Studenci zalegają uczelniom 12 mln zł
Prawie 11,6 mln zł – tyle wynosi zadłużenie wszystkich studentów. Statystyczny zadłużony żak musi oddać 2 054 zł.
Prawie 6 tys. studentów-dłużników
Według KRD polskie uczelnie czekają na spłatę 11 mln 578 tys. 875 zł. Kwota ta stanowi ponad 11 tys. nieuregulowanych rachunków za czesne, których nie zapłaciło dokładnie 5 tys. 636 studentów. Z tym zadłużeniem mają problem głównie osoby, które studiują prywatnie. W zestawieniu jednak pojawiają się też przypadki studentów (przede wszystkim zaocznych) publicznych ośrodków akademickich.
Pesymistyczna prognoza na dalsze lata
Prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA Adam Łącki w rozmowie z PAP zauważył, że zjawisko zadłużania się ludzi w tak młodym wieku nie jest dobrym symptomem.
– Tak, jak szybko w naszym życiu nabieramy pozytywnych nawyków, tak samo szybko zadłużonym studentom może wejść w krew chęć do zaciągania zobowiązań, a następnie do ich niespłacania. Po zakończonych studiach wchodzą w dorosłość z bagażem, ale nie doświadczeń, a niespłaconych rat za naukę.
Dlaczego studenci się zadłużają ?
Dane KRD pokazują, że kluczowym powodem, dla którego żak ma problem ze spłatą zadłużenia, jest brak wystarczających środków na utrzymanie. Wynajem mieszkania, pokoju w akademiku, żywność i pomoce naukowe sprawiają, że studenci często mają problem z dodatkowymi zobowiązaniami.
Badanie “Finansowy portret młodych” wskazuje, że 48% osób pomiędzy 18. a 25. rokiem życia otrzymuje pieniądze od rodziców lub rodziny. Natomiast 37% badanych stanowią ci, którym to właśnie rodzice pomagają opłacić czynsz lub część rachunków. Adam Łączki dodał, że chociaż otrzymują oni wsparcie od najbliższych, to nadal brakuje im środków na uregulowanie czesnego.
Eksperci KRD tłumaczą, że problem z opłaceniem szkoły nie wynika tylko z trudnej sytuacji materialnej żaka. Zdarza się też tak, że studenci zapisują się na studia zaoczne, a co za tym idzie płacą tzw. wpisowe, jednak ostatecznie kierunek nie przypada im do gustu i z dnia na dzień po prostu z niego rezygnują.
Rekordziści wśród studentów
Dane pokazują, że najwięcej uczelniom zalegają osoby, które studiują w województwie małopolskim. Tam długi wobec szkół ma 1 tys. 393 studentów na łączną kwotę prawie 2,49 mln zł. Średnio zadłużony żak małopolskiej szkoły wyższej ma do oddania 1 tys. 784 zł.
Na niechlubnym podium znalazło się także województwo pomorskie – dług w wysokości 2,24 mln zł ma 796 studentów. Czołówkę zamyka województwo mazowieckie z zadłużeniem wśród studentów na 1,80 mln zł.
– Znalezienie się na liście nierzetelnych płatników i bycie zadłużonym konsumentem dla każdego oznacza problemy. Jednak, kiedy przyjrzymy się wyłącznie studentom, wpis w KRD może przysporzyć im sporych kłopotów. To osoby młode, które za moment będą chciały się usamodzielnić. Większość z nich planuje zaciągnąć kredyt na kupno mieszkania, kupić na raty sprzęt RTV i AGD, wziąć samochód w leasing. Krótko mówiąc – będą chciały stać na własnych nogach i założyć swoją rodzinę. Jednak, widniejąc w bazie danych KRD, studenci mogą mieć spore problemy z otrzymaniem kredytu czy wzięciem sprzętu na raty – ocenił szef KRD, Adam Łącki.
Wszystkie komentarze
czy student czy nie student trzeba kontrolować stan swoich finansów. później będzie się chciało dostać np. kredyt a tu okazuje się, że jakieś zaległe płatności, zadłużenie i jest problem. można właśnie siebie sprawdzić w KRD. znajomy tak właśnie miał, że zapomniał o jakimś rachunku, znalazł się na liście dłużników i jak chciał brać kredyt hipoteczny był problem. więc KRD dobre rozwiązanie.
każdy ma długi, taka prawda
Dodaj komentarz