Moralność finansowa Polaków
Moralność finansowa bodźcem do rozwoju gospodarki
Poprawy zaufania do polskich przedsiębiorców, głównie tych z branży finansowej jest konieczna.To warunek dalszej poprawy poziomu ochrony praw konsumentów, jak i rozwoju gospodarki.
Badanie „Moralność finansowa Polaków 2017” pokazało, że sytuacja jest nieco lepsza niż przed rokiem. Andrzej Roter, Prezes Zarządu KPF, wyjaśnia:
– Zbyt mało uwagi poświęcamy w debacie społecznej problemowi moralnych postaw konsumentów, które w znaczącym stopniu decydują o sprawności państwa i gospodarki. A przecież nawet drobne nadużycia w masowej skali poważnie wpływają na funkcjonowanie rynku i ograniczają jego rozwój. Wpływają też negatywnie na poziom cen produktów i usług oferowanych przez przedsiębiorców, dotkniętych zjawiskiem niskiej moralności ich klientów czy kontrahentów. Wyniki tej edycji badań nie budzą wątpliwości – moralność finansowa Polaków nie stanie się w najbliższym czasie źródłem wzrostu naszej gospodarki.
O projekcie
Badanie przeprowadzono po raz drugi na zlecenie Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, we współpracy z Rejestrem Dłużników BIG InfoMonitor, Ferratum Bank oraz firmą windykacyjną Lindorff.
Okazuje się, że Polacy są skłonni usprawiedliwiać naruszanie przez konsumentów norm prawnych i standardów etycznych w ponad jednej piątej sytuacji. Indeks Akceptacji Nieetycznych Zachowań Finansowych jest miarą wszystkich odpowiedzi udzielonych przez ankietowanych i odzwierciedla tym samym skłonności Polaków. W ciągu roku wskaźnik ten nieco się polepszył. Dziś sięga 21,7 i jest lekko niższy niż przed rokiem, kiedy wyniósł 23,2.
Źródło: Raport KPF „Moralność finansowa Polaków. Edycja II”
Przebadana została grupa 1000 dorosłych Polaków, którzy zostali poproszeni o ocenę poszczególnych nadużyć, dokonywanych przez konsumentów. Dzięki temu zbadano akceptację społeczną dla naruszania norm moralnych oraz przyzwolenia na nadużycia czy wyłudzenia (mowa np. o posługiwaniu się cudzym dokumentem tożsamości, aby uzyskać kredyt, zawyżanie wartości poniesionych szkód, by uzyskać nienależne odszkodowanie czy przepisywanie majątku, chcąc uciec przed wierzycielami).
W tegorocznej edycji badania obniżył się poziom akceptacji dla pięciu z dziewięciu prezentowanych krytycznych zachowań. To świadczy o małej poprawie etycznych standardów w przypadku polskich konsumentów.
W największym stopniu spadło zrozumienie dla:
- dokonywania płatności bez pobierania rachunku celem uniknięcia płacenia VAT
- przepisywania majątku na rodzinę, aby uciec przed wierzycielem
- zaciągania kredytu bez dokładnego zapoznania się z warunkami spłaty
Źródło: Raport KPF „Moralność finansowa Polaków. Edycja II”
– Chociaż deklarowanie przez ludzi pewnych norm i wartości w ograniczonym stopniu rzutuje na ich rzeczywiste zachowania, to może być uznane za wskaźnik moralnej kondycji rynku, będącej ważnym czynnikiem jego efektywnego funkcjonowania. Przyzwolenie dla nadużyć tworzy sprzyjające środowisko dla ich faktycznego występowania, ponieważ osoby popełniające je nie tylko nie muszą obawiać się społecznego ostracyzmu, ale mogą liczyć na swoiste wsparcie ze strony otoczenia. Takie przyzwolenie może polegać na przykład na tym, że pracodawcy podają nieprawdziwe dane o dochodach swoich pracowników, by pomóc im w uzyskaniu kredytu, a sąsiedzi i znajomi dłużnika nie tylko nie okazują dezaprobaty dla jego nierzetelności, ale nierzadko utrudniają wierzycielom dotarcie do niego – tłumaczy prof. dr hab. Anna Lewicka-Strzałecka, która jest autorką badań.
Okazuje się, że oceny respondentów badania różnią się w znacznym stopniu, zaczynając od zachowań, które są potępiane bez wyjątku, jednak kończąc na zachowaniach usprawiedliwianych przez prawie jedną trzecią badanych osób.
Polacy najrzadziej usprawiedliwiają kradzież tożsamości. Natomiast dużym przyzwoleniem cieszą się zachowania, które naruszają w różnej formie zasadę nakazującą wywiązywanie się z zaciągniętych zobowiązań finansowych, np. częste zmienianie rachunków bankowych, chcąc uciec przed komornikiem.
– Tego typu postawy mogą mieć przełożenie na podejście do spłaty zobowiązań. Z naszego ostatniego Raportu InfoDług wynika, że bieżące zobowiązania takie jak raty kredytów, pożyczek, rachunki za media, czynsz, telefon, internet i TV, ale też alimenty i zobowiązania wobec sądów, płaci z co najmniej 60-dniowym opóźnieniem, ponad 2,4 mln osób. Ich łączne zaległości wynoszą już 55,66 mld zł. W ciągu I kwartału tego roku liczba niesolidnych dłużników wzrosła o 5,3% w stosunku do końca 2016 roku – dodaje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Dodaj komentarz