Nasze długi to średnio równowartość 3-4 pensji
Przeciętny Kowalski zarabia obecnie 5 tysięcy złotych brutto. Z kolei średnie zadłużenie Polaków jest prawie cztery razy wyższe, bo wynosi aż 18,3 tys. złotych. Gdyby nasze utrzymanie nic nas nie kosztowało, wystarczyłyby nam 3-4 miesiące na odrobienie zaległości finansowych. W praktyce czas wychodzenia z długów jest jednak dużo dłuższy.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego na październik 2019 roku, przeciętny Polak zarabia obecnie 5084,56 złotych brutto, co w przeliczeniu na pensje netto (na rękę) daje wartość bliską 3673 zł. Kwota ta zdaje się być zadowalająca, jednak w porównaniu ze średnią wysokością zadłużenia przypadającego na jednego dłużnika z bazy Krajowego Rejestru Dłużników widać ogromny niedosyt. Według informacji udostępnionych przez biuro informacji gospodarczej średnie zadłużenie Polaków to aż 18 335 zł.
W ujęciu całościowym łączne zadłużenie Polaków wynosi 44,8 mld złotych i niestety wciąż systematycznie rośnie. Dla porównania, jeszcze w ubiegłym roku niezapłacone raty kredytów i pożyczek, czy też nieuregulowane rachunki za media wynosiły 700 milionów złotych mniej. Oczywiście oprócz wzrostu zadłużenia na polskim rynku zaobserwowano także wzrost średniej krajowej. Niemniej jednak Polacy wciąż mają znacznie większe długi niż zarobki.
Krajowy Rejestr Długów – najważniejsze informacje
Krajowy Rejestr Dłużników BIG S.A. jest pierwszym polskim biurem informacji gospodarczej. KRD działa na krajowym rynku od 2003 roku, a informacje, które gromadzi, dotyczą nie tylko indywidualnych zadłużeń konsumenckich, lecz także zobowiązań należących do przedsiębiorców. Największy nacisk władze KRD kładą badanie i gromadzenie negatywnych informacji kredytowych, dzięki czemu możliwe jest stworzenie czarnej listy dłużników.
Polska mapa wynagrodzeń i długów
W swym najnowszym komunikacie prasowym Krajowy Rejestr Długów zestawił zgromadzone informacje na temat przeciętnego zadłużenia przypadającego na osobę z danymi GUS-u za II kwartał 2019 roku dotyczącymi średnich wynagrodzeń w poszczególnych regionach. W wyniku tego porównania okazało się, ze Mazowsze jest regionem zarówno z najwyższymi płacami (6191 zł), jak i z najwyższymi średnimi zaległościami (20 877 zł).
Na drugim miejscu pod względem przeciętnych dochodów znalazło sie województwo dolnośląskie z pensją 5302 zł. Region Wrocławia cechuje się jednak piątym pod względem wysokości średniego zadłużenia wynikiem (18 502 zł). Z kolei trzecie na liście najlepiej zarabiających regionów jest Pomorze z pensją 5 108 zł. Województwo pomorskie znalazło się równocześnie na drugiej pozycji pod względem średniego zadłużenia (18 937 zł).
Średnie zadłużenie w regionach nie zawsze pokrywa się z zarobkami. Wynagrodzenia w województwach mają związek z poziomem ich rozwoju gospodarczego. Wysokie płace w Mazowieckiem i Dolnośląskiem napędzają zlokalizowane tam duże centra usług z zakresu IT, finansów i zarządzania oraz zakłady przemysłowe. […] Niestety, atrakcyjne wynagrodzenia nie zawsze idą w parze z umiarem w ich wydawaniu oraz zaciąganiu kredytów
– tłumaczył Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmraski Inkasso.
Ile musielibyśmy pracować, by spłacić długi?
Porównując dane GUS-u dotyczące średnich zarobków z przeciętnym zadłużeniem dla danego regionu, widać znaczne różnice w tym, ile pensji musieliby przeznaczyć mieszkańcy danego województwa na pokrycie średniego długu. Najwięcej, bo 4,2 wypłaty, poświęciliby mieszkańcy województwa lubelskiego. Tam średnie zarobki brutto wynoszą 4406 zł, a przeciętny dług – aż 18 734 zł na osobę.
Niewiele lepiej sytuacja wygląda w przypadku województwa warmińsko-mazurskiego. Tam do spłacenia zaległości finansowych, których średnia wartość na jedno mieszkańca wynsi 17 554 zł, potrzeba równowartości 4,1 wypłaty. Płaca na Warmii i Mazurach to średnio 4212 zł. aby pokryć 17 554 zł statystycznych zaległości.
Na potencjalnie najlepszej pozycji znajdują się natomiast mieszkańcy województwa mazowieckiego. Choć mają oni na karku największe długi (średnie zadłużenie w regionie wynosi aż 20 877 zł), mogą pochwalić się najatrakcyjniejszymi zarobkami w całym kraju. Obecnie jest to aż 6191 zł. Z zestawienia tych dwóch kwot łatwo wywnioskować, iż mieszkańcy Mazowsza muszą pracować na spłatę zadłużenia „tylko” 3,3 miesiąca.
Teoretycznie Polacy potrzebują na spłatę średniego długu trzy, cztery pensje, może się więc wydawać, że uregulowanie takiej należności zajmie im zaledwie trzy, cztery miesiące. Pamiętajmy jednak, że w praktyce mało kto jest w stanie przeznaczyć całe swoje zarobki na pokrycie zaległości. Życie przecież też kosztuje. Zazwyczaj więc dług rozkładany jest na raty, a jego całkowita spłata może trwać nawet do dwóch lat
– dodaje cytowany wyżej Jakub Kostecki.
Źródła:
https://krd.pl/Centrum-prasowe/Informacje-prasowe/2019/Polacy-maja-wieksze-dlugi-niz-zarobki
Dodaj komentarz