Najczęściej komentowane
Kredyt a inflacja
Jak to możliwe, że z powodu postępującej inflacji w górę szybują nie tylko ceny dóbr i usług konsumpcyjnych, lecz także wysokości rat kredytowych? Czy bank ma prawo podnieść koszty kredytowe w wyniku zmian gospodarczych w kraju? Sprawdź nasz artykuł, w którym tłumaczymy, jaki jest związek inflacji i kredytów.
Spis treści:
- Inflacja w Polsce – najnowsze odczyty
- Co to jest inflacja?
- Inflacja a kredyt
- Inflacja a stopa bazowa kredytów
- Rada Polityki Pieniężnej – organ regulujący
- Najczęstsze pytania i odpowiedzi
Inflacja w Polsce – najnowsze odczyty
Inflacja w Polsce w lutym 2023 r. wyniosła aż 18,4%. Jest to najwyższy poziom inflacji, jaki odnotowaliśmy od grudnia 1996 r.
Obecnie najbardziej na inflację wpływają rosnące ceny żywności (wzrost w lutym o 24,7% r/r) oraz użytkowanie mieszkania i energii (wzrost w lutym o 22,7%).
Co to jest inflacja?
Inflacja to zjawisko ekonomiczne polegające na długotrwałym wzroście przeciętnego poziomu cen w gospodarce. Mówiąc najprościej, jak to możliwe, w przypadku gdy ceny większości towarów i usług drożeją, możemy mówić o zachodzącej inflacji.
Wówczas za taką samą kwotę pieniądza (wartość nominalna) możemy zakupić mniej dóbr, co oznacza, iż siła nabywcza pieniądza spada. Oczywiście nie jest to zjawisko porządane, wszak oznacza destabilizację realnej wartości pieniądza polskiego.
Zobacz, co na temat inflacji pisaliśmy jeszcze 3 lata temu
Od połowy 2014 roku aż do ostatnich tygodni roku 2016 byliśmy w Polsce świadkami zjawiska rzadko spotykanego w rozwiniętych gospodarkach: ujemnej inflacji, czyli tak zwanej deflacji. Dopiero w listopadzie 2016 roku Główny Urząd Statystyczny po raz pierwszy od lat ogłosił, iż wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych był dodatni. Odnotowano wówczas, iż ceny żywności w perspektywie rocznej wzrosły o 1,2%, napojów alkoholowych – o 0,9%, restauracji i hoteli – o 1,6%, a innych towarów i usług – aż o 3%.
Za cały rok 2016 (ostatni z odnotowaną deflacją), wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł -0,6%. W kolejnym roku inflacja poszybowała aż do poziomu 2%, co oznaczało średni wzrost cen w wysokości 2 procent. W roku następnym, to jest 2018, inflacja nieco spowolniła, a ostateczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych zatrzymał się na poziomie +1,6%. Natomiast rok 2019 zamknęliśmy z wysokim wynikiem 3,4% inflacji.
Przy aktualizacji tekstu chcieliśmy początkowo po prostu usunąć ten fragment i zastąpić go aktualnymi danymi, ale wspólnie wraz z redakcją ustaliliśmy, że warto pokazać czytelnikom, jakimi problemami żyliśmy w Polsce przed kilku laty, gdy przejmowała nas inflacja wynosząca 2-3%.
Trudno zestawić to nawet z obecną chwilą, kiedy wzrost inflacji jest tak wysoki i tak szybki – z dnia na dzień zbliża się do 20%. Wiele osób musi posiłkować się kredytami online czy kredytami oddłużeniowymi, by poradzić sobie z codziennością.
Teraz możemy już przejść do wyjaśnienia związku kosztów kredytowych z inflacją. Ich wzrost jest szczególnie bolesny w przypadku kredytów hipotecznych, które z reguły zaciągamy na bardzo wysokie kwoty.
Inflacja a kredyt
Nie da się ukryć, że postępująca inflacja wpływa na całe życie konsumentów i to bodaj na wszystkich płaszczyznach ich życia, poczynając od wyższych rachunków za zakupy, kończąc na drożejących kredytach. Szczególnie odczuwają to osoby, które płacą kredyty hipoteczne – na przestrzeni kilku ostatnich lat ich raty wzrosły nawet ponaddwukrotnie. Okazuje się, że nawet przy kredytach o stałych ratach (a nie malejących) oprocentowanie kredytów może nie być stałe. Jak to możliwe?
W razie zawirowań gospodarczych czy przykładowo drastycznie postępującej inflacji w kraju Rada Polityki Pieniężnej działająca przy Narodowym Banku Polski ma prawo zmienić wysokość stóp procentowych, wpływając tym samym na wysokość raty kredytu. By zrozumieć, jak działa ten proces, trzeba jednak najpierw wyjaśnić, jak zbudowana jest rata kredytu.
Każda rata – niezależnie od tego, czy jest to kredyt ze stałym oprocentowaniem, czy zmiennym, czy ma raty malejące – składa się z kilku różnych składowych.
Są one następujące:
- część kapitałowa – odpowiednia „porcja” całej pożyczonej sumy, nazywanej po prostu „kapitałem kredytu” lub „kwotą kredytu”;
- część odsetkowa – proporcjonalnie wyliczona wartości oprocentowania danego produktu finansowego.
Taka budowa raty dotyczy zarówno kredytu hipotecznego, jak i kredytu gotówkowego.
Tłumacząc budowę raty inaczej, może powiedzieć, ze dzięki spłacaniu rat przede wszystkim zwracamy swój dług względem kredytodawcy (dzięki części kapitałowej raty kredytu, czyli odpowiedniej „cząstce” pożyczonej kwoty), a równocześnie uiszczamy na rzecz banku odpowiednie wynagrodzenie za udzielenie i obsługę finansowania (tu – część odsetkowa raty kredytu).
Co ważne, na część odsetkową składa się oczywiście oprocentowanie, czyli marża kredytu (procentowo wyrażony zysk banku) i ogólnorynkowa stopa bazowa ustalana przez Radę Polityki Pieniężnej lub fixing na giełdzie.
Potrzebujesz pilnie gotówki? Sprawdź najlepsze oferty:
Kredyty online – do 300 tys. złotych
Pożyczki na dowód – minimum formalności
Kredyt ratalny – na zakup RTV, AGD lub meble na raty
Kredyty krótkoterminowe mają zwykle jedną odgórnie przyjęta stopę bazową. Jednak te udzielane na dłuższy czas bazują na stawce, która podlega cyklicznemu aktualizowaniu. Jeśli stawka ta wzrośnie, wzrośnie część odsetkowa raty, a tym samym cała rata kredytu. Łącznie wszystkie koszty kredytowe to RRSO (rzeczywista roczna stopa oprocentowania).
Inflacja a stopa bazowa kredytów
W jaki sposób zmieniają się odsetki kredytowe? Cóż, po pierwsze należy zaznaczyć, że bank sam z siebie nie może w trakcie spłaty kredytu zwiększyć marży, czyli procentu, który zarabia na transakcji. Opłata ta jest stała i niezmienna, nawet jeśli od chwili podpisana umowy kredytowej minęło kilkadziesiąt lat, a ceny na rynku zdołały w tym czasie drastycznie się zmienić (przykładowo na skutek inflacji). Mówiąc prościej: raz ustalona marża jest niezmienna.
Warto jednak mieć na uwadze, że w czasie spłaty zobowiązania – zwłaszcza tego długoterminowego, zmianie może ulec stopa bazowa, nazywana także stawką referencyjną. Dla kredytów udzielanych w polskiej walucie (kredytów złotówkowych) odpowiednią stopą bazową jest WIBOR, który wkrótce ma być całkowicie zastąpiony przez WIRON.
Rada Polityki Pieniężnej – organ regulujący
To oczywiste, iż w przypadku znaczącego i utrzymującego się tempa wzrostu cen towarów i usług bank centralny powinien zainterweniować i wprowadzić nowe, adekwatne do sytuacji rynkowej, stawki stóp procentowych – nawet jeśli fixing WIBOR-u nie pokaże podwyższonych odczytów stóp procentowych (co mało prawdopodobne). Sytuacją uprawniającą do podniesienia stawek jest wysoka inflacja – choć nie zawsze!
Obecnie Polska zmaga się z wysoką inflacją, a Rada Polityki Pieniężnej, organ NBP regularnie podnosi stopy procentowe. Jest to odczuwalne szczególnie dla tych, którzy mierzą się z comiesięcznymi kosztami kredytu hipotecznego. Jeszcze kilka lat temu, w obliczu innego kryzysu, decyzja Rady Polityki Pieniężnej była zupełnie inna – stopy, zamiast podwyższyć, obniżono.
W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa perspektywy globalnej koniunktury wyraźnie się pogorszyły w ostatnim okresie. […] Ze względu na pogorszenie perspektyw gospodarczych oraz wzrost niepewności dotyczący trwałości gospodarczych skutków pandemii, w ostatnich dniach nastąpiło także pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych. […] W związku z tym Rada zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych NBP
– poinformowała Rada Polityki Pieniężnej w publicznej Informacji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej w dniu 17 marca 2020 roku. Teraz, gdy mierzymy się z inflacją wynoszącą kilkanaście procent, stopy procentowe są regularnie podwyższane. Był czas, kiedy praktycznie w każdym miesiącu odnotowywaliśmy wzrost stóp procentowych. Teraz spadek stóp procentowych jest zapewne marzeniem niejednego Polaka.
Najczęstsze pytania i odpowiedzi
Inflacja może dewaluować kredyt, ale tylko w sytuacji, gdy oprocentowanie kredytu jest niższe niż wskaźnik inflacji.
Kredyt oczywiście zawsze warto spłacać w terminie, ale nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy opłaca się go nadpłacać, czy też nie. Zależy to od naszej indywidualnej sytuacji oraz od zapisów naszej umowy kredytowej.
Podczas dużej inflacji kredyty są stosunkowo mało opłacalne, ponieważ raty kredytu mogą być wysokie.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Taniej już jednak raczej nie będzie, więc tak naprawdę jeżeli stać Cię w tym momencie na kredyt, prawdopodobnie warto jest z niego skorzystać. Nie wiadomo, jak rynek finansowy będzie wyglądał za rok czy dwa, a wiadomo na pewno, że nasze oszczędności np.: na wkład własny, przez ten czas mogą stracić na wartości.
Dodaj komentarz