Auta elektryczne bez mandatów?
Mówi się o przeoczeniu lub tak zwanej luce w systemie. Według serwisu Puls Biznesu, ten dodatkowy zysk z posiadania auta elektrycznego został potwierdzony przez wiarygodne źródło. Mówi się o jeździe po pasie dla autobusów, czy braku opłat za parkowanie w mieście, a o braku mandatów nie było głośno.
Przeprowadzone badanie
Jeden z właścicieli samochodu marki Tesla wyznał, że samochodem elektrycznym jeździ od 4 lat i w ciągu tego czasu nie zdarzyło mu się, aby otrzymał mandat z fotoradaru. Ponadto, kierowca ten twiedzi, że przed fotoradarami nie zwalnia.
Podobnie sytuację relacjonowali pracownicy z wypożyczali Tesli w Warszawie, którzy od początku ubiegłego roku również nie otrzymali żadnego mandatu, który mógłby być przyczyną złej jazdy kierowcy wypożyczającego samochód.
Zdjęcie z fotoradaru
Badając temat braku mandatów, PB dotarł do systemu CEPiK, który przynależy do Centralnego Ośrodka Informatyki. Gdy fotoradar zrobi zdjęcie, którego bohaterem jest samochód elektryczny, wówczas widoczny jest komunikat „auto nieznane, legalnie zarejestrowane” lub system pokazuje brak danych. Najprawdopodobniej komunikaty te pojawiają się, ponieważ w rubryce P1 – odpowiadającej za pojemność silnika – auta elektryczne mają wpisane „- – -".
Dodaj komentarz