Odszkodowanie za opóźnienia w wypłacie 500+
W ostatnim czasie przekonał się o tym pewien rodzic. Ojciec dzieci zwrócił się do sądu ze sprawą dotyczącą opóźnień w wypłacaniu świadczeń na potomstwo. Sąd sprawę rozpatrzył i przyznał wnoszącemu 1000 złotych odszkodowania. Jak podaje Radio Zet, 112 000 podobnych spraw wpłynęło już do sądu.
Osoby, które zbyt długo czekają na wypłatę świadczeń, mogą skarżyć się na przewlekłość postępowań – przypomina „Rzeczpospolita”.
Zmiany w rozpatrywaniu wniosków
Większość pozwów dotyczy sytuacji, w których rodzice dzieci przebywają za granicą. Połowa wszczętych spraw dotyczy właśnie takich sytuacji. Warto wiedzieć, że marszałkowie województw nie są już odpowiedzialni za rozpatrywanie spraw, które dotyczą rodziców pracujących za granicą. Od stycznia bieżącego roku ta funkcja należy do wojewodów.
Opóźnienia spraw
Mówi się o tym, że w ostatnich dniach zaczęto rozstrzygać coraz więcej spraw związanych z opóźnieniami w wypłacaniu świadczenia 500+. Urzędy wojewódzkie informują, że podejmowane czynności przebiegają bardzo sprawnie. Mimo wszystko, w województwie:
-
lubuskim zalega 4 500 spraw,
-
opolskim zalega 4 700 spraw,
-
zachodniopomorskim zalega 5 300 spraw.
Ze względu na niewypłacone świadczenia nie nalicza się odsetek. W kilku przypadkach, gdy sprawa o zaległe 500+ trafiła do sądu, to rodzic wychodził z obronną ręką – informuje Radio Zet.
Zielone światło dla rodzin
Warto wziąć pod uwagę, że jeżeli jeden ojciec otrzymał od sądu „zadośćuczynienie”, pozostali rodzice również będą się o nie upominać. W pewnym sensie to władza dała rodzinom zielone światło do tego, aby ubiegać sie o pieniądze, które teoretycznie się im należą. Prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości rodziny mają wygrywać większość spraw, które będą skutkiem opóźnień w wypłacaniu świadczeń. Z drugiej strony urzędnicy, którzy dopuszczają się tego, że składane dokumenty nie są rozpatrywane, mają być surowo karani.
Wszystkie komentarze
Temat powrócił z opóźnieniami w wypłatach 300+ i Kapitałem opiekuńczym. Zus nie radzi sobie z wnioskami zawierającymi załączniki i pracownicy ręcznie rozpatrują wnioski. Mają dużo więcej wniosków ze względu na wojnę bo Ukraińskim dzieciom udostępniono wsparcie. Założyli sobie termin do grudnia..ale oficjalnie nie informują o sytuacji.
Dodaj komentarz