Firmy pożyczkowe odbierają bankom Klientów
W pierwszym półroczu banki udzieliły 3,4 mln kredytów konsumpcyjnych poniżej 4 tys. zł – o 3% mniej niż przed rokiem. Co więcej, podobny spadek odnotowano również w pierwszym półroczu 2016 r.
Dobra sytuacja na rynku pracy czy naturalny proces ?
Główny ekonomista Plus Banku, Wiktor Wojciechwski, komentuje, że podstawową przyczyną jest ponadprzeciętnie dobra sytuacja na rynku pracy, a także dodatkowe dochody z tytułu świadczeń w ramach programu Rodzina 500+. Innego zdania jest jednak Łukasz Piechowiak, dyrektor biura analiz Polskiego Związku Instytucji Pożyczkowych.
— Banki rezygnują z krótkookresowych kredytów niskokwotowych na rzecz kredytów na wyższe kwoty i dłuższe okresy. Przechodzenie klientów do instytucji pożyczkowych to naturalny proces poszukiwania atrakcyjnej alternatywnej oferty, komplementarnej wobec portfela produktowego sektora bankowego. Firmy pożyczkowe wyspecjalizowały się w kredytach niskokwotowych i na tym polu stanowią silną konkurencję dla kredytów bankowych i kart kredytowych. Nie zmniejsza się natomiast popyt na ten produkt finansowy – tłumaczy.
Urszula Kryńska z departamentu analiz ekonomicznych PKO Banku Polskiego, komentuje, że w drugiej połowie roku popyt na kredyt konsumpcyjny powinien być utrzymany, jednak w ankiecie NBP na temat sytuacji na rynku kredytowym banki zapowiadają dalsze zaostrzanie polityki.
Rośnie zadłużenie Polaków
Z raportu wynika, że spirala zadłużenia rośnie. Mniej więcej 80% klientów firm pożyczkowych, którzy widnieją w bazie biura, ma jednocześnie kredyt w banku. Dane może zniekształcać fakt, że w ostatnim czasie przybyło firm pożyczkowych współpracujących z BIK.
Łukasz Piechowiak tłumaczy, że jest daleki od stwierdzenia, iż konsumenci masowo spłacają zaległe zobowiązania w bankach pożyczkami, m.in. ze względu na to, że wartość przeciętnego kredytu w banku jest wciąż wyraźnie wyższa od pożyczek pozabankowych. Za to Andrzej Powierża, analityk domu maklerskiego Citi Handlowego, zauważa, że udział klientów nadaktywnych z ponad 90–dniowym opóźnieniem w spłacie zadłużenia wzrósł do 24% w czerwcu 2017 r. z 17,5% przed rokiem.
Z raportu BIK wynika, że firmy pożyczkowe w znacznym stopniu przejmują kredytowanie osób nadaktywnych. Ekspert PZIP wyjaśnia, że dane nie są jednak miarodajne, bo obejmują one tylko 400 tys. z 3 mln klientów firm pożyczkowych. W drugim kwartale odnotowano także 15% r/r, wzrost liczby dużych kredytów konsumpcyjnych — powyżej 100 tys.
Andrzeja Powierża komentuje, że trend pozwolił bankom utrzymać wartość udzielanych kredytów na poziomie sprzed roku, chociaż liczba nowy umów spadła o 3%. W perspektywie czasu może to negatywnie wpłynąć na jakość portfela – w przyszłości kredyty na wyższe kwoty będą słabiej spłacane.
Dodaj komentarz