Koszt matczynych emerytur to 8,74 mld w ciągu 10 lat
Celem ustawy, jak mówiła Beata Szydło, jest docenienie i uhonorowanie okresu wychowywania dzieci. Projekt skierowany jest do mam, które urodziły przynajmniej czwórkę dzieci. Koszty roczne wahają się między 727 500 000 złotych a 831 700 000 złotych.
Gotowość projektu
W ubiegłą sobotę wicepremier Beata Szydło poinformowała, że projekt matczynych emerytur jest już skończony. Aktualnie projekt projekt czeka na przyjęcie przez rząd, a o faktycznym terminie zdecyduje premier rządu, Mateusz Morawiecki. Szydło podkreślała także, że że planowany termin wprowadzenia nowej ustawy w życie, to przyszły rok.
Warto dodać, że projekt zakłada także przyznanie emerytur ojcom wychowującym dzieci. Są to konkretne przypadki, lecz najważniejsze jest to, że zostały one wzięte pod uwagę.
Przyznanie świadczenia
W oficjalnym komunikacie wyczytać można, że o „specjalną emeryturę” będą mogli starać się mężczyźni, którzy mają przynajmniej 65 lat oraz kobiety, które maja przynajmniej 60 lat. Przyznawane świadczenie ma nie dopuścić lub zniwelować ubóstwo osób w tym wieku. Program będzie świadczeniem nieskładkowym, czyli nie będzie związane z opłacaniem składek na ubezpieczenie w przeszłości.
Wysokość świadczenia będzie równa wysokości najniższej emerytury. Jeżeli dana osoba będzie pobierała świadczenie z KRUS lub ZUS, którego wartość będzie niższa od emerytury minimalnej, wysokość świadczenia zostanie podwyższona do obowiązującej wówczas kwoty najniższej emerytury.
Dodaj komentarz