PKO BP sponsorem Ekstraklasy
Największy bank w Polsce angażuje się w nowe projekty. PKO BP zostanie, według nieoficjalnych informacji portalu „Super Express”, oficjalnym sponsorem piłkarskiej Lotto Ekstraklasy. Bank podpisując umowę na wzór ligi angielskiej, poszerza swoje możliwości i horyzonty.
List intencyjny między PKO BP a Ekstraklasą zostanie podpisany 19 lipca bieżącego roku. Kontrakt będzie obowiązywał 3 lata, a Patron polskiej ligi piłkarskiej będzie nosił miano Oficjalnego Banku Ekstraklasy.
Ciekawa współpraca
Mówi się, że współpraca PKO z Ekstraklasą będzie bazowała na normach przyjętych i wciąż rozwijanych za granicą naszego państwa. Bank będzie promował zarówno ligę, siebie, jak i młodych utalentowanych zawodników, widzących swoją przyszłość w piłce nożnej.
Bank wprowadzi do swojej oferty „usługi finansowe dla klubów i piłkarzy”, uruchomiony zostanie specjalny system emerytalny dla piłkarzy w Polsce.
Pomysł na współpracę został podjęty podczas „Okrągłego Stołu”, który miał swoje miejsce na PGE Narodowym. PKO nie przestaje na sponsorowaniu akcji charytatywnych, czy edukacyjnych, ale wchodzi także na wysoki i poważny poziom.
Korzyści dla obu stron
Piłka nożna w Polsce jest najcześciej oglądną dyscypliną w mediach, co dla PKO oznacza gigantyczną promocję. W sezonie, który rozgrywał się dwa lata temu, aż 37 000 000 widzów obejrzało łącznie 296 meczów. Telewizyjna wartość ekstraklasy wyniosła wówczas blisko 473 000 000 złotych, zaś wartoś mediowa wypracowana przez kluby wyniosła 323 000 000 złotych. Wszystko zatem układa się bardzo dobrze, aczkolwiek eksperci twierdzą, że PKO BP czeka bardzo dużo pracy – pisze Puls Biznesu.
„Nie można liczyć, że dzięki samemu pojawieniu się sponsora kibice pobiegną i zaczną zakładać konta i używać kart. Na starcie to tylko platforma komunikacyjna, którą marketer musi umieć wykorzystać – wiedzieć z jakim produktem i ofertą chce dotrzeć do kibiców i dobrać optymalną formę komunikacji. Ekwiwalenty reklamowe zawsze będą korzystne, natomiast projekty marketingu sportowego rzadko są czysto sprzedażowe lub wizerunkowe, na ogół to połączenie obu celów” – mówił prezes Sport Management Polska, Grzegorz Kita.
Sponsor na ostatnią chwilę
Nie pierwszy raz dochodzi do sytuacji, w której Ekstraklasa szuka sponsora na ostatnią chwilę. Według PB oznacza to, że na to stanowisko nie ma zbyt wielu chętnych, co jest równoznaczne z tym, że finalny partner może wynegocjować bardzo ciekawą propozycję oferty. Podoba sytuacja miała miejsce dwa lata temu, kiedy sponsor (Totalizator Sportowy) również został ogłoszony w połowie lipca.
„Trochę niefortunna jest sytuacja wokół startu współpracy – wyciekające pogłoski, działania w ostatniej chwili. Niezależnie od startu sezonu, wakacje też pomniejszają skuteczność zasięgów informacyjnych, to na pewno osłabi moc wejścia sponsora” – podkreśla Grzegorz Kita.
Dodaj komentarz