Znany wokalista bankrutem
R. Kelly, popularny amerykański piosenkarz i producent muzyczny, znalazł się właśnie na skraju bankructwa – tak podają amerykańskie media. W dokumentach sądowych dotyczących artysty znaleziono informację, że na koncie pozostało mu niewiele ponad 600 dolarów.
Poza problemami finansowymi, artysta boryka się także z problemami z prawem. Stoi właśnie przed zarzutami molestowania. To właśnie dzięki dotarciu do dokumentów sądowych amerykańskie media były w stanie ustalić, jak duża jest skala zadłużenia piosenkarza.
Obrońca przyznał, że sytuacja jest bardzo nieciekawa
Podczas rozprawy sądowej obrońca artysty przyznał, że ten stoi na skraju bankructwa. Po aresztowaniu za postawione mu zarzuty musiał prosić przyjaciela o pożyczenie pieniędzy na kaucję, by opuścić więzienie. Poziom zadłużenia jest tak duży, że trudno wróżyć artyście szybkie wyjście z długów.
Co gorsza – R. Kelly może mieć problemy z przypływem gotówki, do którego był przyzwyczajony. Na skutek stawianych mu zarzutów stacje radiowe wycofują się z ofert transmisji jego piosenek. Utwory masowo znikają również z popularnych serwisów muzycznych, które na codzień przynosiły piosenkarzowi duży zysk.
Kary za alimenty, saunę i bar
Problemy artysty nie nadeszły z dnia na dzień. Zalegał on już od dawna ze spłatą alimentów. W wyjściu z długu wynoszącego łącznie 160 000 dolarów pomogli mu bliscy przyjaciele.
Wydaje się jednak, że artysta popadł w spiralę zadłużenia. Mimo problemów finansowych podejmował się działań, które doprowadziły go do konieczności zapłacenia kolejnych gigantycznych kwot.
Na kwotę opiewającą 200 000 dolarów wynikającą z nieopłaconego czynszu pozwał go właściciel studia nagraniowego w Chicago. Zapłacenie tej kwoty nie rozwiąże jednak wszystkich problemów artysty związanych z tym miejscem.
Inspekcja wykazała, że nielegalnie wybudował on w studiu saunę oraz bar. Wcześniej nie ubiegał się o uzyskanie pozwoleń na tego typu działania. Z tego tytułu miasto nałożyło na niego dużą karę za naruszenie obowiązujących przepisów. Media donoszą, że grzywna sięga nawet 66 000 dolarów dziennie.
Midwest Commercial Funding zajął konta bankowe artysty
Sąd zdecydował, że R. Kelly jest zobowiązany do zapłacenia kwoty w wysokości 173 000 zł. Wywołało to niezwłoczną reakcję kredytodawcy piosenkarza – Midwest Commercial Funding – który zdecydował się na zajęcie kont posiadanych przez artystę.
Kredytodawca nie poprzestał jednak na zajęciu kont. Pisma mające na celu odzyskanie funduszy wysłano także do:
- Amerykańskiego Stowarzyszenia Kompozytorów, Autorów i Wydawców,
- wydawcy R. Kelly’ego (firmy fonograficznej Sony).
Wydawca nie chce jednak już współpracować z muzykiem. Z ustaleń amerykańskich mediów wynika, że wydawca nie ma kontaktu z R. Kellym już od kilku miesięcy (najprawdopodobniej od stycznia tego roku).
Ostatecznie z 13 rachunków bankowych, które posiada piosenkarz, na jednym jest 13 dolarów debetu, a na wszystkich pozostałych łącznie… zaledwie 625 dolarów gotówki.
Dodaj komentarz