Kiedy dogonimy Niemców z zarobkami ?
Portfele Polaków rosną
Dane publikowane przez GUS dotyczą przedsiębiorstw, które zatrudniają co najmniej 9 pracowników i są określane w brutto. Dlatego często niejeden Polak, który porównuje swoje zarobki z raportami może być w szoku. Co więcej, publikowana co miesiąc przeciętna płaca w Polsce nie jest medianą, a dane zawyżają pracownicy na najwyższych i najlepiej opłacanych stanowiskach.
Mimo wszystko na naszym rynku pracy dzieje się coraz lepiej. Dziesięć lat temu GUS informował o średniej pensji brutto w sektorze przedsiębiorstw, która wynosiła 2859 zł. W 2008 r. było to już 3771 zł, a w ubiegłym roku 4218 zł. Płace rosną regularnie, bo dziś średnia wypłata wynosi 4473 zł.
Wykwalifikowani pracownicy a miejsca pracy
Bartosz Grejner, analityk rynkowy Cinkciarz.pl tłumaczy, że wzrost płac wynika z polepszającej się sytuacji na polskim rynku pracy.
– Bezrobocie maleje przy jednoczesnym wzroście zatrudnienia. Tworzy się coraz więcej miejsc pracy w tempie szybszym niż następuje przyrost wykwalifikowanych pracowników. Powoduje to z kolei, że pracodawcy oferują wyższe wynagrodzenie, by znaleźć odpowiednich pracowników – wyjaśnia.
Jak będą wyglądały kolejne lata? Według analityka sytuacja gospodarcza sprzyja temu, by pensje w naszym kraju nadal rosły.
– Mamy obecnie do czynienia z ożywieniem gospodarczym, nie tylko w Polsce, ale także w niemal całej strefie euro oraz w większości Europy. Można powiedzieć, że polska gospodarka znalazła się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie i prawdopodobieństwo pogorszenia się tego stanu jest obecnie ograniczone – analizuje Bartosz Grejner.
Europejczycy zarabiają coraz więcej pieniędzy
Średnie płace rosną nie tylko w Polsce. Wzrost ten różni jednak dynamika zmian pomiędzy konkretnymi krajami. Niższa dotyczy między innymi Niemiec, a wyższa – Rumunii. W górę idą również pensje w Czechach. Tam sytuacja jest jeszcze lepsza niż w Polsce – wynagrodzenia naszych sąsiadów rosły w ostatnim czasie w podobnym tempie co Polaków, chociaż koszty pracy w Czechach są wyższe niż nad Wisłą.
– Stopa bezrobocia u naszych południowych sąsiadów jest także najniższa w całej Unii Europejskiej. Wszystko przy wzroście gospodarczym na poziomie 4,5%. w II kw. br., również wyższym od notowanego w Polsce, który wynosi 3,9% – opowiada analityk, Bartosz Grejner.
Kiedy dogonimy Niemców ?
Polacy chętnie wyjeżdżają za zachodnią granicę do pracy. Nic w tym dziwnego, kiedy średnia pensja Niemca wynosi około 3,7 tys. euro. W trakcie ostatnich 10 lat, wynagrodzenia Niemców rosły przeciętnie o 2,05%, natomiast w Polsce tempo wzrostu zarobków było dwukrotnie wyższe i wyniosło 4,17%. Czy to oznacza, że kiedyś dogonimy Niemców w zarobkach? Niekoniecznie, bo nadal istnieje ogromna różnica, w której to niemiecki pracownik otrzymuje prawie czterokrotnie wyższe średnie wynagrodzenie niż pracownik w Polsce.
Zakładając jednak, że w Polsce i w Niemczech utrzyma się tempo wzrostu płac i podobne pozostaną stopy inflacji, a w obu krajach tempo wzrostu zarobków utrzymałoby się odpowiednio na poziomie 4,17% i 2,05%, to dogoniliśmy Niemców za ponad… 83 lata.
– Wraz z rozwojem gospodarczym i zbliżaniem się rynku wschodzącego do poziomu kraju już dobrze rozwiniętego, jak np. Niemcy, tempo wzrostu zaczyna spadać. To logiczna kolej rzeczy, ponieważ kraj “goniący” z czasem staje się coraz lepiej rozwinięty i coraz bogatszy, a wtedy traci dynamikę z początkowych lat progresji. Problemem w takim przypadku może okazać się także tzw. pułapka średniego dochodu. To sytuacja, w której państwo po osiągnięciu określonego poziomu dochodów traci część przewagi konkurencyjnej, np. niskiego kosztu wysoce wykwalifikowanej siły roboczej – tłumaczy analityk Cinkciarz.pl.
Dodaj komentarz