Polacy są dłużni sądom blisko pół miliarda złotych
Czterysta osiemdziesiąt pięć i pół miliona złotych – tyle obecnie wynosi obecnie Polaków względem organów władzy sądowniczej. Rekordzista jest winny wymiarowi sprawiedliwości aż 48 milionów złotych. Największe problemy z regulowaniem należności na rzecz sądów mają osoby w kwiecie wieku.
Najnowsze dane opublikowane przez Krajowy Rejestr Długów BIG S.A. sugerują, że Polacy nie traktują wierzytelności względem sądów na poważnie. Aż 146 tysięcy rodaków posiada nieopłacone należności na rzecz organów władzy sądowniczej. Łączna kwota zaległości wynosi już 485,5 miliona złotych. Oznacza to, że Skarb Państwa byłby zasilony o blisko pół miliarda złotych, gdyby nie brak terminowości polskich konsumentów.
Krajowy Rejestr Długów nie od zawsze badał poziom rzetelności Polek i Polaków pod względem terminowego opłacania orzeczonych grzywien czy kosztów sądowych. Dopiero od 2015 roku, kiedy w życie weszła nowelizacja Kodeksu karnego, sądy zostały zobligowane do wpisywania dłużników na listy polskich biur informacji gospodarczej. Dzięki tej zmianie prawnej możliwe jest kontrolowanie wysokości wierzytelności względem sądu. A te, jak wynika z danych KRD, stale rosną.
Wartość nieopłaconych kar finansowych orzeczonych zgodnie z treścią Kodeksu karnego wykonawczego jest obecnie ponad dwa razy wyższa niż w 2017 roku. Podobnie z liczbą zobowiązań: dwa lata temu sądy oczekiwały uregulowania 122 tysięcy niezwróconych należności, a teraz mowa jest aż o 268 tysiącach przeterminowanych zobowiązań. Trudno powiedzieć, czy na przełomie tych dwóch lat Polacy stali się mniej obowiązkowi pod względem regulowania należności, czy może ich sytuacja finansowa uległa aż tak znaczącemu pogorszeniu.
Współpraca sądów z BIG
Mimo tego, że nowelizacja nakazująca sądom wpisywanie dłużników do biur informacji gospodarczej weszła w życie w 2015 roku, dopiero w marcu 2017 roku uruchomiona została specjalna platforma służąca szybkiemu i sprawnemu przesyłaniu danych o nieterminowych płatnikach. Wraz udostępnieniem platformy sądy powszechne zyskały narzędzie umożliwiające bieżącą ewidencję wierzytelności – wcześniej regularne spisywanie dłużników przysparzało pracownikom sądu trudu i dodatkowej pracy.
Od 2015 roku, mimo ustawowego obowiązku, sądy nie wpisywały dłużników, ponieważ nie miały do tego zasobów. […] Dlatego powołano specjalną grupę roboczą, którą tworzyli przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości oraz eksperci z biur informacji gospodarczych. Specjaliści rozpoczęli pracę nad platformą, ułatwiającą wpisywanie dłużników do rejestrów. Dzięki temu w 2017 roku zaczęło masowo przybywać dłużników, których wierzycielami są sądy powszechne
– wyjaśnia Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej S.A.
Wpis do rejestru dłużników znacząco obniża wiarygodność kredytową konsumenta, niwecząc tym samym jego szanse na skorzystanie z oferty banków, a także wielu innych instytucji, między innymi operatorów telefonii komórkowej proponujących abonament na umowę. Fakt ten powinien mieć duże znaczenie dla Polek i Polaków, mobilizując ich do terminowej spłaty zobowiązań, w tym oczywiście należności względem sądów. Niestety jak wskazują dane KRD BIG S.A., dłużników -zamiast obywać – przybywa. Ciężko wskazać jeden najważniejszy powód ku temu.
Rekordzista ma 48 milionów długu względem sądu
Jak wynika z najnowszego sprawozdania Krajowego Rejestru Długów, największa wartość nieopłaconych kar finansowych pochodzi z Pomorza. Mieszkańcem tego regionu jest także tegoroczny rekordzista pod względem wysokości nieopłaconych zobowiązań sądowych. Adam Łącki, prezes zarządu KRD BIG S.A., komentuje:
W Krajowym Rejestrze Długów notowanych jest 8 820 osób z województwa pomorskiego. Mają oni do spłacenia 81 milionów złotych. Ponad połowę tej kwoty musi oddać jeden z mieszkańców powiatu słupskiego. Mężczyzna został wpisany przez sąd na kwotę sięgającą ponad 48 milionów złotych. Zobowiązanie wynika z tytułu orzeczonego przepadku korzyści majątkowej.
Drugie miejsce pod względem wysokości zadłużenia wobec sądów zajęło województwo mazowieckie (67,9 mln zł), a trzecie – Śląsk (53,7 mln zł). Z kolei najniższą wartością przeterminowanych należności względem organów władzy sądowniczej mogą pochwalić się mieszkańcy województwa świętokrzyskiego (5 mln zł), Podkarpacia (6,2 mln zł) oraz Opolszczyzny (6,6 mln zł).
Niekwestionowanymi liderami w obszarze zadłużenia względem sądów są mężczyźni. Posiadają oni obecnie ponad 423-milionowy dług, podczas gdy kobiety zmagają się z długiem o łącznej wartości 55,5 mln złotych. Pod względem wieku zadłużeniowy prym wiodą Polacy między 36. a 45. rokiem życia. Najmniej do oddania mają seniorzy oraz Millenialsi, a więc osoby urodzone w latach 80′ i 90′ ubiegłego wieku.
Źródła:
https://krd.pl/Centrum-prasowe/Informacje-prasowe/2019/Polacy-sa-winni-sadom-prawie-pol-miliarda-zlotych
Dodaj komentarz