Przedsiębiorcy chętnie sprawdzają rzetelność finansową kontrahentów
Jaka jest żelazna zasada przedsiębiorstw sektora B2B? Sprawdzaj, z kim wchodzić w interesy! Każdy odpowiedzialny przedsiębiorca powinien dokonywać weryfikacji wiarygodności finansowej swojego potencjalnego kontrahenta. Na szczęście polscy przedsiębiorcy zdają się już o tym wiedzieć, bo coraz chętniej korzystają z raportów krajowych biur informacji gospodarczej.
W ciągu dziewięciu pierwszy miesięcy bieżącego roku przedsiębiorcy z Polski zdążyli złożyć ponad 18,3 miliona zapytań o wiarygodność finansową swoich potencjalnych kontrahentów w rejestrze BIG InfoMonitor. Weryfikacji historii kredytowej poddano w tym czasie aż milion polskich firm i 6,2 miliona osób cywilnych. Przekładając te liczby na całą populację, można powiedzieć, iż przedsiębiorcy sprawdzili rzetelność co trzeciej działającej firmy i co piątego dorosłego Polaka. Po co dokonywane są tego typu weryfikacje? Śpieszymy z odpowiedzią!
Jak tłumaczy sama Grupa BIK, przedsiębiorcy sprawdzają swych kontrahentów bądź klientów w bazach dłużników, ponieważ chcą wiedzieć, czy faktycznie nie narażają się na brak płatności od innej firmy czy od konsumenta. Zapewnienia o wypłacalności i świetnej kondycji finansowej to jedno, lecz rzeczywista sytuacja podmiotów, z którymi chcemy wejść w relacje biznesowe, to zupełnie inna kwestia. Weryfikacja rzetelności kontrahentów jest dziś już nawet nie na porządku dziennym – jest ona czymś, co powinno należeć do najważniejszych obowiązków przedsiębiorców.
BIG InfoMonitor – najważniejsze informacje
BIG InfoMonitor jest jedną z trzech ogólnodostępnych czarnych list dłużników działających na polskim rynku. Instytucja przyjmuje, przechowuje oraz przekazuje wszelkie informacje gospodarcze na temat zadłużeń i nieterminowych płatności konsumentów w Polsce.
By trafić na czarną listę BIG InfoMonitor, wystarczy posiadać możliwe do weryfikacji zadłużenie o łącznej kwocie minimum 200 zł w przypadku osoby fizycznej lub 500 zł w przypadku przedsiębiorcy. Co ważne, od planowego terminu płatności powinno upłynąć minimum 60 dni, a na 30 dni przed umieszczeniem danych bazie dłużnik powinien otrzymać wezwanie do zapłaty.
Chęć do weryfikacji rzetelności powinna cieszyć
Nie ma nic złego w tym, że polscy przedsiębiorcy coraz chętniej sięgają po narzędzia weryfikacji rzetelności i wiarygodności finansowej potencjalnych kontrahentów czy klientów. Nie trudno nawiązać współpracę z kimś, kto po okaże się być niesolidnym partnerem biznesowym i przez kogo nasz własny biznes zmagać się będzie z kłopotami finansowymi. Ograniczone zaufanie to podstawa – zwłaszcza w biznesie. Wiedzą o tym ci, którzy chętnie sprawdzają swych przyszłych klientów w biurach informacji gospodarczej, takich jak BIG InfoMonitor.
Rejestr Dłużników BIG jest świetną odpowiedzią na niesolidność płatniczą i widzimy, że coraz więcej przedsiębiorstw zdaje sobie z tego sprawę. BIG pozwala bowiem poszkodowanym zamieszczać niemal na publicznym widoku informacje o długach i dłużnikach. W parze z rosnącą aktywnością w sprawdzaniu potencjalnych klientów przez rynek długi stają się trudniejsze do ukrycia. I właśnie o to chodzi
– tłumaczy Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor S.A.
Warto pamiętać, że to właśnie zatory płatnicze, a więc opóźnienia w spłacie lawinowo powodujące kolejne opóźnienia, są najczęstszym z powodów, dla których polskie przedsiębiorstwa osiągają niewypłacalność. Prawda jest taka, że większość mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw ma problem z terminowym wyegzekwowaniem zapłaty, a 7 na 10 firm na przelew czeka ponad miesiąc od wyznaczonego terminu. By samemu uniknąć tego typu sytuacji, warto jest zastosować działania profilaktyczne – każdorazową weryfikację kontrahenta w rejestrach dłużników.
Liczby nie kłamią – polscy przedsiębiorcy są surowi
Cieszyć powinien fakt, że polscy przedsiębiorcy coraz chętniej i coraz liczniej zwracają się do BIG-u po pomoc w ustaleniu wiarygodności finansowej potencjalnego klienta. Do biura InfoMonitor miesięcznie trafia około 2 milionów zapytań o osoby cywilne i firmy. W czasie trzech pierwszych kwartałów bieżącego roku suma pobranych raportów sprawdzających przekroczyła 18,3 milionów. W porównaniu z zeszłym rokiem zapytania objęły swoim zasięgiem o 33% więcej przedsiębiorstw i o 8% więcej konsumentów.
Grupa BIK zwraca uwagę na fakt, iż rosnąca liczba zapytań sprawdzających klientów – bez względu na to, czy weryfikowani są osobami cywilnymi, czy też firmami – wiąże się z dwoma najważniejszymi plusami. Po pierwsze, zwiększona ostrożność przedsiębiorców pozwala uniknąć strat wynikających z relacji z niewypłacalnym partnerem. Po drugie, sposobem tym wywierana jest presja na dłużników, by ci zaczęli terminowo oddawać swoje zobowiązania, bo inaczej na dobre wykluczą się z obiegu gospodarczego, trafiając na czarne listy dłużników.
Z negatywnym wpisem do baz biura informacji kredytowej czy gospodarczej dłużnikom nie uda się zaciągnąć kredytu na rozwój działalności, nie mówiąc już o podpisaniu kontraktu z cenionym na rynku kontrahentem, skorzystaniu z leasingu czy faktoringu, a nawet – o podpisaniu umowy o udzielenie abonamentu na telefon. Oczywiście istnieje kilka sposób na to, by wyczyścić BIK, lecz każdy z nich wiąże się niejako ze spłatą powstałego długu. Nierzetelnym konsumentom, którzy nie mają jak spłacić swych zobowiązań, pozostaje jedynie wzięcie kredytu na konsolidację długów.
Źródła:
https://media.bik.pl/informacje-prasowe/468405/przedsiebiorcy-zapytali-big-o-1-milion-firm-i-ponad-6-mln-osob
Dodaj komentarz