Gwiazdy z komornikiem: Edyta Górniak
W czerwcu 2011 roku Błażej Szychowski domagał się od Edyty Górniak prawie 20 tysięcy złotych za choreografię opracowaną w trakcie festiwalu Radia Zet. Jak mówił mecenas Tobiasz Szychowski, reprezentujący choreografa, doszło do zawarcia umowy z piosenkarką:
– Opracował choreografię do występu Edyty Górniak na festiwalu Radia Zet, który odbył się w czerwcu 2011 roku, przygotował i wynajął tancerzy, a występ odbył się. Umowa została zawarta w formie korespondencji e-mailowej. Pan Błażej przedstawił wycenę i ta wycena została zaakceptowana.
Błażej Szychowski wynagrodzenia nie dostał i w 2013 roku ostatecznie skierował sprawę do sądu. Wyrok się uprawomocnił, a do akcji wkroczył komornik.
– Egzekucja komornicza przebiegała opornie. Okazywało się, że albo p. Górniak nie ma nigdzie konta, albo te konta są całkowicie puste. W końcu na jedno z zajętych kont wpłynęła pewna kwota i wówczas komornik zabezpieczył pieniądze – dodał Tobiasz Szychowski.
Piosenkarka, po wszczęciu egzekucji komorniczej, udowodniła, że pisma z sądu docierały na jej stary adres i nic o nich nie wiedziała.
– W grudniu ubiegłego roku, po tym jak została wszczęta egzekucja komornicza, pani Edyta Górniak złożyła wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty i sąd ten wniosek uwzględnił – wyjaśnił adwokat reprezentujący gwiazdę.
Sprawa będzie się toczyć od początku.
Dodaj komentarz