Emeryci nie chcą dorabiać do emerytury
Pod koniec 2017 roku blisko 690 000 emerytów dodatkowo podejmowało pracę. Bieżący rok okazał się być zaskakującym, ponieważ liczba zatrudnionych emerytów wyniosła prawie 686 000, co oznacza pierwszy od 5 lat spadek, podaje DGP.
Pracujący emeryci
Jak podaje Dziennik, od 2013 roku liczba pracujących emerytów regularnie rosła, a szczyt nastąpił w roku ubiegłym, kiedy to wzrost wyniósł około 100 000 osób. Piotr Lewandowski z IBS przypuszcza, że wówczas górna granica została zmaksymalizowana, a obecnie sytuacja się stabilizuje. Ponadto, osoby uprawnione do pobierania emerytur decydowali się na skorzystanie z możliwości, ze względu na obniżenie wieku emerytalnego, który w przyszłości znów mógł ulec zmianie. Emeryci chcieli się po prostu jak najszybciej zabezpieczyć i skorzystać ze świadczenia, żeby nie uległo one cofnięciu.
„DGP” podaje także, że że mimo spadku liczby emerytów pracujących, wzrasta liczba emerytów na etacie. W stosunku do grudnia ubiegłego roku, jest ich obecnie więcej o około 3000. Liczba emerytów pracujących „u siebie” praktycznie nie zmienia się.
Drogi emerytalne
Osoby, które osiągnęły wiek emerytalny i chcą podejmować pracę w dalszym ciągu, stają najczęściej przed wyborem jednej z dwóch dróg:
– pierwsza z nich to odkładane w czasie przejście na emeryturę, co w przyszłości skutkować będzie o wiele wyższym świadczeniem
– druga z nich polega na zrezygnowaniu z pracy, podjęcia świadczenia i ponowne zatrudnienie się.
O ile pierwsze wyjście jest naprawdę korzystne, to drugie podwyższa jedynie składkę odprowadzaną po osiągnięciu wieku emerytalnego. Z drugiej zaś strony, osoby w takiej sytuacji pobierają zarówno pensję z pracy, jak i emeryturę. Drugi wariant jest najczęściej polecany przez dotychczasowych pracodawców, którzy doradzali także przejście na własne zatrudnienie. Wówczas pracujące osoby na emeryturze opłacają jedynie składkę zdrowotną. Takie rozwiązanie jest korzystne dla pracodawcy i emeryta.
Dodaj komentarz