Czynsz opłacamy na końcu
Zaległości rosną w zastraszającym tempie. Zaledwie w ciągu ostatnich pięciu miesięcy kwota łączna zwiększyła się o ponad 2 mln zł. Nie płacą głównie mieszkańcy województwa mazowieckiego oraz Warmii i Mazur. Za tak dynamiczny wzrost zaległości odpowiadają głównie przedsiębiorcy, których długi czynszowe zwiększyły się momentalnie o 10%.
W sumie dłużników spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych jest już niemalże 10 tysięcy. Najwięcej dłużników jest w województwach kujawsko-pomorskim, mazowieckim i warmińsko-mazurskim – liczba przekracza 1000, a w przypadku kujawsko-pomorskiego nawet 2000 dłużników. Najmniej osób z zadłużeniem czynszowym (zaledwie 14) mieszka w opolskim.
Pod względem kwot zadłużenia ze wszystkich województw najgorzej wypadają ponownie te same trzy województwa. Podobnie układa się to w statystykach zadłużonych czynszowo miast. Na prawie 30 mln zł zadłużeni są sami warszawiacy, na niemal 20 mln zł elblążanie i na ponad 15 mln zł bydgoszczanie. Nieco mniejsze, ale nadal wysokie zadłużenie czynszowe posiadają mieszkańcy Legnicy (10 mln), Zielonej Góry (3,5 mln), a także Chełmu, Poznania i Pabianic (po 2 mln).
Co płacimy chętniej?
Okazuje się, że najbardziej priorytetową dla nas płatnością są raty kredytów hipotecznych i – na drugim miejscu – konsumpcyjnych. Następnie prąd, bo mogą nam go odciąć i podobnie telefon, bo mogą nam zablokować połączenia. Dopiero potem spieszy nam się z zapłatą czynszu.
Inne priorytety mają przedsiębiorcy – okazuje się, że firmy najbardziej zwlekają z zapłatą faktur od dostawców. Prędzej decydują się jednak na zapłatę zaległości w ZUS-ie albo kwestii związanych z podatkami. Szybciej niż opłatę za czynsz przedsiębiorcy spłacają także swoje raty kredytowe albo leasingowe. Statystyki jasno pokazują, że z płatnościami za czynsz lub najem ani konsumentom ani przedsiębiorcom właściwie się nie spieszy.
Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, wyjaśnia: "Konsekwencje opóźniania płatności za czynsz są dla dłużników mało dotkliwe, dlatego tak łatwo jest przekładać go na później. Zarządzający lokalami najczęściej decydują się na telefon, czy też wysłanie własnego wezwania do zapłaty. Dopiero, gdy zadłużenie jest dramatycznie wysokie rozpoczynają proces sądowy i w konsekwencji podejmują próby eksmisji, co jest czasochłonne i kosztowne".
Nie płacą i kobiety, i mężczyźni
Statystyki pokazują, że płeć nie jest skorelowana z wielkością zadłużenia – obie płcie nie płacą czynszu na czas i obie mają z tego powodu zaległości finansowe. Wskaźnik zróżnicowany jest za to pod względem wieku. Okazuje się, że zdecydowanie najbardziej zadłużoną grupą wiekową pod względem zaległości w czynszu są osoby w wieku od 45 do 64 roku życia. Te osoby stanowią niemalże połowę wszystkich dłużników czynszowych.
Proces pogłębiania się zadłużenia czynszowego tłumaczy Sławomir Grzelczak: "Wierzyciele nie zdają sobie często sprawy, że ich bierność, która powoduje spiętrzenie długu, drastycznie obniża szanse odzyskania pieniędzy. Cierpią obie strony. Lokator wpada w pętlę zadłużenia, a spółdzielnia czy zarządzający nieruchomościami ma za niskie wpływy, aby przeprowadzać konieczne remonty, modernizacje, nie wspominając już o nowych inwestycjach czy udogodnieniach dla mieszkańców".
Źródło – strona internetowa Biura Informacji Kredytowej:
https://media.bik.pl/informacje-prasowe/404092/czynsz-nakreca-dlugi-bo-trafia-na-koniec-listy-platnosci
Dodaj komentarz