O finansach najlepiej uczy rodzina, nie szkoła
Wiedza o finansach nie jest czymś, co przychodzi samoistnie. Trzeba ją zdobyć – jeśli nie praktyką i własnym doświadczeniem, to nauką teorii popartą przykładami z życia. Niestety szkoła i specjalne szkolne zajęcia z przedsiębiorczości nie wydają się być po tym względem efektywne. Zdecydowanie większe korzyści płyną z edukacji domowej, stosowanej przez rodziców.
Jak wynika z testu wiedzy finansowej przeprowadzonego dla platformy Kapitalni.org przez firmę Maison&Partners, dla czterech na pięciu Polaków edukacja w obszarze wiedzy finansowej i ekonomicznej jest ważna. Co ciekawe, nauka o finansach wcale nie musi zaczynać się w szkole. Wręcz przeciwnie! Osoby, które z kwestiami finansowymi były zaznajamiane w domu rodzinnym, mają dziś znacznie większą świadomość finansową. To nie jedynie pseudonaukowa hipoteza, lecz fakt potwierdzany kolejnymi i kolejnymi badaniami społecznymi.
Nauka w rodzinnym domu ma wiele korzyści. Przede wszystkim pomaga ona trafniej podejmować decyzje ekonomiczne niż ta zdobyta w szkole. Powodem takiej zależności jest „czynnik ludzki” – umiejętność oglądu pełnej sytuacji, poznanie wielu zmiennych, niepoleganie jedynie na statystykach lecz również na intuicji. To, że najwyższe wyniki praktycznej wiedzy o finansach wykazują osoby, które w dzieciństwie były zachęcane przez rodziców do oszczędzania, widać po wynikach najnowszego testu przeprowadzonego w ramach badania „Wiedza finansowa Polaków”.
Test wiedzy o finansach – jakie wnioski?
Już po raz trzeci platforma edukacyjna Kapitalni.org przeprowadziła test w ramach badania „Wiedza finansowa Polaków”. Respondenci poproszeni zostali o udzielenie odpowiedzi na pytania z życia codziennego. Wśród nich znalazły się między innymi zagadnienia dotyczące standardowych zakupów, upadłości konsumenckiej czy kredytów hipotecznych. Najniższy wynik, czyli średnio 12,12 punktu na 27 możliwych do uzyskania – otrzymali ci, którzy w dzieciństwie nie byli w ogóle zachęcani do oszczędzania. Wynik ten mówi sam za siebie.
Czy rodzice rzeczywiście rozmawiają o finansach?
Spośród wszystkich ankietowanych 54 procent respondentów zadeklarowało, że rodzice rozmawiali z nimi na tematy związane z ekonomią i finansami. Co ciekawe, już co dziesiąta osoba odbywała takie dyskusje regularnie. Porównanie wyników badania pt. „Wiedza finansowa Polaków” pozwoliło otrzymać wniosek, że osoby, które od najmłodszych lat uczyły się rozsądnego gospodarowania budżetem, są teraz w grupie najlepiej zarabiających. Dwie piąte badanych zarabiających powyżej 5 000 zł miesięcznie wyniosło dobre nawyki finansowe z domu.
Same rozmowy o finansach nie wystarczą jednak do tego, by dzieci rzeczywiście nauczyły się rozsądnego gospodarowania pieniędzmi. Dzieci potrzebują przekucia teorii w praktykę i poznania namacalnych owoców ich nauki. Dlatego też tak ważne jest zachęcanie dzieci do oszczędzania pieniędzy, na przykład kieszonkowego.W grupie respondentów około 34% badanych określiło, że takie zachowania miały miejsce regularnie w ich domach. Z kolei prawie u połowy występowały od czasu do czasu.
Jak wynika z badania, nawet okazjonalne działania podejmowane przez rodziców przyczyniają się do lepszego przygotowania finansowego dzieci do dorosłego życia. Co trzecia osoba uważa, że to właśnie na rodzicach spoczywa obowiązek edukacji finansowej. Niestety, ponad czterech na dziesięciu ankietowanych przyznało, że rozmowy na takie tematy w ich rodzinnym domu w ogóle nie miały miejsca. Potwierdza to, że edukacja finansowa nadal jest obszarem, nad którym musimy intensywnie pracować jako społeczeństwo
– wyjaśnia Agnieszka Szczepanik, dyrektorka departamentu edukacji w Wonga Polska, która odpowiada za rozwój platformy edukacyjnej Kapitalni.org.
Szkoła uczy, lecz czy efektywnie?
Oczywistym jest, że jedno z pierwszych miejsc, w których młodzi Polacy pobierają naukę w obszarze finansów, to szkoła. Uczniowie od lat mogą liczyć na ofertę zajęć nawiązujących do tematyki finansowej i ekonomicznej. Pytanie tylko, jak efektywne są tego typu kursy. Jak wynika z najnowszego badania pt. „Wiedza finansowa Polaków”, różnice w wiedzy konsumentów, którzy mieli styczność z zajęciami z przedsiębiorczości, a tymi, którzy nie mieli, są o wiele mniejsze, niż moglibyśmy przypuszczać.
Skoro szkoła nie wystarcza, to może warto pomyśleć o dodatkowych kursach? Cóż, nawet jeśli warto, to tego typu rozwiązania nie są popularne w Polsce. Aż 70 procent uczestników testu nigdy nie zapisało się na żadne dodatkowe szkolenie czy kurs na tematy ekonomiczne lub gospodarcze. Co siedemnasty z nas nie pamięta, czy kiedykolwiek wziął udział w pozaszkolnym kursie dotyczącym finansów. I w końcu tylko 16 procent respondentów przyznało, że podnosiło swoją wiedzę na temat gospodarowania finansami podczas dodatkowych kursów czy szkoleń.
Edukacja finansowa w szkole lub jej brak nie ma wpływu na poziom wiedzy z tego zakresu oraz na jej wykorzystanie w dorosłym życiu. Widać natomiast, że osoby korzystające z dodatkowych kursów oraz zaznajamiane z gospodarowaniem budżetem już w domu rodzinnym, uzyskują najlepsze wyniki w teście. Mają więc największą wiedzę finansową
– dodaje cytowana wyżej Agnieszka Szczepanik.
Dodaj komentarz