20 sposobów na oszczędne wczasy za granicą
Oszczędzanie na wakacjach wcale nie polega na odmawianiu sobie przyjemności, a jedynie na rozsądnym planowaniu i zarządzaniu pieniędzmi. O wiele rzeczy warto również zadbać przed wyjazdem, ponieważ za granicą kosztuję one o wiele więcej. Na czym można oszczędzić ? O czym pamiętać w trakcie planowania i samego pobytu ?
1. Zrezygnuj z używania za granicą swojej karty złotowej
Korzystanie za granicą z tej samej karty, której używamy na co dzień, pozornie może zachęcać – nie stracimy czasu na wyrabianie karty walutowej, nie trzeba także martwić się o wymianę pieniędzy na obcą walutę. Niestety to jedyne korzyści. Korzystając z karty "złotowej" za granicą, zawsze musimy się liczyć z dodatkowymi kosztami. Przykładowo za wypłatę z zagranicznego bankomatu poniesiemy koszt przewalutowania i podwójnej prowizji.
Przewalutowanie transakcji jest zawsze o wiele mniej korzystne, niż płatność w obcej walucie. Poza gorszym (w porównaniu z kantorem) kursem, zazwyczaj zostaniemy obciążeni również opłatą manipulacyjną za każdą taką płatność. Pamiętajmy również, że za granicą często chcemy kupić pamiątki na przydrożnych straganach, a tam płatność kartą może nie być akceptowana.
2. Jeżeli często podróżujesz za granicę, otwórz konto walutowe
Płatność kartą walutową polega na tym, że na karcie mamy środki w obcej walucie i podczas płatności nie ponosimy już dodatkowych kosztów przewalutowania. Do posiadania takiej karty niezbędne jest jednak posiadanie oddzielnego rachunku walutowego, za którego otwarcie i użytkowanie najczęściej trzeba regularnie płacić. Dlatego błędem jest otwieranie płatnego konta na potrzeby jednego wyjazdu. Po wakacjach karta będzie leżała nieużywana, a my będziemy musieli dalej opłacać koszty obsługi naszego konta walutowego.
Jest to zatem opcja dla tych, którzy za granicę podróżują często. Pamiętajmy również, że konta walutowe w trzech najpopularniejszych walutach: euro, dolarze amerykańskim albo w funcie brytyjskim są łatwo dostępne, ale problemem będzie założenie konta w rublach, markach, czy rupiach.
3. Jeżeli nie podróżujesz często, wymień pieniądze w kraju i płać gotówką
Zabranie ze sobą całej gotówki na wakacyjny wyjazd, będzie bezpieczne tylko wtedy, kiedy będziemy mieli właściwe miejsce do jej przechowywania. Najlepsza opcja to korzystanie z hotelowych sejfów, w których możemy bezpiecznie przechowywać swoją gotówkę i wybierać każdego dnia potrzebną kwotę (niczym z bankomatu). Gotówka ma wiele atutów: zapłacimy nią wszędzie i nie będziemy musieli podczas wyjazdu martwić się o aktualny kurs danej waluty. Dodatkowo zabranie ze sobą odliczonej kwoty pozwala na dobre rozplanowanie wydatków.
4. Pieniądze wymieniaj w dużych kantorach internetowych
Kantory internetowe pozwalają wymienić walutę po najkorzystniejszym obecnie kursie. Istnieje wiele stron, które na bieżąco porównują ceny poszczególnych walut w różnych internetowych kantorach. Dzięki temu możemy wybrać dla siebie najlepszą i najtańszą w danym momencie ofertę wymiany pieniędzy.
Rankingi kantorów internetowych uwzględniają również koszty dodatkowe, które ponosimy przy wymianie waluty na danej stronie internetowej oraz udostępniają kalkulator, który pozwala nam szybko obliczyć ostateczną kwotę, którą uzyskamy. Wybór kantora internetowego daje nam gwarancję najniższej ceny – wymiana może kosztować mniej nawet o 6% (w porównaniu do banków i kantorów stacjonarnych). Wymiany walut online są bezpieczne i szybkie, pamiętajmy tylko, żeby wybierać sprawdzone i duże firmy.
5. Drobne przekąski i butelki z piciem zabieraj ze sobą, zamiast kupować
Wszyscy wiemy, z czym wiąże się wyjście na plażę czy zwiedzanie – z nieustannym kupowaniem pojedynczych butelek wody, frytek w przydrożnej budce oraz kolejnych wat cukrowych dla dzieci. Zagraniczne wakacje to niestety zagraniczne ceny – każda taka zachcianka będzie nas kosztować kilka, a czasem nawet kilkanaście euro, funtów, czy dolarów.
Prostym sposobem jest kupienie w supermarkecie dużych zgrzewek wody i nalewanie codziennej porcji do małych butelek. Do każdej z nich można dodać listki mięty, kawałki owoców, czy nawet kropelkę soku do rozcieńczania – wyjdziemy na tym nie tylko oszczędniej, ale i zdrowiej. Na długą wędrówkę (szczególnie z dziećmi) warto zabrać także wcześniej przygotowane kanapki lub chociaż jedzenie kupione wcześniej w sklepie w centrum miasta. Ten sam rogalik i ta sama butelka coli mogą kosztować nawet 5 razy więcej w budce na plaży, niż w supermarkecie.
6. Zamiast płacić za dodatkowe atrakcje u rezydenta, szukaj ofert w lokalnych biurach podróży
Będąc na miejscu naszego pobytu, mamy możliwość skorzystania z wycieczek fakultatywnych. Dodatkowe atrakcje są oczywiście dodatkowo płatne. Nie jesteśmy jednak skazani na skorzystanie z usług polskiego rezydenta lub hotelu. Te same rzeczy oferują również lokalne biura podróży lub miejscowi przewodnicy, ale w znacznie niższych cenach. Dodatkowym atutem jest możliwość kontaktu z obcą kulturą i językiem, ale bez obaw – porozumiemy się w języku angielskim.
7. Na miejscu korzystaj z komunikacji miejskiej
Wiele osób myśli, że podczas rodzinnego wyjazdu z dziećmi, wszędzie trzeba dojeżdżać taksówką albo własnym autem. To jednak generuje koszty – nie tylko paliwa, ale również związanych z miejscem parkingowym. Miasta turystyczne każą sobie bowiem słono płacić za postój.
Warto zatem skorzystać z komunikacji miejskiej – dla dzieci nie będzie to obciążeniem, a raczej dodatkową atrakcją. Jest to bardzo ekonomiczna opcja, ponieważ w wielu krajach bilety na autobus, czy na metro są jeszcze tańsze, niż w Polsce. Koniecznie trzeba pamiętać o zabraniu ze sobą wszelkich dokumentów uprawniających do zakupu ulgowych biletów i przez wyjazdem do danego miasta dokładnie sprawdzić, jakie ulgi są w nim honorowane. Zdarzyć się może bowiem, że polska legitymacja szkolna będzie akceptowana w przypadku ulgi dla dziecka tylko w niektórych krajach.
8. Wynajmij najpopularniejszy środek transportu w danym kraju
Przed wyjazdem warto dowiedzieć się, co jakie środki transportu można wypożyczyć w kraju, który odwiedzamy. W wielu krajach śródziemnomorskich popularne jest na przykład wynajmowanie niedrogiego skutera. W krajach azjatyckich ich odpowiednikiem są riksze, w które z powodzeniem zmieścimy się całą rodziną.
Niezależnie od regionu, dobrym wyjściem będzie także wynajem (najlepiej długoterminowy) rowerów. Dojedziemy nimi właściwie w każde miejsce, koszt będzie niewielki, a poruszanie dużo szybsze, niż „na piechotę”. Jeśli jedziemy z dziećmi, możemy wypożyczyć specjalne wózki lub siedzenia, w których można je przewozić. Bardziej mobilne osoby mogą także skorzystać z zagranicznych wersji Ubera, który działa na takiej samej zasadzie, jak w Polsce. Jeżeli odpowiednio wcześnie zainteresujemy się zniżkami i promocjami, możemy w kilka osób poruszać się za granicą samochodem naprawdę za grosze.
9. Zrezygnuj z wynajmowania przewodnika – zaopatrz się w mapę i skorzystaj z opracowanych tras zwiedzania
Popularną, a zarazem drogą opcją jest wynajmowanie przewodnika, który oprowadza nas po nieznanym mieście i opowiada krótką historię miejsc i zabytków. Jednak w dobie Internetu tego wszystkiego możemy się dowiedzieć sami – dodatkowo nie ponosząc przy tym prawie żadnych kosztów. Doskonałe przewodniki po wszystkich popularnych ośrodkach turystycznych możemy znaleźć w Internecie.
Dodatkowo usługa geolokalizacji dostępna w każdym przeciętnym smartfonie zagwarantuje nam, że nie zgubimy się w obcym mieście. Istnieje mnóstwo stron, które odpowiadają na wpisaną w Google frazę: „Co warto zwiedzić w … ?”. Wystarczy kilka godzin przygotowań i plan wycieczki jesteśmy w stanie stworzyć sobie sami. Ponadto możemy wydrukować sobie podstawowe informacje o głównych zabytkach, czy ważnych miejscach i dać je dzieciom do odczytywania – tę lekcję zapamiętają na pewno bardziej, niż słowa przewodnika.
Tradycjonalistów oraz osoby, które nie posiadają smartfonów, zadowolą wszelkie fizyczne wersje map z przewodnikami – naprawdę warto wydać kilka euro na porządną mapę z dokładnie wytyczonymi szlakami zwiedzania. Najlepsze przewodniki zawierają zaplanowane na cały dzień trasy, na których znajdują się najciekawsze zabytki danych miast oraz możliwe miejsca postoju na posiłek. Takie przewodniki to także znakomita pamiątka – można w nich zaznaczać miejsca, w których się było oraz trasy, które się pokonało. Po latach okaże się, że rzeczywiście było warto samemu zaplanować podróż – a przy okazji trochę zaoszczędzić.
10. Zainstaluj potrzebne aplikacje w telefonie.
a) Jeżeli decydujemy się na płatności za pomocą karty walutowej, zainstalujmy aplikację, która umożliwi nam sprawdzenie stanu konta – w zagranicznym bankomacie ta operacja może nas dodatkowo kosztować.
b) W wielu przypadkach pomocna może okazać się także usługa „Mapy” od firmy Google – poza zwykłą lokalizacją wskazuje ona najbliższe punkty spożywcze, najbliższe stacje benzynowe, czy ważne punkty (policja, szpital).
c) Korzystający z Ubera powinni także zainstalować aplikację, która pozwoli im zamówić pojazd i zrealizować zniżki na przejazd. Niektóre miasta posiadają również aplikacje dla turystów – warto przed wyjazdem zorientować się, czy dla naszego miejsca docelowego jest dedykowana aplikacja ułatwiająca zwiedzanie i poruszanie się po obcym mieście.
d) Z uwagi na to, że połączenia zagraniczne mogą dużo kosztować, warto przed wyjazdem zainstalować zarówno sobie, jak i bliskim osobom, z którymi będziemy chcieli się kontaktować, aplikacje umożliwiające wysyłanie wiadomości i dzwonienie z wykorzystaniem Internetu. Najpopularniejsze komunikatory to Whatsapp, Viber albo Skype – przy czym dwa pierwsze wymagają jedynie podania numeru telefonu, a ten ostatni – założenia konta i zalogowania się.
11. Dobrze przemyśl zakupy „bazarowe”
Na zagranicznych bazarach kupujemy zazwyczaj błahostki, natomiast łączna kwota, którą za nie płacimy, może przerażać. Każdego dnia dajemy się namówić dzieciom na kolejny bibelot z wycieczki, dziesiątą lalkę dla córki, szesnasty magnes dla dalekiej cioci, i tak dalej… Ustalmy z dziećmi kwotę przeznaczoną na „bazarowe” zakupy przed wyjazdem. Jeśli otrzymają swoje 30 euro z wiadomością, że są to ich pieniądze na cały tygodniowy wyjazd, nauczą się odpowiedzialności finansowej, a nam pozwoli to na uniknięcie krępującego odmawiania błagającemu o kupno co drugiej rzeczy dziecku.
Sami również dobrze przemyślmy, czy każdemu krewnemu musimy przywozić co roku nowy magnes na lodówkę i kubek z napisem „New York”. Oszczędniej i bardziej od serca będzie wysłać do najbliższych pocztówki z miejsca pobytu.
12. Jeśli chcesz mieć wszystko wcześniej zaplanowane, poluj na oferty „first-minute”
Oferty first-minute to takie, które kupujemy w przedsprzedaży. Biura podróży przedstawiają swoje wakacyjne oferty już na przełomie listopada i grudnia. Wtedy wybór miejsc i pokoi jest wówczas duży, a ceny niskie. Właściciele biur podróży wiedzą bowiem, że na tak wczesną rezerwację nie każdy z nas może sobie pozwolić. Jeżeli jesteśmy jednak w dobrej sytuacji i mamy pewność, że będziemy mieli wolne w czasie wycieczki, którą zamierzamy kupić – możemy zapłacić nawet 2 razy mniejszą kwotę, niż podczas kupowania tej samej wycieczki w czerwcu.
13. Jeśli nie boisz się ryzyka, poluj na oferty „last-minute”
Oferty last-minute to przeciwieństwo wymienionych wyżej – zamiast dużo wcześniej, korzystamy z nich na ostatnią chwilę. Zazwyczaj nie mamy tutaj już możliwości wyboru pokoju, miejsca w samolocie oraz innych opcji dodatkowych, ponieważ do wyprzedaży trafiają te oferty, które nie zostały wykupione w regularnej sprzedaży. Dużym minusem jest również to, że do końca nie możemy mieć pewności, czy interesująca nas oferta trafi się akurat w promocji wyprzedażowej.
Oferty last-minute dotyczą czasem nawet wycieczek, które rozpoczynają się dwa dni od umieszczenia tej oferty w Internecie – decyzja o zakupie, pakowanie, transport – to wszystko musimy przeprowadzić w trybie nadzwyczaj przyspieszonym, ale za to wyjazd może nas kosztować nawet o połowę mniej.
14. Wybierz przelot w cenie promocyjnej albo skorzystaj z ofert tanich linii lotniczych
Rozsądnie kupiony bilet na samolot może kosztować nas mniej, niż wydalibyśmy na jakikolwiek inny środek transportu. Zamiast wybierać linie luksusowe, skorzystajmy z ofert tanich linii lotniczych – rozpoznamy je po „nieludzkich” godzinach wylotu (bardzo rano lub bardzo późno wieczorem). Loty za kilkanaście złotych oferuje na przykład popularny przewoźnik Wizzair.
Dobrym wyjściem jest także skorzystanie z porównywarki cen lotów (na przykład na stronie https://www.tanie-loty.com.pl). Wystarczy podać liczbę osób, datę wylotu i przylotu oraz oczywiście kierunek lotu, a dane ze wszystkich dostępnych w Polsce linii lotniczych zostaną zebrane w jednym rankingu. Dzięki temu będziemy mieli pewność, że wybieramy najtańszy przelot. Warto jeszcze zwrócić uwagę na ilość bagażu, który można ze sobą wziąć w proponowanej cenie.
15. Rozważ wykup wakacji all inclusive
Z perspektywy oszczędności, zakup wycieczki "all inclusive" będzie kosztował nas mniej niż spełnianie wszystkich „spożywczych zachcianek” dzieci i swoich własnych. Nie chodzi tylko o luksus – dużą oszczędnością czasu i nerwów będzie zjedzenie dowolnie wybranego i gotowego śniadania przed wyruszeniem w trasę. Forma szwedzkiego stołu pozwala na spróbowanie lokalnych dań, które z nazwy mogłyby nas nie zachęcić, a wyglądają i pachną smakowicie. Ale all inclusive to przede wszystkim duży komfort – wiemy, że poza tą kwotą, już naprawdę niewiele gotówki musimy ze sobą zabierać, ponieważ wszystko, co niezbędne do życia, mamy zapewnione.
16. Zadbaj o ważny paszport lub dowód osobisty dla każdego członka rodziny
W krajach Unii Europejskiej możemy przekraczać granice jedynie za okazaniem dowodu osobistego – taki dokument musi posiadać każdy podróżujący, w tym dzieci. Wyrobienie dowodu dla osoby niepełnoletniej jest w pełni darmowe, ale czas oczekiwania na wydanie dokumentu to nawet 30 dni – warto zatem zadbać o to kilka tygodni przed planowanym wyjazdem.
Do podróżowania po całym świecie uprawnia natomiast paszport – jego wyrobienie dla dziecka do 13 roku życia to około 30 zł, a dla dziecka starszego – już ponad dwa razy więcej. Posiadanie paszportu ułatwia jednak wiele nawet w krajach UE, dlatego że wszystkie paszporty wydawane obywatelom Polski są paszportami biometrycznymi, które są obsługiwane przez szybkie bramki na lotniskach. Paszporty te zawierają mikroprocesor, który poza danymi osoby gromadzi jej odciski palców oraz wizerunek twarzy. Osoby powyżej 18 roku życia mogą za pomocą tego paszportu ominąć kolejki na lotnisku i przejść przez automatyczną bramkę potwierdzającą tożsamość. Z tego przywileju nie mogą niestety skorzystać dzieci.
17. Sprawdź, czy kierunek Twojego wyjazdu jest objęty ostrzeżeniem dla podróżujących
Ministerstwo Spraw Zagranicznych na bieżąco aktualizuje mapę świata wydając odpowiednie ostrzeżenia dotyczące wyjazdu do danego kraju. Przed zakupem biletu powinniśmy upewnić się, że MSZ nie odradza podróżowania w wybrane przez nas miejsce. Mapę zagrożeń możemy sprawdzić tutaj: http://www.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/ostrzezenia/ostrzezenia_dla_podrozujacych?
Wystarczy wybrać z listy interesujący nas obszar, by zobaczyć wszystkie aktualne ostrzeżenia dla danego regionu.
18. Zaszczep siebie i wyjeżdżające z Tobą osoby
Szczepienia to często kwestia bagatelizowana – jeśli myślimy, że na leżaku w luksusowym hotelu nie dopadnie nas malaria albo dur brzuszny – jesteśmy w błędzie. Przed każdym wyjazdem za granicę powinniśmy sprawdzić aktualną listę zalecanych przez Państwową Inspekcję Sanitarną szczepień. Istnieje wiele stron internetowych, które zbierają dane na temat szczepień dla osób planujących zagraniczne podróże, dlatego – szczególnie, jeśli jest to nasz pierwszy wyjazd – warto spojrzeć na strony takie jak: http://www.szczepieniadlapodrozujacych.pl. „Przezorny zawsze ubezpieczony” – i tak jest dokładnie w tym przypadku.
19. Chroń się rządowym programem „Odyseusz”
Do tej ochrony nie potrzeba pieniędzy, nowego smartfona, ani niczego innego, poza poświęceniem kilku minut dla własnego dobra. Odyseusz to rządowa aplikacja, która chroni wyjeżdżających za granicę Polaków. Wystarczy zgłosić swoją podróż na stronie https://www.odyseusz.msz.gov.pl i podać wymagane dane, w tym koniecznie numer telefonu, z którym wyjeżdżamy za granicę (na niego będą przesyłane wszelkie informacje od konsula na wypadek kryzysowych sytuacji).
Dzięki zgłoszeniu swojej podróży, w przypadku kataklizmu albo zamachu terrorystycznego w pobliżu naszego miejsca pobytu, zostaniemy powiadomieni o zagrożeniach oraz sposobach na ich uniknięcie. W obecnych czasach warto zadbać o swoje bezpieczeństwo.
20. Pamiętaj o tym, że dobre planowanie to łatwiejsze oszczędzanie !
Tak zwany „spontan” jest złym doradcą w kwestii oszczędzania. Wszystko, nawet korzystanie z oferty last-minute, powinno być dobrze przemyślane i w miarę możliwości zaplanowane.
Zastosowanie się do powyższych porad może sprawić, że planowanie stanie się proste i przyjemne, a wyjazd – oszczędny i bezpieczny.
Wszystkie komentarze
Jeszcze nie wymieniałem walut w e-kantorach, w każdym bądź razie przejrzałem już kilka ofert bo mam zamiar w ten sposób dokonywać transakcji gdy wyjadę za granicę do pracy (a to już w czerwcu). Osądzając po kursach gieldawalut.com wygląda dobrze, na pewno ten kantor przetestuję.
Zakup waluty w e-kantorze ma jeszcze jedną zaletę- kupisz za dużo, bez problemu po urlopie za granicą wymienisz na PLN a jak kupisz za mało, bez kłopotu dokupisz podczas pobytu. Wymieniając pieniądze przez Amronet spostrzegłem też inną zaletę, poza oszczędzaniem pieniędzy oszczędzam równie dobrze czas.
Oszczędne wczasy? Przede wszystkim trzeba zrobić rozsądny plan. To, gdzie wymieniamy walutę jest jego istotną częścią, bo można na tym stracić lub zaoszczędzić kasę. Ja już 3 razy pod rząd kupowałem EUR na Gieldawalut.com, oszczędzając oczywiście. Średnio 250 do 400 zł, zależnie od tego ile pieniędzy potrzebowałem.
Na pewno najpierw warto kursy porównać, bo teoretycznie może być i tak że jakiś stacjonarny kantor w pobliżu zaskoczy jednak korzystnym kursem. Choć to rzadkość, a jeśli byłoby trzeba pół Polski przejechać by do takiego dotrzeć, lepiej podziękować z uwagi na koszt dojazdy i stratę czasu. Ja akurat nie znalazłam w moim mieście kantoru gdzie bym była skłonna dokonać wymiany, więc dałam sobie spokój i korzystam z przewalutowań w internetowym Pluskantor.pl. Pasuje mi ta wygoda forma- bez gotówki, bez wychodzenia z domu i kursy także. Spread to zaledwie 2 gr a na mieście 30 gr minimum.
Dodaj komentarz