Zdaniem Polaków, posłowie powinni zarabiać 3550 zł netto
Z drugiej strony, 3% respondentów uważa, że posłowie powinni zarabiać więcej niż 8776 złotych na rękę. Skąd biorą się takie rozbieżności i jak wysokie wynagrodzenia powinni otrzymywać, według Polaków, posłowie, postanowiła zbadać gazeta.pl.
Wyniki sondażu
W badaniu, które odbyło się między 11 a 14 maja bieżącego roku, udział wzięło 1076 osób. Polacy na pytanie „Ile powinni zarabiać posłowie” odpowiadali następująco::
-
49% respondentów uważa, że posłowie powinni zarabiać nie więcej niż 3550 złotych netto,
-
30% respondentów uważa, że posłowie powinni zarabiać od 3551 złotych do 5292 złotych netto,
-
14% respodentów uważa, że posłowie powinni zarabiać od 5293 złotych do 7034 złotych netto,
-
4% respodentów uważa, że posłowie powinni zarabiać od 7035 złotych do 8776 złotych netto,
-
3% respodentów uważa, że posłowie powinni zarabiać więcej niż 8776 złotych netto.
Projekt obniżający pensje
W parlamencie trwają prace nad projektem, który miałby zmniejszyć wynagrodzenia posłów i senatorów o 20%. Obecnie ustawa znajduje się w Senacie, który na początku czerwca ma do niej przysiąść. Zmiany mają obowiązywać dopiero w drugim miesiącu od ich ogłoszenia. Nowela mówi o tym, że pensja posłów i senatorów będzie wynosiła mniej więcej 7900 złotych brutto miesięcznie, nie licząc diety parlamentarnej w wysokości blisko 2400 złotych brutto.
Skąd pomysł na obniżkę pensji?
Cała burzliwa sytuacja zaczęła się, gdy Beata Szydło (ówczesna Pani Premier) przyznała niektórym ministrom i sekretarzom stanu nagrody pieniężne, które przez opozycje zostały nazwane „drugą pensją”. To właśnie te „dodatki”, a nie wysokość pensji polityków spotkały się z nieakceptacją.
Druga strona medalu jest taka, że tych, którym nagrody pieniężne przyznała premier Szydło, ustawa o obniżce pensji nie dotyczy.
Ustawa miała ominąć także członków Prezydium Sejmu i Senatu, lecz Marek Kuchciński, marszałek Sejmu zawnioskował na piśmie o obniżenie pensji członkom Prezydium. Podobne pismo ma wysłać także marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Adresatem obu dokumentów jest Prezydent RP Andrzej Duda.
Dodaj komentarz