Dlaczego firmy nie płacą kontrahentom?
Portal businessinsider.com.pl we współpracy z BIG InfoMonitor zebrał w jednym zestawieniu 5 najczęściej spotykanych wyjaśnień firm, które mają zaległości z płatnościami.
Okazuje się, że prawie 60% polskich przedsiębiorców ma faktury przeterminowane o 30 dni. Tak wynika z badania „Skaner MSP, wśród mikro, małych i średnich firm” przeprowadzonego przez Keralla Reserach na zlecenie Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor S.A.
Wymówki dotyczące problemów finansowych w wielu przypadkach są bardzo podobne lub wręcz takie same. Niżej 5 wymówek-argumentów zadłużonych firm:
1. „Nie płacę, bo mi nie płacą”
2. Duża inwestycja
3. Awaria/aktualizacja systemu księgowego
4. Nie mamy faktury/nie jest podpisana, nie możemy zaksięgować
5. Prezes/dyrektor finansowy jest na urlopie
Pierwszy powód zalegania z płatnościami, czyli “ja nie płacę, bo inni też mi nie płacą”, to najczęściej spotykany argument. Połowa firm, która boryka się z długami w badaniu Skaner MSP, uważa, że źródłem problemów są inni. Zaległości podwykonawców często powodują zatory finansowe, dlatego każdy właściciel firmy powinien domagać się swoich należności na czas. Dzięki temu pojawi się szansa na upłynnienie relacji finansowo-biznesowych.
BIG InfoMonitor podkreśla, że w tym przypadku warto skorzystać z możliwości wysłania wezwania do zapłaty sygnowanego właśnie przez BIG InfoMonitor. Będzie z nim zawarta informacja o konsekwencjach braku zapłaty.
Kolejnym argumentem są inne, ważne inwestycje firmy. Część przedsiębiorców nie płaci, bo w tym samym czasie jest w trakcie realizowania istotnego projektu, który pochłania ich cały budżet.
Trzeci, najczęściej używany argument, to awaria lub aktualizacja systemu księgowego. Czy to nie brzmi jak typowa wymówka? Nawet jeśli jest to prawda, przedsiębiorstwo powinno się z tym uporać w maksymalnie kilka dni. W przypadku, kiedy po tygodniu czy miesiącu firma nadal nie odpowiada i twierdzi, że ma problemy z systemem, to może jej rzeczywiście na to nie stać. BIG InfoMonitor przypomina, że skoro brakuje jej pieniędzy na podstawowy serwis, to najprawdopodobniej nie znajdzie ich, aby nam zapłacić.
Nie mamy faktury lub nie jest ona podpisana, nie możemy zaksięgować – to już następna wymówka zadłużonych firm. W wielu sytuacjach, upominając się o płatności usłyszymy, że takiej faktury kontrahent w ogóle nie widział. nie otrzymał. W takich momentach, zawsze warto sprawdzić skrzynkę e-mail i upewnić się, czy rzeczywiście wszyscy zainteresowani otrzymali wiadomości online.
Ostatnią, piątą i najczęściej spotykaną wymówką jest informacja, że prezes firmy przebywa aktualnie na urlopie. Słysząc taką informację, warto zastanowić się, czy rzeczywiście żadna inna osoba w firmie nie może akceptować faktur do zapłaty. Jeśli nie – pozostaje czekać na powrót szefa z wakacji, o ile w ogóle na jakiekolwiek pojechał.
Dodaj komentarz