Emeryci domagają się 500+
O sprawie przypomniał prezes Prawa i Sprawiedliwości, który w rozmowie z „SuperExpressem” zapewniał, iż pieniądze na świadczenia dla emerytów się znajdą:
„Zapewniam, że środki na to się znajdą, że los emerytów będzie poprawiany. To jest sprawa, która w tej chwili jest omawiana na posiedzeniach rządu, jest omawiana na posiedzeniach kierownictwa partii rządzącej. Jest teraz zbyt wcześnie, by przedstawić konkretne projekty” – te słowa słyszeli wszyscy emeryci. Teraz domagają się szczegółów.
Konkretów jednak brak, a co więcej, politycy Prawa i Sprawiedliwości wręcz wycofują słowa swojego prezesa. Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów stwierdził wręcz, że rząd nie mógłby pracować nad tego typu projektem, ponieważ jego wprowadzenie byłoby zbyt kosztowne dla budżetu państwa. Inaczej jednak mówiono jeszcze kilka tygodni temu.
Kiedy rząd przedstawiał budżet państwa na przyszły rok, uwzględnił w nim te przychody, co do których nie było żadnych wątpliwości. Nie znalazły się w nim zatem np.: potencjalne wpływy ze zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS. Jeżeli te środki znajdą się w budżecie, to nieplanowane 7 miliardów złotych trzeba będzie na coś przeznaczyć. Tym czymś miało być właśnie 500+ dla seniorów.
Ile to jest 7 mld?
Nie na tyle dużo, by pokryć koszt wypłaty comiesięcznego świadczenia 500+ w takiej formie, w jakiej jest ono przyznawane dzieciom. Jednorazowa (miesięczna) wypłata takich środków kosztowałaby państwo 4,5 mld złotych, czyli znacznie więcej, niż połowę kwoty, która w najlepszym wypadku będzie do rozdysponowania.
Na świadczenie comiesięczne nie ma zatem szans, dlatego mówiło się o przyznaniu świadczenia jednorazowego, podobnego do wypłaty 300+. Kwoty podawano już różne – głównie zależne od wysokości innych świadczeń, które pobiera dana osoba.
Premia dla emerytów miałaby wynosić:
– 500 zł na osobę, jeżeli jej dochody nie przekraczają progu 2500 zł,
– 300 zł na osobę, jeżeli otrzymuje ona świadczenie w wysokości powyżej 2500 zł.
Związek zabrał głos
W imieniu seniorów, którzy zostali bez konkretnej odpowiedzi, a za to z wielkimi nadziejami, wystąpiła szefowa Związku Emerytów i Rencistów Elżbieta Ostrowska. Upominała się o to, by sprawę postawiono jasno. Nie udało się jednak ustalić żadnych konkretów.
„Mocno dziwi ta niespójność przekazu PiS. Jedno mówi Kaczyński, co innego zaraz Sasin, wcześniej Elżbieta Rafalska mówiła o 500 plus. To przykre. Seniorzy są zniesmaczeni tym wszystkim. Dostaję głosy od emerytów, że są zdenerwowani, bo zapewnia się ich o dodatku, a później wycofuje się z pomysłu. To zdumiewające i nie do zaakceptowania” – tak skomentowała całą sprawę szefowa Związku Emerytów i Rencistów.
Na świadczenie emeryci nie powinni zatem liczyć, a jeżeli już – to na pewno nie na jego comiesięczną wypłatę.
Dodaj komentarz