Repolonizacja mBanku – kto przejmie instytucję?
Wieść o tym, że niemiecki Commerzbank kontrolujący obecnie 69% kapitału mBanku planuje sprzedać instytucję, zatrzęsła polskim dyskursem medialnym. Eksperci przewidują, iż polski rząd będzie chętny do wykupu spółki. Za potencjalnych akcjonariuszy uznaje się obecnie dwie instytucje: PKO Bank Polski oraz Pekao S.A.
Z oficjalnych informacji udostępnionych przez Commerzbank wynika, iż mBank zostanie wystawiony na sprzedaż. Powodem jest szybka utrata wartości banku, jaką zaobserwowano w ostatnim czasie. Spadki giełdowe dziwią, wszak instytucja od dawna utrzymuje zyski na relatywnie wysokim poziomie (około 300 milionów złotych kwartalnie). Niemniej informacja o sprzedaży mBanku może okazać się pozytywem dla Polski – to szansa na repolonizację instytucji.
Pod koniec ubiegłego miesiąca wycena giełdowa mBanku wynosiła niecałe 14 miliardów złotych. To o blisko 10% mniej od wartości księgowej instytucji. Zdaniem potencjalnych inwestorów największym minusem mBanku, który z pewnością wpływa na zmiany w obrębie wartości spółki, jest wysoki udział frankowych kredytów hipotecznych w portfelu. Wszystko z powodu spodziewanego wyroku Trybunały Sprawiedliwość Unii Europejskiej w sprawie frankowiczów.
Eksperci rynkowi spodziewają się, iż TSUE wyda orzeczenie na korzyść kredytobiorców, w wyniku czego instytucje finansowe zmuszone będą ugiąć swoje dotąd żelazne zasady i wypracować ugody dotyczące umów o kredyty hipoteczne we frankach. mBank ma wiele tego typu kontaktów w swym portfelu, a po wydaniu wyroku Trybunału każdy z nich dodatkowo obciąży spółkę, wpływając na jej całościową wartość. Czy przeszkodzi to przyszłym inwestorom w wykupie mBanku?
Franowicze zagrażają rynkowi banków polskich?
Pod koniec czerwca bieżącego roku mBank miał w swym portfelu jeszcze 13,8 miliarda złotych kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego. Warto jednak dodać, iż na przełomie zaledwie sześciu miesięcy kwota do spłaty spadła o 572 milionów złotych. Szybkie tempo spłaty zadłużenia frankowego przez kredytobiorców jest pozytywnym aspektem, który realnie wpływa na spowolnienie ujemnej dynamiki kursu mBanku. Czynnikiem, który dodatkowo działa „na plus”, jest spodziewana wieść o wykupie spółki przez Polskę.
Gdy na początku września br. dyskurs medialny obiegła informacja o możliwej repolonizacji banku, kursy giełdowe spółki poszybowały w górę. I choć premier Mateusz Morawiecki wciąż jeszcze nie potwierdził informacji o polonizacji banku (dodał jedynie, iż jest za tym, by jak najwięcej aktywów było w polskich rękach), opinia zawrzała od spekulacji na temat potencjalnego inwestora. Rozgłos działa na korzyść mBanku, i to nawet mimo negatywnych prognoz na temat oczekiwanego wyroku TSUE w sprawie ugód bankowych z frankowiczami.
mBank – najważniejsze informacje
Kto wykupi mBank?
Premier Morawiecki nie potwierdził, jakoby w rządzie trwały prace nad repolonizacją mBanku. Podczas konferencji prasowej dodał jedynie, iż ewentualny zakup większościowego pakietu spółki musiałby być decyzją biznesową, popartą szczegółową analizą. Mimo tego enigmatycznego stwierdzenia wielu ekspertów zaczęło przypuszczać, iż możliwe jest włączenie się instytucji podległych rządowi w proces zakupu mBanku.
Nic w tym dziwnego, wszak rząd PiS ma już na koncie repolonizację banku Pekao S.A. przejętego od włoskiego UniCreditu, a także zakup kontrolnego pakietu Alior Banku przez Powszechny Zakład Ubezpieczeń. Każde kolejne aktywa w rękach Polski to dodatkowy plus Skarbu Państwa, dlatego ciężko uwierzyć w to, by polski rząd odmówił sobie wykupienia czwartego największego gracza na polskim rynku bankowym.
Zdaniem ekspertów i ekonomistów nowym głównym akcjonariuszem mBanku mają szansę zostać dwie polskie spółki: PKO Bank Polski oraz Pekao S.A. Oba te banki posiadają bowiem duże kapitały i mogą pochwalić się państwowym właścicielem. Niemniej jednak analitycy wskazują, że mBank jest obecnie na tyle atrakcyjną instytucją, że inwestycja może przyciągnąć znacznie więcej zainteresowanych. Wszak to właśnie mBank jest obecnie „topowym” bankiem dla młodych oraz instytucją oferującą bodaj najlepsze rozwiązania dotyczące bankowości mobilnej i elektronicznej.
Dodaj komentarz