Najczęściej komentowane
mBank znowu akceptuje umowy zlecenia przy kredytach hipotecznych
Ciężkie pandemiczne ograniczenia z udzielaniem kredytów hipotecznych minęły? Nie wszędzie i na pewno nie do końca, ale dostrzegamy już pewne znaki łagodzenia polityki kredytowej niektórych banków. mBank ponownie dopuścił dochody z umów cywilnoprawnych we wnioskach o wzięcie kredytu hipotecznego.
Kredyty hipoteczne a koronawirus
Zmiana polityki kredytowej banków w Polsce była w ostatnim czasie bardzo bolesna dla wielu osób, które chciały kupić mieszkanie lub dom na kredyt. Wiadomo, że takich zakupów nie dokonuje się z dnia na dzień, ponieważ trzeba wcześniej zaoszczędzić na wkład własny. Osoby, które swoje oszczędzanie zakończyły pechowo właśnie po rozpoczęciu pandemii w Polsce, zostały postawione w zupełnie innej rzeczywistości.
Potrzebujesz dodatkowej gotówki? Sprawdź najlepsze:
Pożyczki dla zadłużonych – także z komornikiem
Pożyczki bez baz – najlepsze oferty
Mimo tego, iż odkładały pieniądze z przekonaniem, że z wkładem własnym dadzą radę wziąć kredyt, mimo nawet tego, że mogły mieć już wstępnie wybrane mieszkanie i spisaną umowę kredytową, nagle musiały pogodzić się z tym, że jeżeli ich zarobki wynikają z umowy cywilnoprawnej (umowy o dzieło lub umowy zlecenia), to kredytu nie dostaną.
NBP szacuje, że banki zmniejszą oczekiwania
NBP przeprowadziło wśród banków ankietę na temat nastawienia do przyszłych kredytobiorców. Po długim czasie zastoju i niskiej przyznawalności kredytów wreszcie banki deklarują, że mają zamiar zmniejszyć swoje oczekiwania wobec Klientów chcących wziąć kredyt.
Polityka stosowana przez banki wpływała także na to, że wielu osobom zaniżano znacznie zdolność kredytową. Ta sama osoba, z tymi samymi zarobkami i tym samym wkładem własnym przed pandemią miała nieraz kilkukrotnie wyższą zdolność kredytową niż wylicza się jej teraz. W końcu jednak sytuacja ma ta się zmienić, choć widać, że banki – doświadczone przez niepewny okres pandemiczny – bardzo ostrożnie podchodzą do zmian polityki finansowej.
Pierwszą dużą zmianę zaoferował mBank, który znów akceptuje przy wnioskowaniu o kredyt hipoteczny dochody pochodzące z:
– umowy zlecenie,
– umowy o dzieło.
Na czas pandemii dochody z tych źródeł były w ogóle nieakceptowane, kredyty hipoteczne udzielano wyłącznie osobom, które pracowały w oparciu o umowę o pracę. Nie oznacza to oczywiście, że teraz pracowanie na tzw. śmieciówce daje gwarancję uzyskania kredytu hipotecznego w mBanku, ale jest to już jakakolwiek szansa dla Klientów, którzy od momentu wprowadzenia ograniczeń pandemicznych byli po prostu zablokowani na starcie i mimo sporych dochodów nie mogły nawet złożyć wniosku o kredyt.
Dlaczego doszło do zaostrzenia polityki kredytowej?
Niektórzy zastanawiają się, dlaczego doszło w ogóle do zaostrzenia polityki kredytowej, skoro tak naprawdę banki niekoniecznie ucierpiały na pandemii. Nie chodzi jednak o to, że banki były stratne i dlatego nie chciały pożyczać pieniędzy – jak twierdzi część internautów. Wszystko rozbija się o ryzyko kredytowe – nagle okazało się, że na mocy jednej decyzji rządowej spora część kraju może nagle z dnia na dzień stracić zatrudnienie i nie móc opłacić swojej raty kredytowej.
Wiadomo, że skoro nie płacimy raty, to bank nie ma płynności finansowej – w końcu nie wywiązujemy się z podpisanej umowy. Dlatego właśnie banki nie chciały udzielać nowych kredytów, wystarczająco obawiały się o to, że ich dotychczasowi Klienci będą mieli problemy ze spłatą zobowiązań.
Wiele banków z tego też powodu podniosło wkłady własne w kredytach hipotecznych. Wspomniany już wyżej mBank jest jednym z nielicznych banków, który pozostał przy poziomie 10% wkładu, niektóre banki wywindowały swoje oczekiwania do 30, a nawet 40% wkładu do hipoteki.
Dodaj komentarz