Kontrole stanu licznika aut na lawetach
W przyszłości prawdopodobnie pojawi się ustawa, która będzie miała zlikwidować zjawisko cofania liczników. To propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości, które chce uszczelnić system kontrolowania tego procederu.
Sprawdź, co grozi za cofanie licznika.
Kontrola liczników
Zgodnie z informacjami podanymi przez Dziennik Gazetę Prawną, poza zaostrzeniem kar, Ministerstwo planuje uszczelnić samą kontrolę pojazdów. Dzięki takim pomysłom, niektóre służby mundurowe otrzymają większe uprawnienia.
Niemcy są krajem, z którego najczęściej importujemy auta. Centralna Ewidencja Pojazdów (eksperci z CEP sprawdzają co roku stan licznika w systemie)oraz usługa historia pojazdu, nie obejmuje pojazdów sprowadzanych właśnie zza zachodniej granicy. Propozycja Rządu ma pozwolić na sprawdzanie stanu licznika pojazdów wjeżdżających na lawecie Inspekcji Transportu Drogowego, Policji, Straży Granicznej i Służbie Celno-Skarbowej.
Czy to dobry pomysł? Kontrola CEP obejmuje tylko te samochody, które są zarejestrowane w Polsce. Dlatego, żeby plan Rządu zadziałał, potrzebna będzie "prerejestracja" takiego auta wraz ze spisaniem numeru VIN. Innym problemem może być fakt, że samochody często są transportowane do Polski na piętrowych lawetach, a przewoźnicy nie mają do nich po prostu kluczy.
„Przede wszystkim dzięki możliwości odczytu drogomierzy pojazdów zarejestrowanych za granicą (m.in. pojazdów zaopatrzonych w zagraniczne tablice tymczasowe, wwozowe lub celne), tych niezarejestrowanych czy przewożonych jako ładunek, już od momentu przekroczenia polskiej granicy. Dopiero takie uprawnienia służb w połączeniu z przekazywaniem wskazania drogomierza do Centralnej Ewidencji Pojazdów i karną penalizacją ingerencji we wskazania licznika przebiegu powinny doprowadzić do likwidacji patologicznego zjawiska oszustwa w obrocie używanymi pojazdami” – czytamy w uzasadnieniu ustawy.
Obecnie, projekt czeka na przyjęcie przez Radę Ministrów.
Dodaj komentarz