Rząd chce zlikwidować groszowe emerytury
Za wysłanie osobie uprawnionej emerytury w wysokości 4 groszy miesięcznie, ZUS musi zapłacić około 10 złotych. W ciągu roku, wyliczenie i wypłata emerytury każdemu beneficjentowi z osobna kosztuje 120 złotych.
Kto otrzymuje świadczenia groszowe
Emeryturę niższą od minimalnej, pobiera aktualnie 234 000 emerytowanych Polaków. Świadczenie 1500 osób z tejże grupy, wynosi 100 złotych lub mniej. Negatywnym zaskoczeniem może być fakt, że najniższa przyznawana w naszym kraju emerytura wynosi zaledwie 4 gorsze. Przelanie nawet tak niskiej kwoty kosztuje ZUS około 10 złotych miesięcznie i 120 złotych rocznie, co łącznie, przy wszystkich emerytach, daje kwotę około 35 000 000 złotych.
Zmiany w latach
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Walczy o to, żeby kryterium uwzględniające otrzymywanie emerytury minimalnej zostało obniżone. Obecnie wynosi ono 25 lat dla mężczyzn i 20 lat dla kobiet. ZUS chce sprawić, że kryterium zostanie obniżone do 10 lat dla obu płci.
Oznacza to, że ZUS chce, aby emerytury przyznawane były osobom, które minimum 10 lat opłacały składki emerytalne, chociążby od płacy minimalnej. Dzięki temu przyznawalność emerytur spadnie.
Liczy się staż, a nie jednorazowa wpłata
Od 1999 roku obowiazywało prawo mówiące o tym, że nawet jednorazowe opłacenie składek umożliwiało otrzymanie emerytury. Obecnie obliczana jest ona na podstawie zgromardzonych składek. To właśnie dlatego, w ciągu ostatnich siedmiu lat przybyło prawie 75% emerytur groszowych. Zmiany spowodują, że emeryturę będą otrzymywały osoby, które przez minimum 10 lat wpłacały do ZUS składki.
Zwroty groszówek
Wszystkie osoby, które nie spełnią wymagań stażowych, będą mogły odebrać uzbierane pieniądze. Jedynym warunkiem będzie ukończenie 70 roku życia. Wówczas zgromadzone w ramach opłacania składek pieniądze, będzie można podjąć.
Dodaj komentarz