Coraz chętniej odkładamy na emeryturę
Oszczędzający zebrali łącznie 9 700 000 000 złotych. Polacy zaczęli przykładać ogromną wagę do oszczędności, o czym świadczyć może suma prawie 2 000 000 000 złotych, która w 2017 złotych wpłynęła na konta Polaków z tytułu „nowych wpłat”.
Limity
W roku bieżącym Indywidualne Konto Emerytalne można zasilić maksymalnie kwotą 13 329 złotych, natomiast na Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego może wpłynąć jedynie 5 331 złotych. Między pieniędzmi gromadzonymi na tych kontach, a oszczędnościami na lokatach nie ma zbyt dużej różnicy. Największą zaletą IKE oraz IKZE jest natomiast podatek. Z wyliczeń analityków z Expandera wynika, że po trzydziestu latach oszczędzania na IKE oraz zwykłej lokacie, na koncie emerytalnym może być o ponad 80 000 złotych więcej.
Pensje Polaków
Wyższe wynagrodzenia pozwoliły naszym rodakom oszczędzić na swoją przyszłość emerytalną. Ponadto najświeższe informacje mówią o tym, że w obecnym roku wysokość płac ma wzrosnąć o kolejnych 7-8% , co spowodować może, że oszczędzających będzie jeszcze więcej. Główny Urząd Statystyczny podaje, że w czwartym kwartale roku 2017 średnie wynagrodzenie pracownika na etacie wyniosło ponad 4500 złotych brutto. Firmy zdają sobie sprawę, że w okresie coraz niższego bezrobocia, które jest obecnie na poziomie 4-5%, muszą przyciągać do siebie pracowników, których jest coraz mniej. Przedsiębiorstwa radzą sobie z tym podnosząc pensje zatrudnionych.
Oszczędzających wciąż mało
Wynik ustalony przez KNF odnośnie regularnie oszczędzających osób na IKZE oraz IKE jest z jednej strony zadowalający, z drugiej zaś mniej. 511 000 osób odkładających pieniądze na emeryturę to faktycznie historyczny rekord, jednak biorąc pod uwagę liczbę wszystkich kont, wynik jest naprawdę niski. Oznacza to, że jedynie około jedna trzecia z ponad półtoramilionowej grupy zasila swoje konta oszczędnościowe jakimikolwiek pieniędzmi. Bardzo wielu Polaków oszczędzane pieniądze trzyma na kontach bardzo nisko oprocentowanych lub nieoprocentowanych. Te pieniądze mogłyby „pracować same na siebie”, gdyby były ulokowane w odpowiednim miejscu, co skutkowałoby ich wzrostem. Na tle 19 000 000 osób, które powinny oszczędzać na emeryturę, posiadaczy IKZE oraz IKE jest jedynie 3%.
Niższe emerytury
Bardzo złe prognozy płyną z raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, która wyliczyła, że w przyszłości Polska będzie jednym z państw z najniższą emeryturą. Według badań firmy, emerytura mężczyzny, który ma obecnie 20 lat, będzie miała wartość jedynie 39% ostatniej pensji. U kobiety będzie to 34%. Wyniki te naprawdę przerażają. Nie można więc dziwić się temu, że dla młodych ludzi odkładanie „do skarpety” wydaje się o wiele lepszym rozwiązaniem.
Dodaj komentarz