Najczęściej komentowane
Wszystkie komentarze
Ja mialam do czynienia z rzekomym kierownikiem tego oddzialu. Uwazam, ze to kretacz, wydaje mu sie ze klienci sa kretynami i uwierza w jego slowa. Ten Pan nie jest doradca tylko oszustem.Radze sprawdzac informacje od niego w bankach, o ile jasnie Pan odbierze telefon. Kierownik tego oddzialu bardzo duzo mowi o postepie sprawy, ale po sprawdzeniu informacji w banku (poniewaz nie ufam temu Panu) wszystko okazalo sie nie prawda.Od kilku miesiecy rzekomo zalatwia kredyt,ale nic z tego nie wynika.Open finance nie ma dobrej opinii,a ten Pan jest dowodem tego ze doradcy tej firmy to klamcy. Przestrzegam przed korzystaniem z uslug teo oddzialu.
a ja mam mieszane uczucia co do open finance. Oni dostają prowizję od zawartej umowy - nie mają żadnego interesu w tym, żeby klient zarobił na swojej lokacie. powinni mieć odsetki od zysków klienta
no ja też mam pozytywne wrażenia, otrzymałam wiele cennych wskazówek jak dobrać odpowiedni dla siebie kredyt i nikt mnie nie naciskał żebym od razu na miejscu podjęła decyzję
kolega dostał u nich pracę po maturze. Kwalifikacji to ci pracownicy nie mają, krótkie szkolenie i korzystają przede wszystkim z programu stworzonego przez open finance
Słyszałam o nich sporo złego, że źle doradzają, że jakieś wysokie prowizje, że zarabiają na celowym doradzaniu droższych kredytów i mają z tego mnóstwo pieniędzy. Zaszłam do oddziału wybadać sprawę, gotowa już ich straszyć mediami, a tam zaskoczenie - miła obsługa, żadnego mataczenia, konsultant pokazał mi kilka ofert, na moich oczach porównywał różne parametry oferty. I nie ukrywał, że sama porada jest darmowa, ale że jeśli zdecyduję się na którąś z ofert, to oni zarobią na pośrednictwie. Nie zawsze warto wierzyć temu, co ludzie piszą w internecie. Ja się naczytałam negatywnych opinii i byłam gotowa już robić awanturę na wejściu. A tam pełen profesjonalizm...
Dodaj komentarz