SK Bank na sprzedaż
Historia SK Banku jest burzliwa i pełna wciąż niewyjaśnionych szczegółów. Choć współczesne media nagłaśniają jedynie druzgocący upadek wołomińskiego banku, warto wiedzieć, iż jego historia nie zawsze była czarna.
Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie był niegdyś jedynym z największych banków spółdzielczych w Polsce. Jeszcze na koniec 2014 roku SK Bank posiadał aktywa łącznej wartości blisko 4 mld zł.
Dziś Bank ten jest bankrutem, a jego majątek wylicza się na 5% dawnej wartości. Syndyk SK Banku, chcąc ratować resztki majątku banku, już w 2017 roku ogłosił jego sprzedaż. Dziś znamy termin aukcji – 4. września 2018 roku.
Aukcja
Przetarg na zakup przedsiębiorstwa bankowego otworzyło podanie ceny wywoławczej 200 milionów złotych. Na złożenie ofert w warszawskim sądzie upadłościowym wszystkie zainteresowane kupnem SK Banku jednostki mają czas do 20. sierpnia.
By móc uczestniczyć w aukcji należy uiścić wadium w wysokości 20 mln zł. Oferta skierowana jest jedynie do banków, bowiem zgodnie z obowiązującym prawem, kupcem jednego banku nie może zostać podmiot inny, niż bank.
Otwarcie przetargu, a w przypadku wielu chętnych – ewentualna aukcja, zaplanowane zostały na 4 września 2018 r.
Wartość SK Banku
Na majątek wołomińskiego banku spółdzielczego składają się zarówno nieruchomości, ruchomości, tzw. „środki trwałe”, wyposażenie kilku wciąż działających placówek, marka, lecz także należności i roszczenia – w głównej mierze wynikające z udzielonych przez bank kredytów.
Warto dodać, że tuż przed samym ogłoszeniem swej upadłości SK Bank wziął w NBP kredyt refinansowy w wysokości 370 mln zł. Polski Bank Centralny, ratując się przed finansowym pogrążeniem, przejął tytułem zabezpieczenia połowę tzw. „portfela kredytowego” SK Banku.
Co istotne, NBP przygarnął sobie tę „lepszą połowę” owych środków – tę, w której kredyty wątpliwe lub z góry skazane na stratę stanowiły 55% wszystkich kredytów, a nie 96 %, jak w przypadku drugiej, pozostawionej wołomińskiemu bankowi połowie.
Poza ofertą
Ze sprzedaży SK Banku wyłączono:
– gotówkę (ok 60 milionów istniejących w kasach banku środków),
– zajętą przez NBP „lepszą” część portfela kredytowego,
– roszczenia wobec Euronetu w sprawie bankomatów upadłego SK Banku.
Czy będzie kupiec?
Na wykupienie upadłego banku spółdzielczego liczą przede wszystkim „nadgwaranci”- osoby, które ulokowały w SK Banku kwoty wyższe od równowartości gwarantowanej przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny kwoty 100 000 euro.
Tylko w przypadku sprzedaży banku w całości nowy właściciel SK Banku podlegałby obowiązkowi wypłacenia "nadgwarantom” należytych zobowiązań. Chodzi tu o niebagatelną kwotę – łącznie aż o 79,1 mln zł.
Dodaj komentarz