Kardynał pomógł mieszkańcom zadłużonej kamienicy
Kardynał Konrad Krajewski samodzielnie zerwał pieczęcie komornicze i przywrócił dostawę prądu mieszkańcom nielegalnie zajmowanej kamienicy. Zadłużenie lokatorów sięga już 300 tysięcy euro, ale kardynał – jak sam przyznaje – nie mógł pozwolić na to, by z powodu tego długu ucierpiały dzieci.
Mieszkańcy zadłużeni na 300 000 euro
O sprawie poinformowały włoskie media – dziennik “La Repubblica”. Bliski współpracownik papieża Franciszka, kardynał Konrad Krajewski, samodzielnie udał się do budynku, które w centrum Rzymu zajmuje łącznie 450 nielegalnych najemców i zdjął pieczęcie z licznika energii elektrycznej.
Sześć dni wcześniej zajęcia dokonał komornik, który zajmuje się wyegzekwowaniem długu w łącznej kwocie 300 tysięcy euro.
Kardynał: “Biorę na siebie odpowiedzialność”
Krajewski, podczas udzielania wywiadu dla największego włoskiego dziennika, zaznaczył, że prąd włączył głównie ze względu na dobro dzieci zamieszkujących kamienicę. Podczas swojej wizyty przywiózł dla najmłodszych prezenty. Szef MSW Matteo Salvini wskazał, że kardynał – za bezprawne włączenie prądu – powinien w takim razie sam płacić zaległe rachunki.
Od tego momentu, od kiedy został na nowo włączony licznik, ja płacę, nie ma problemu
– odpowiedział kardynał Krajewski Salviniemu.
Bez prądu nie ma życia
Firma zarządzająca dostawami prądu od razu po zaobserwowaniu nielegalnego działania przyjechała na miejsce w eskorcie policji. Mieszkańcy nie dali jednak za wygraną i powitali funkcjonariuszy okrzykiem “Bez prądu nie ma życia”. Pikieta kabiny elektrycznej trwała do samego rana – ostatecznie policja opuściła nieruchomość, a prąd pozostał włączony.
Pomoc kardynała nie skończyła się jednak na przywróceniu prądu – kardynał próbował interweniować również w urzędach miasta. W weekend nie mógł jednak załatwić żadnej sprawy, ponieważ w soboty i niedziele w Rzymie działają tylko bary i restauracje.
Nie chcę, by stało się to sprawą polityczną, ja jestem jałmużnikiem i zajmuję się osobami ubogimi, rodzinami, dziećmi. Tymczasem one mają wreszcie prąd i ciepłą wodę. Teraz wszystko zależy od zarządu miasta
– zaznaczył kardynał. Oświadczył również, że czuje się w pełni świadomy czynu, który dokonał: “Biorę na siebie pełną odpowiedzialność. I nie muszę przedstawiać wyjaśnień, bo niewiele jest do powiedzenia”. Oświadczył również, że jest w stanie zapłacić kary finansowe, jeżeli te zostaną na niego nałożone.
Życie bez światła przez 6 dni
Osoby zamieszkujące kamienicę nie mają pomysłu na to, jak wyjść z długów i dlatego doczekały się zajęcia komorniczego swoich lokali. Kardynał był bardzo przejęty faktem, iż rodziny żyły bez światła przez 6 dni.
Pomoc mieszkańcom zadłużonej nieruchomości rozpoczęła się już wcześniej – Krajewski wysyłał do kamienicy pomoc medyczną oraz transporty ze środkami do życia.
Prawie pięćset osób pozostawionych samym sobie. Byłoby pięknie walczyć także tylko o jedną osobę, a co dopiero o 500
– mówił w wywiadzie z włoskim dziennikiem kardynał. Ostrzegał także, że rodzin będących w podobnych problemach jest w Rzymie znacznie więcej: “Nie jest pewne, że to jedyny przypadek. Eksmisje, rodziny, które nie mają dokąd iść, ludzie, którzy z trudem wiążą koniec z końcem. Rzym to także to. Wystarczy przejść się po naszych stacjach”.
Krajewski Robin Hoodem papieża
Włoski dziennik “La Reppublica” na pierwszej stronie dzisiejszego wydania gazety określił kardynała Krajewskiego mianem “Robin Hooda papieża” Franciszka.
Dodaj komentarz