Nowy prezes KNF
O powołaniu Marcina Pachuckiego, który dotychczas był zastępcą przewodniczącego KNF, na stanowisko pełniącego obowiązki szefa tej struktury, poinformowała w środę 14 listopada rzeczniczka rządu – Joanna Kopcińska. W Polsat News powiedziała ona: "W ciągu najbliższych godzin powołany zostanie następca, czyli pełniący obowiązki szefa KNF, pan Marcin Pachucki”.
Przychylność za 40 milionów
Powodem nagłych roszad na stanowiskach jest afera, która wybuchła dzień wcześniej, we wtorek 13 listopada 2018 roku. „Gazeta Wyborcza” napisała tego dnia, że – jak twierdzi właściciel Getin Noble Banku Leszek Czarnecki – ówczesny szef KNF, czyli Marek Chrzanowski, zaoferował w marcu tego roku przychylność Komisji Nadzoru Finansowego wobec tego banku w zamian za przekazanie mu około 40 000 000 złotych.
Leszek Czarnecki nagrał tę rozmowę i zdecydował się na jej ujawnienie. Zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Marka Chrzanowskiego. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Gazeta ukazała się rano, a już tego samego dnia po południu szef KNF złożył dymisję z pełnionej funkcji. Została ona przyjęta i dlatego rozpoczęto proces powoływania osoby, która będzie pełniła obowiązki przewodniczącego.
Sprawą interesuje się cały rząd
Platforma Obywatelska domaga się powołania sejmowej komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić sprawę afery wokół byłego szefa KNF. Premier Morawiecki zapewnił jednak, że nie będzie to potrzebne, ponieważ rząd PIS-u jest w stanie w krótkim czasie samodzielnie przyjrzeć się sprawie i zobowiązać prokuratora generalnego i krajowego do jej wyjaśnienia. W sprawę mają się zaangażować także szefowie służb.
Wieczorem 13 listopada premier spotkał się w trybie pilnym z ministrem sprawiedliwości i szefami służb (między innymi z prokuratorem krajowym Bogdanem Święczkowskim, szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernestem Bejdą, a także z zastępcą szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Norbertem Lobą). Rozmowy skupione były oczywiście wokół sprawy nagrań rozmowy Marka Chrzanowskiego.
Szybka reakcja
Dzień później – 14 listopada – agenci CBA weszli do biura KNF, żeby zabezpieczyć dowody. Prowadzą oni śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień albo niedopełnienia obowiązków przez byłego już przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. W obliczu braku osoby na tym stanowisku, należało szybko wyznaczyć osobę, która będzie pełniła obowiązki przewodniczącego.
Od początku podejrzewano, że po szefa KNF zostanie właśnie Marcin Pachucki i przypuszczenia te oficjalnie się potwierdziły. Jako zastępca przewodniczącego KNF odpowiadał on za nadzór nad rynkiem kapitałowym i ubezpieczeniowym. Jak wskazano w notce biograficznej na stronie KNF: „Z nadzorem finansowym związany niemal od początku swojej drogi zawodowej, w trakcie której przeszedł przez wszystkie szczeble w strukturze nadzorczej”.
KNF komentuje całą sprawę
Komisja Nadzoru Finansowego nie pozostała bierna wobec treści artykułu zamieszczonego w „Gazecie Wyborczej”. Jeszcze tego samego dnia opublikowała na swojej stronie Oświadczenie UKNF ws. publikacji „Gazety Wyborczej”, w którym wskazała, że „odczytuje opisane w artykule działania p. Leszka Czarneckiego jako próbę wywierania wpływu na Komisję Nadzoru Finansowego”.
Swoje stanowisko motywuje głównie tym, że o sprawie nie zawiadomiono prokuratury niezwłocznie po rzekomym wydarzeniu (które miało mieć miejsce w marcu tego roku, a zgłoszono je w listopadzie). Słowa Czarneckiego KNF traktuje jako zniesławienie Marka Chrzanowskiego mające na celu odebranie mu zaufania publicznego.
Ponadto KNF wskazuje w oświadczeniu inne niezgodności ze stanem faktycznym, które zostały poruszone w artykule. Niezależnie jednak od tego, czy Marek Chrzanowski rzeczywiście popełnił przestępstwo, czy też nie, złożona przez niego dymisja jest w pełni prawomocna.
Źródła:
https://www.knf.gov.pl/o_nas/komisja/Pachucki_zastepca_przewodniczacego_knf
https://www.knf.gov.pl/o_nas/komunikaty?articleId=63706&p_id=18
Dodaj komentarz