie ma na chleb. Więc jak go zamkną w więzieniu za długi to przynajmniej dobrze zje. Inny udawał, że choruje na raka i nie ma głowy do prowadzenia firmy. Takie wymówki wprowadzają wierzyciela w osłupienie i w zasadzie sprawiają, że staje się bezsilny – tłumaczy Adam Łącki, prezes KRD.
Wymówki dobrze znane
Negocjatorzy z firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso oceniają, że około 85% dłużników świadomie przeciąga płatności, jednak odpowiednia rozmowa z dłużnikiem pomaga pomyślnie zamknąć sprawę. Co istotne, negocjatorzy przyznają, że spotykają się z wymówkami dłużników i są one zbliżone do tych, które słyszą wierzyciele. Dłużnicy tłumaczą, że nie mają pieniędzy, że ktoś im nie zapłacił czy po prostu zapomnieli. Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso, wyjaśnia jak ważne jest doświadczenie w pracy negocjatora:
– Negocjatorzy również spotykają się z wymówkami dłużników. Natomiast doświadczenie i wiedza pracowników firmy windykacyjnej powoduje, że najczęściej docierają oni do prawdziwej przyczyny tego, dlaczego ktoś nie płaci. Dopiero kiedy znika zasłona dymna w postaci wymówki, rozpoczyna się prawdziwa rozmowa o pieniądzach i poszukiwanie najkorzystniejszego dla wszystkich stron rozwiązania. Doświadczonemu negocjatorowi wystarczy w zasadzie kilka pytań, żeby ustalić czy dłużnik mówi prawdę.
Wszystkie komentarze
Nie ma wymówek – są fakty. Prawdopodobieństwo każdego z nich jest inne, ale żaden z wymienionych nie jest nieprawdopodobny, zatem każdy trzeba sprawdzić, zanim się komuś cokolwiek zarzuci. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz