Najnowszy Newsletter InfoDług o długach Polaków
Miedzy lipcem a wrześniem bieżącego roku w Polsce zwiększyła się zarówno liczba dłużników, jak i łączna wartość niepłaconych należności. Większość nieterminowych konsumentów zalega z opłatami pozakredytowymi, a najwięcej dłużników zamieszkuje województwa lubskie i zachodniopomorskie. Rekordzistą pod względem wielkości zadłużenia okazał się 67-latek z Lubelszczyzny.
W samym tylko trzecim kwartale bieżącego roku zaległości finansowe Polaków powiększyły się aż o 2 miliardy złotych. Na koniec września suma wszystkich nieopłaconych zobowiązań, które zostały wpisane do bazy BIG InfoMonitor, wynosiła już 78,7 miliarda złotych. Pogorszenie sytuacji finansowej Polaków widać nie tylko w jęciu wartościowym, lecz także ilościowym. Od lipca do września włącznie na czarną listę dłużników dopisanych zostało aż 31 tysiące nowych nazwisk. Jak czytamy w najnowszym Newsletterze InfoDług opracowanym przez Grupę BIK, obecnie w rejestrze biura informacji gospodarczej widnieje już niemal 2,83 miliona dłużników z Polski.
Ciekawą obserwacją jest fakt, że im więcej niesolidnych dłużników, tym bardziej radykalne stają się opinie społeczeństwa na ich temat. Zaledwie trzy lata temu blisko 45% badanych przyznawało, że źle postrzega osoby nieradzące sobie ze spłatą zobowiązań. Dziś podobne stawisko prezentuje aż 51% respondentów. W kwestii krytyki nieterminowych płatników Polacy nie są jednak hipokrytami. Wręcz przeciwnie, dłużnicy przyznają, że zarzuty dotyczą też ich samych. O ile autorefleksja jest cechą pożądaną, o tyle niska samoocena osób zadłużonych może być powodem do zmartwień.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Stowarzyszenie „Program Wsparcia Zadłużonych” w partnerstwie z BIG InfoMonitor, dłużnicy uważają się oni za osoby słabe, bierne, leniwe i pozbawione motywacji. Niestety, im gorzej dłużnicy oceniają siebie, tym trudniej będzie ich zmobilizować do podjęcia działań służących wyjściu z zadłużenia. W tym sensie długi działają jak samonapędzająca się lawina czy spirala zadłużenia. Nic więc dziwnego, że obecnie dłużnicy mają na karku ponad 27,8 tys. złotych zobowiązań w przeliczeniu na jedną osobę.
Jak radzimy sobie z problemami finansowymi?
Z danych opracowanych przez Grupę BIK, a dokładniej przez Biuro Informacji Kredytowej i BIG InfoMonitor, jednoznacznie wynika, iż na przełomie ostatnich miesięcy problemy finansowe Polaków jedynie się pogłębiły. Jak radzimy sobie z pętlą zadłużenia? Badanie Stowarzyszenia „Program Wsparcia Zadłużonych” wskazuje, że najcześciej obserwowaną postawą wśród dłużników jest zagubienie i bierność. Na drugim miejscu pod względem liczby odpowiedzi respondentów znalazła się chęć ucieczki od problemów, a na trzecim – agresja i roszczeniowość.
Badanie pokazało, że tylko jeden na dziesięciu dłużników chce w spokoju poszukać racjonalnego wyjścia z sytuacji finansowej. Utrzymanie takiej postawy jest szczególnie trudne przede wszystkim z jednego powodu: negatywnego postrzegania ich przez otoczenie. Eksperci Stowarzyszenia „Program Wsparcia Zadłużonych” zauważyli, ze polskie społeczeństwo silnie radykalizuje się w ocenie dłużników. Dziś jedynie jo szósta osoba (16,5%) pozostaje neutralna w ocenie osób zadłużonych. Z kolein więcej niż połowa społeczeństwa postrzega ich negatywnie.
Negatywne postrzeganie niesolidnych dłużników przez otoczenie ma przełożenie na niższe zaangażowanie w pomoc tym osobom. W stwierdzonym w badaniu obrazie standardowego dłużnika – „stereotypie” brakuje tzw. mocnych stron, „punktów zaczepienia” koniecznych do budowania z nimi zwykle długofalowej relacji na wychodzenie z zadłużenia
– wyjaśnia Roman Pomianowski promujący wykorzystanie teorii wyuczonej bezradności w pomaganiu osobom zadłużonym i uzależnionym ze Stowarzyszenia „Program Wsparcia Zadłużonych”.
Jak rozkładają się zaległości Polaków?
Na liście dłużników BIG InfoMonitor na koniec września bieżącego roku notowanych było ponad 2,8 miliona nieterminowych konsumentów. Znakomita cześć z nich, bo aż 2,2 miliona osób, zmaga się z zaległościami pozakredytowymi, takimi jak nieopłacony czynsz, rachunki za telefon i internet, alimenty, opłaty sądowe, należności z tytułu ubezpieczeń, raty pożyczek czy długi wobec firm windykacyjnych. Łączna wartość tych należności wynosi 41,9 miliarda złotych, a więc w przeliczeniu na jednego dłużnika – 18,7 tysiąca złotych.
Zdecydowanie mniejsze grono Polaków ma problem z terminową spłatą rat kredytu. Grupa BIK mówi o 1,2 mln dłużników kredytowych, których łączna wartość zobowiązań sięga prawie 37 miliardów złotych. W przeliczeniu na jednego dłużnika można więc mówić o długu rzędu 29,9 tys. złotych.
Zarówno pod względem liczby dłużników, jak i wartości zadłużenia, dominującą grupą są mężczyźni. Rekordzistą na III kwartał bieżącego roku został 63-latek z Lubelszczyzny, który ma na karku niespłacone zobowiązania w wysokości aż 71,7 milionów złotych. W perspektywie geograficznej najwięcej dłużników zamieszkuje województwo lubuskie: mowa aż o 118 niesolidnych płatnikach na każdy tysiąc mieszkańców regionu. Z kolei najwyższa średnia wartość zadłużenia jest domeną Mazowsza. Tamtejsi dłużnicy mają do oddania aż 37,5 tys. zł/os.
Źródła:
https://media.bik.pl/informacje-prasowe/472558/dziura-w-portfelu-polakow-powiekszyla-sie-w-kwartal-o-ponad-2-mld-zl-do-78-7-mld-zl
Dodaj komentarz