Jaka kara za nieszczepienie dzieci?
Nawet do 50 tysięcy złotych – tyle mogą wynieść kary pieniężne nałożone przez wojewodę na rodziców, którzy zaniedbali ustawowy obowiązek poddania dzieci szczepieniom. Niezależnie od poglądów rodziców państwo ma prawo nakazać zaszczepienia dziecka – w imię jego dobra i bezpieczeństwa całego społeczeństwa.
Spis treści:
- Wysokość kary za nieszczepienie dzieci
- Dlaczego rodzice nie chcą szczepić dzieci?
- Jak państwo radzi sobie z antyszczepionkowcami?
- Czy rodzice mogą nie zaszczepić dzieci?
- Jak państwo radzi sobie z antyszczepionkowcami?
Wysokość kary za nieszczepienie dzieci
Państwo polskie, dbając o bezpieczeństwo ogółu, wprowadziło obowiązek szczepienia dzieci. Za jego nieprzestrzeganie grożą w Polsce srogie kary i sankcje. Wszyscy Ci, którzy z powodów innych niż zdrowotne (potwierdzone przez lekarza medycyny), zrezygnowali bądź odmówili szczepienia potomstwa, będą musieli liczyć się z negatywnymi konsekwencjami swej decyzji. O szczegółach dotyczących kar przewidzianych dla osób nieszczepiących dzieci piszemy w kolejnej części artykułu.
Kary za nieszczepienie dziecka zgodnie z polskim prawem mogą wynosić:
- do 10 tysięcy złotych – w przypadku jednorazowej sankcji,
- do nawet 50 tysięcy złotych – jeśli jest ich wiele.
Dlaczego rodzice nie chcą szczepić dzieci?
Deziformacja w zakresie szczepionek, którą szczerzą środowiska antyszczepionkowców, skutkuje coraz częstszym rezygnowaniem ze szczepienia dzieci wśród młodych rodziców.
Nie wierzą oni w skuteczność szczepionek i uważają, że mogą przynieść więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza biorąc pod uwagę – nielicznie zgłaszane – skutki uboczne. osoby rezygnujące ze szczepienia dzieci posługują się również argumentem, że szczepionki są wymysłem koncernów farmaceutycznych, które produkują je wyłącznie po to, żeby na nich zarabiać.
Jak państwo radzi sobie z antyszczepionkowcami?
Należy postawić sprawę jasno: w Polsce szczepienia są obowiązkowe. I choć żaden lekarz, polityk czy ustawodawca nie ma prawa zaszczepić dziecka na siłę, państwo stworzyło inny mechanizm do tego, by „zachęcać” rodziców do szczepienia pociech. Istotą mechanizmu jest funkcjonujący już obecnie rejestr, w którym notuje się, które dzieci były szczepione, a które nie. Z informacji zawartych w rejestrze wynika, że dani rodzice nie zaszczepili dziecka – to klucz do późniejszego dochodzenia od nich zmiany decyzji w sprawie ich pociech.
Rodzice, którzy odnotowani zostali jako „nieszczepiący”, w pierwszej kolejności otrzymują wezwanie z sanepidu. Jeśli nie ustosunkują się do zaleceń inspekcji, zostanie na nich nałożona kara pieniężna.
Karę pieniężną nakłada na rodziców wojewoda, na wniosek sanepidu. Kary wynoszą zwykle kilkaset złotych, lecz co niezwykle ważne, nie są one sankcjami jednorazowymi. Mogą być nakładane wielokrotnie – aż do momentu, w którym rodzice zaszczepią dziecko.
Czy rodzice mogą nie zaszczepić dzieci?
Z praktyce okazuje się, że nie. Jeśli nie zaszczepią dziecka, trafią pod lupę sanepidu, a później zostanie na nich nałożona kara od wojewody.
Co prawda rodzice, którzy decyzją wojewody zostali ukarani za nieszczepienie dziecka, mogą napisać odwołanie – i to nie do byle kogo, lecz do samego ministra zdrowia. W większości przypadków – jeśli powód niezaszczepienia dziecka nie został należycie uargumentowany, a rodzicom nie udało się przekonać szefa resortu zdrowia do swoich racji – ukaranym pozostaje jedynie walka o anulowanie kary na drodze sądowej.
Warto pamiętać, że nieskorzystanie z państwowego programu szczepień może powodować, że będziemy w późniejszym czasie zmuszeni skorzystać ze szczepień płatnych, które niejednokrotnie kosztują nawet kilkaset złotych za jedno szczepienie. Wielu rodziców zaciąga na ten cel pożyczki pozabankowe, ponieważ trudno im znaleźć w budżecie taką sumę.
Jak państwo radzi sobie z antyszczepionkowcami?
Władze podejmują wiele kroków mających na celu wsparcie rodziców. Wypłata świadczeń socjalnych, na które można zaciągnąć zobowiązanie w postaci pożyczki na 500 Plus, jest dużym ułatwieniem dla wielu opiekunów. Mimo tego musi także stanowczo reagować na wszelkie ruchy, w tym ruchy antyszczepionkowców – zwłaszcza że na przekór coraz to nowszym publikacjom naukowym dementującym informacje o rzekomych powiązania szczepionek z autyzmem liczebność antyszczepionkowców wzrasta.
Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wynika, że liczba osób w wieku do 19 lat bez wykonanych szczepień ochronnych stale się zwiększa. Podczas gdy w 2010 roku było ich 3 437, w 2018 grono to powiększyło się aż do poziomu 40 342.
Szczepienia mają na celu nie tylko ochronę dziecka przed zarażeniem się w przyszłości konkretną chorobą, lecz także zmniejszają ryzyko narażenia całego społeczeństwa na epidemie chorób zakaźnych.
Na koniec warto dodać, że obowiązek poddania się szczepieniom ochronnym wynika z artykułu 5 pkt. 1 lit. b oraz artykułu 17 Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Poddawanie się szczepieniom ochronnym jest obowiązkiem, któremu podlegają wszystkie osoby przebywające na terenie Rzeczpospolitej Polskiej. Organem odpowiedzialnym za kontrolę szczepień (lub ich braku) jest Powiatowy Państwowy Inspektor Sanitarny (Sanepid). Należy pamiętać, że niezaszczepienie dzieci na czas może skutkować koniecznością zaciągnięcia kredytu na leczenie w niedalekiej przyszłości.
Wszystkie komentarze
,,Państwo może nakazać szczepienie dzieci w imię ich dobra"! Jakie wy głupoty wypisujecie! Jakiego dobra? Chyba jedynie dla dobra producentów szczepionek i bezmyślnych urzędasów! Piszcie proszę również z takim zapałem o tragediach tych wszystkich dzieci i rodzin, którzy pozostawieni sami sobie cierpią i będą cierpieć na powikłania poszczepienne!
Dodaj komentarz