Najczęściej komentowane
Potrzebna inspekcja pracy w polskich bankach
Pracownicy sektora bankowego nie są zadowoleni z kondycji swojej branży – zwłaszcza w kontekście warunków zatrudnienia. Nieusystematyzowane wysokości wynagrodzeń, dyskryminacja na tle płciowym, brak premii za obowiązkowe nadgodziny czy wygórowane progi zadaniowe – z tym wszystkim na co dzień zmagają się pracownicy banków w Polsce.
Pracownicy sektora bankowego zrzeszeni w związku zawodowym „Dialog 2005” wystosowali do Głównego Inspektora Pracy pismo z postulatami dotyczącymi swoich zakładów pracy. Jak dowiadujemy się z oficjalnych informacji, większość zagadnień poruszonych w dokumencie dotyczyła kwestii, jakie zdaniem związkowców powinny zostać objęte przyszłoroczną kontrolą. Powód? To proste. Pracownicy banków czują się pokrzywdzeni dotychczasowymi standardami zatrudnienia.
Pismo zostało złożone w piątek 16 sierpnia 2019 roku przez Niezależny Związek Zawodowy Pracowników Bankowości i Usług „Dialog 2005”, za pośrednictwem Forum Związków Zawodowych, bezpośrednio u Wiesława Łyszczka, Głównego Inspektora Pracy. Pracownicy, którzy zabrali głos we wspólnym tworzeniu postulatów związkowców, reprezentują takie banki, jak między innymi Bank Pekao S.A., Alior Bank, BNP Paribas, Santander Bank Polska czy Deutsche Bank Polska.
Jakie kwestie zdaniem pracowników sektora bankowego wymagają szczególnej uwagi urzędników Państwowej Inspekcji Pracy podczas przyszłorocznej kontroli? Postulaty związkowców dotyczą czterech głównych zagadnień:
- wysokości wynagrodzeń;
- zgodności z przepisami prawa nadawania programów aktywizujących, naprawczych czy programów wsparcia;
- przebiegu zwolnień grupowych w ostatnich dwóch latach,
- ponadliczbowego czasu pracy.
Nierówna płaca największym problemem
Pracownicy sektora bankowości postulują o objęcie kontrolą wszelkich regulacji premiowych, które funkcjonują w bankach jako instrukcja ustalania wysokości i prawa do premii. Zdaniem związkowców obowiązujące metody wyliczenia dodatkowego wynagrodzenia dla aktywnych pracowników nie zostały uzgodnione ze związkami zawodowymi. Co więcej, nie mają one rangi wewnątrzzakładowego prawa pracy, a sposób ich sformułowania często ma charakter ogólnikowy i niejednoznaczny.
Brakuje jednolicie ustanowionych progów czy planów sprzedażowych, po spełnieniu których pracownik będzie mógł spodziewać się przyznania premii pieniężnej. Owa nierówność i brak konsekwencji stanowi znaczący problem w opinii pracowników – podobnie jak fakt, iż wiele zakładów dopuszcza się dyskryminacji płacowej ze względu na płeć pracownika. W piśmie skierowanym do Głównego Inspektora Pracy czytamy:
Na tych samych stanowiskach pracy pracownicy bankowości są w różny sposób wynagradzani wykonując porównywalną ilość pracy i pracy o tej samej jakości (przy podobnym stażu pracy). Wnioskujemy, aby kontrolą objąć kilka banków.
Darmowa praca po godzinach
Poza tym związkowcy zwracają uwagę na niesprawiedliwe nieuwzględnianie w wynagrodzeniu faktu wypracowania obowiązkowych nadgodzin. Czytamy:
Zdarza się, że banki, mając soje oddziały otwarte dla klientów np. od godziny 9:00-17:00 nie doliczają do czasy pracy czasu, który pracownik poświęca na przygotowanie się do pracy będąc w dyspozycji pracodawcy np. na stanowisku pracy (np. zasilanie kasy w gotówkę) oraz czasu poświęconego na zakończenie pracy (np. przeliczenie stanu gotówki, uzgodnienie transakcji, wygenerowanie raportów).
Sprawdź, jaka jest średnia krajowa w 2019 roku.
Wygórowane plany sprzedażowe i coraz liczniejsze zwolnienia
Kolejny problem, na który wskazują pracownicy banków w oficjalnym piśmie do Głównego Inspektora Pracy, dotyczy obejmowania pracowników programami, które w zależności od banku mogą mieć inną nazwę: program wsparcia, naprawczy, aktywizujący itp. Chodzi o fakt objęcia zatrudnionego takim programem w przypadku niewypracowania przez niego często wygórowanego i niemożliwego do spełnienia planu sprzedażowego.
Zdaniem związkowców pracodawcy często niespodziewanie podwyższają wcześniej wyznaczone progi i limity sprzedażowe, przy czym stale monitorując efektywność pracowników, a w przypadku niepełnienia przez nich wyśrubowanych celów – dopuszczając się zwolnień. Zresztą zwolnienia grupowe także stanowią w oczach związkowców poważny problem. W piśmie wystosowana została prośba o zweryfikowanie, czy banki, które masowo wręczyły wypowiedzenia pracownikom, oczyściły stanowiska pracy zgodnie z obowiązującymi przepisami.
W ramach reorganizacji zakładu pracy przebiega proces pogorszenia dotychczasowych warunków pracy i płacy poprzez zmianę regulacji wewnętrznych i w przypadku zmiany pracownik nie jest obejmowany zwolnieniem grupowym i pakietem osłon socjalnych.
– wyjaśniają pracownicy zrzeszeni w NZZBiU „Dialog 2005”. Związkowcy przyznają także, że są gotowi wskazać konkretne banki, w których może dochodzić do naruszeń obowiązujących przepisów pracy.
Źródła:
https://dialog2005.org/2019-08-16_1.html
Dodaj komentarz