Polacy w średnim wieku żyją na kredyt
Żyjemy ponad stan
Dane Krajowego Rejestru Długów pokazują, że przeciętny Kowalski w średnim wieku żyje na kredyt. Polacy w przedziale wiekowym 36-59 lat, mają łącznie do oddanie ponad 28 mld zł.
Stale przesuwają się ważne granice w życiu Polaków – później decydujemy się na małżeństwa i posiadanie dzieci. Chcemy żyć jak najlepiej i jak najwygodniej, dlatego też chętniej się zadłużamy i spełniamy swoje bieżące zachcianki. Bywa i tak, że dojrzali już Polacy chcą pomóc swoim dzieciom wejść w dorosłe życie i z tego powodu również decydują się na zaciągnięcie zobowiązań finansowych.
Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, wyjaśnia, że w wielu przypadkach to życie na krawędzi finansowej.
– Domowy budżet ledwo wytrzymuje obciążenie ratami, ale nie powstrzymuje to trzydziesto- i czterdziestolatków przed kolejnymi zakupami. Największym problemem jest podejście „nie stać nas, ale musimy to mieć”. Do tego nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Niespodziewana strata pracy, rozwód skutkujący trudną sytuacją mieszkaniową, nieuczciwi kontrahenci, którzy przyczyniają się do problemów finansowych rodzinnej firmy. Nagle okazuje się, że nie ma z czego spłacać pożyczek, które ma niemal każdy w tym wieku – tłumaczy Adam Łącki.
Rekordziści – dłużnicy
Jak podają dane KRD, Polacy w wieku 36-49 lat mają do oddania łącznie 18,7 mld zł. Natomiast średnie zadłużenie wynosi już 21,9 tys. zł, a całkowita liczba dłużników w tym przedziale to ponad 855 tys. osób.
Wśród mężczyzn, rekordzista ma do oddania aż 45 mln zł. W przypadku kobiet, pewna pani ma na swoim koncie 10 mln niezapłaconych zobowiązań.
Na co się zadłużamy ?
Polacy w średnim wieku najczęściej zadłużają się z powodu:
- niespłacanych kredytów hipotecznych
- zaległych debetów na kartach kredytowych
- kredytów gotówkowych
- ubezpieczeń OC
- rat za sprzęt elektroniczny, RTV i AGD
- pożyczek-chwilówek
- abonamentów telefonicznych
Ciekawostką, którą zdradziła firma Kaczmarski Inkasso, jest fakt, że jedna osoba była zadłużona na kwotę 3500 zł z powodu kupna na raty torebki Chanel. Chociaż miesięcznie miała spłacać po 200 zł, to przerosło to jednak jej możliwości. Morał z tego taki, że warto mierzyć swoje siły na zamiary i rozsądnie zarządzać swoim budżetem domowym.
– Polacy w średnim wieku najczęściej zapominają, że „raty 0 procent” to tylko kilka miesięcy bez obciążeń, a później trzeba zacząć spłacać kino domowe. Nie pamiętają też, że po zakupie używanego samochodu należy opłacić polisę OC. Jednocześnie obserwujemy, że osoby w średnim wieku, które niespodziewanie znalazły się w trudnej sytuacji materialnej, nie brną w kolejne zakupy i same wychodzą z inicjatywą rozłożenia spłaty zadłużenia. Natomiast ci, którzy mimo zaległości i pensji, która wystarcza tylko od pierwszego do pierwszego, bez umiaru kupują kolejne rzeczy na raty i nie spłacają ich, mają wyuczoną listę wymówek. Zazwyczaj twierdzą, że zachorowało dziecko, co po weryfikacji okazuje się nieprawdą, lub że pracodawca przesunął im termin wypłaty wynagrodzenia i nie mogą terminowo regulować zobowiązań – podsumowuje Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso.
Dodaj komentarz