Najczęściej komentowane
Ile policjanci i strażacy dostaną podwyżki w 2019 roku?
O podwyżki walczono już od dawna – służby mundurowe utrzymywały akcję protestacyjną i nie wręczały mandatów aż do momentu, w którym zamierzony efekt został osiągnięty. Wreszcie w czwartek wieczorem, dwa dni przed obchodami stulecia niepodległości Polski, porozumienie między ministerstwem i przedstawicielami związków zawodowych zostało podpisane.
Podwyżki w służbach 2019
kto otrzyma:
– policjanci
– strażacy
– strażnicy graniczni
kwota podwyżki 2019:
655 zł brutto
około 530 zł na rękę
kwota podwyżki 2020:
500 zł brutto
około 420 zł na rękę
Wcześniej ministerstwo proponowało, by podwyżka wynagrodzenia dla funkcjonariuszy w całości wynosiła 550 zł (300 złotych od stycznia i 250 od lipca przyszłego roku), o czym pisaliśmy w poprzednim artykule na ten temat.
Likwidacja progu emerytalnego
Kolejną zmianą, którą zgodziło się wprowadzić ministerstwo, jest likwidacja progu emerytalnego, który obecnie wynosi 55 lat. Od stycznia 2019 roku funkcjonariusze będą mogli przechodzić na emeryturę w dowolnym, wybranym przez siebie momencie.
Płatne nadgodziny
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wyraziło także zgodę na to, by nadgodziny były płatne dla wszystkich służb mu podległych, czyli głównie:
– policji,
– straży granicznej,
– straży pożarnej.
Policjanci wzięli już zwolnienia
Podpisanie porozumienia w takim dniu nie jest przypadkowe – rządowi zależało na tym, by funkcjonariusze pracowali podczas obchodów stulecia niepodległości kraju. Pojawił się jednak inny problem. Jeszcze w trakcie trwania strajku około 30 000 policjantów wzięło L4.
Jak jednak wiadomo, zwolnienie z powodów zdrowotnych poświadczane jest dokumentem urzędowym, dlatego powrót do pracy „ot tak” nie jest możliwy. Jeżeli policjanci przyszliby do pracy mimo tego, że posiadają L4, to lekarze, którzy wystawili zwolnienie, mogliby być pozwani w związku z fałszowaniem dokumentów.
Jedynym sposobem na zgodny z prawem powrót z takiego zwolnienia jest oficjalne skrócenie czasu zwolnienia w porozumieniu z lekarzem. Wicepremier Jarosław Gowin chciał skontrolować środowisko lekarskie i nasyłać na policjantów Kontrolerów z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
„Jako obywatel chciałbym wiedzieć, jak to się dzieje, że lekarze – bo moja uwaga dotyczyła środowiska lekarskiego, a nie środowiska policyjnego – nagle masowo wydają zwolnienia młodym, wysportowanym, zasadniczo zdrowym mężczyznom” – mówił wicepremier w radiowej Trójce. Rzecznik ZUS-u szybko jednak odpowiedział na te słowa twierdząc, że instytucja ta nie ma uprawnień do kontrolowania policjantów i ich zwolnień lekarskich.
Dodaj komentarz