Tylko 838 osób skorzystało ze wsparcia dla zadłużonych
PO chciało pomóc głównie frankowiczom i to dla nich stworzyło Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Ustawę wprowadzono na szybko dwa tygodnie przed wyborami jako odpowiedź na to, co w swojej kampanii zawarło Prawo i Sprawiedliwość. Skuteczność ustawy była jednak niska – od 9 października 2015 roku z programu skorzystało dokładnie 838 osób.
Pomoc niesiona przez FWK miała być finansowana przez banki, które udzielają kredytów hipotecznych. To stąd miały być brane pieniądze na wypłaty dla osób, które zadłużyły się w obcych walutach – głównie we frankach. Do czego doprowadziła pomoc?
BGK nie prowadzi co prawda rejestru różnicującego rodzaje kredytów, ale udostępnia statystyki pokazujące, w jakich walutach spłacane są kredyty, które otrzymały pomoc:
– 52,4% spłacana jest w złotówkach,
– 40% we frankach szwajcarskich,
– 5,6% w euro,
– 0,2% w funtach brytyjskich.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że realnie z tej pomocy skorzystało zaledwie 838 osób. Dlaczego? Ponieważ ustawa zakłada, że pomoc należy się jedynie osobom znajdującym się w skrajnie złej sytuacji materialnej. Pieniądze z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców należały się tylko tym, którzy są bezrobotni albo tym, którzy miesięcznie musieli spłacać ratę przekraczającą 60% własnych dochodów.
Pomoc nie polega jednak na finansowaniu, a na pożyczce, co znacznie zmniejsza zasadność korzystania z tej opcji. Jedynym plusem rozwiązania jest jednak fakt, że pożyczka nie jest oprocentowana – do oddania dla FWK jest dokładnie tyle, ile się dostało.
PiS chce wprowadzić zasadnicze zmiany do obowiązującej obecnie ustawy. Nowa ustawa ma zostać przyjęta już jesienią. Co się zmieni? Przede wszystkim pomoc ma być bardziej dostępna, a nie przysługiwać tylko tym, którzy są w sytuacji podbramkowej.
Dodaj komentarz